Eksplozje na stacji paliw w Rumunii. Ofiary poparzeń przewiezione do Brukseli
- Written by Redakcja
- Published in Świat
- Add new comment
W dwóch eksplozjach na stacji benzynowej pod stolicą Rumunii, Bukaresztem, jedna osoba zginęła, a 57 zostało rannych. Z powodu braku specjalistycznego oddziału leczenia oparzeń dwóch pacjentów zostało przetransportowanych do Brukseli.
W sobotni wieczór (26 sierpnia) Rumunią wstrząsnęły dwie eksplozje na stacji benzynowej LPG w gminie Crevedia. Ogromne eksplozje w promieniu 700 metrów spowodowały poważne obrażenia cywilów, a później strażaków, którzy próbowali uporać się z płomieniem. Pożar udało się opanować dopiero w niedzielę nad ranem.
Kilka ofiar doznało poważnych poparzeń. Rumunia, pozbawiona środków do leczenia poważnych oparzeń, zdecydowała się ewakuować grupę ofiar do szpitali specjalistycznych we Włoszech, Austrii, Norwegii, Niemczech oraz w brukselskiej gminie Neder-over-Heembeek.
Według europejskiego komisarza ds. zarządzania kryzysowego, Janeza Lenarčiča, władze Rumunii zwróciły się do Unijnego Mechanizmu Ochrony Ludności o pomoc w koordynowaniu i zapewnieniu pomocy w nagłych wypadkach ciężko rannym strażakom i ludności cywilnej.
„Mamy materiały, które najlepiej nadają się do leczenia tych ran” – powiedział VRT Nieuws Thomas Rose, kierownik oddziału oparzeń w Neder-over-Heembeek. „Mamy również infrastrukturę – łóżka, wanny – i oczywiście wiedzę. To najważniejsze: wiemy, jak leczyć te rany”.
Prokuratura w Rumunii wszczęła śledztwo w sprawie eksplozji.
28.08.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(kk)
Latest from Redakcja
- Polska: Pozwolenia budowlane do likwidacji. I nie chodzi o domy i garaże
- Zdrowie Polaków pod lupą. Wygląda na to, że nie jest z nami dobrze
- Polska: Drogowcy szykują prezent na wakacje. Korki w drodze nad morze mają być mniejsze
- Polska: Co najczęściej ginie ze sklepowych półek? Alkohol na podium
- Polska: Sensacja przyrodnicza. Sądzili, że wyginęła, ale czarna pszczoła wróciła po 50 latach