Browar Mort Subite w Kobbegem, gminie Asse (Brabancja Flamandzka), przetwarza 90 tys. kilogramów świeżo zebranych, kwaśnych wiśni na potrzeby swoich słynnych piw Kriek Lambic i Oude Kriek Lambic. Kwaśne wiśnie miały w tym roku wspaniały sezon. „Dostały dużo słońca i są bardzo smaczne” - zauważa browar.

W lipcu Mort Subite, największy nabywca świeżych belgijskich wiśni kwaśnych wśród browarów w kraju, tradycyjnie angażuje się w produkcję. Na początku tego miesiąca browar w Kobbegem, gminie Asse, każdego ranka otrzymywał nową dostawę świeżo zebranych wiśni kwaśnych. Łącznie dostarczono 90 tys. kilogramów wiśni kwaśnych.

Po przybyciu wiśnie z pestkami są natychmiast przetwarzane. Proces fermentacji trwa kilka miesięcy. W październiku Kriek Lambic jest gotowy do butelkowania, a piwo wiśniowe trafia do supermarketów i branży gastronomicznej.

Do produkcji swoich najsłynniejszych piw, Kriek Lambic i Oude Kriek Lambic, browar wykorzystuje wyłącznie belgijskie wiśnie z okolic Gingelom i Sint-Truiden (Limburgia). „Tegoroczne zbiory są doskonałe dzięki suchej, ciepłej wiośnie. Wiśnie miały dużo słońca i są bardzo smaczne” – mówi mistrz piwowarski, Bruno Reinders.

25.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Alice Weidel jedna ze współprzewodniczących skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec (AfD), miała udzielić „letniego wywiadu”, jakiego tradycyjnie udzielają stacji ARD liderzy głównych partii politycznych w kraju.

Jednak gdy Weidel przygotowywała się do sesji pytań i odpowiedzi na tarasie w berlińskiej dzielnicy rządowej, w pobliżu pojawili się demonstranci. Rozpoczęli głośne śpiewy, tańce i skandowanie, bardzo utrudniając Weidel usłyszenie zadawanych jej pytań.

Polityk naciskała prowadzącego wywiad, Markusa Preissa, aby kontynuował pomimo trudności, co doprowadziło do – jak to określił Preiss – „trudnej akustycznie sytuacji”.

„W pewnych momentach naprawdę nie mogliśmy się porozumieć” – powiedział później dziennikarz.

21.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Niedawne badanie przeprowadzone wśród studentów weterynarii z uniwersytetów ULiège, UNamur i ULB wykazało, że medycyna weterynaryjna na terenach wiejskich nie cieszy się popularnością wśród studentów, którzy wolą pracować w dobrze wyposażonych klinikach.

Dr Léonard Théron, koordynator projektu OBSVET, zauważa, że medycyna wiejska praktycznie nie istnieje w umysłach studentów, nie jest ani odrzucana, ani postrzegana negatywnie, lecz po prostu niewidoczna.

Obserwatorium Weterynaryjne, uruchomione w 2024 roku, ma na celu gromadzenie i analizę danych na temat zawodu lekarza weterynarii w celu zmapowania go w Walonii. Ankieta, obejmująca 1300 studentów studiów licencjackich i magisterskich, jest częścią tego projektu.

Spadek liczby wiejskich praktyk weterynaryjnych jest widoczny od kilku lat i ma korzenie pokoleniowe. Mniej niż 10% osób poniżej 30. roku życia rozważa pracę na wsi, podczas gdy 1/3 lekarzy weterynarii powyżej 50. roku życia pracuje na wsi. „Następuje gwałtowny spadek. W prowincji Luksemburg więcej wiejskich lekarzy weterynarii odchodzi z zawodu niż do niego wchodzi. Hainaut i Namur prawdopodobnie odnotują podobne trendy w ciągu 5 lat” – podkreśla Théron.

Praktyka weterynaryjna na wsi nie jest pozbawiona atrakcyjności finansowej, ponieważ lekarze tam pracujący zazwyczaj zarabiają więcej. Jednak ankietowani studenci uważają, że praca weterynaryjna na wsi jest wyjątkowo wymagająca, wymagająca znacznej siły psychicznej i fizycznej ze względu na nieregularne godziny pracy, kontakt z rolnikami i dużymi zwierzętami, ciągłe podróże i brak higieny.

Autorzy badania uważają, że ten zawężony, a wręcz karykaturalny obraz zawodu wymaga korekty. Sugerują zwiększenie widoczności praktyk wiejskich już na wczesnym etapie edukacji oraz wspieranie staży i struktur mentoringowych na obszarach rolniczych. Mimo wyzwań wiejska praktyka weterynaryjna pozostaje kluczowym elementem łańcucha żywnościowego ze względu na rolę, jaką lekarze weterynarii odgrywają w monitorowaniu chorób zwierząt.

26.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Sprzedaż nieruchomości w Belgii wzrosła o 16,7% w ciągu ostatnich sześciu miesięcy – wynika z najnowszego raportu Federacji Notariuszy (Fednot). Jednocześnie średnia cena domu wzrosła o 5,1%.

Wzrost sprzedaży był widoczny we wszystkich trzech regionach kraju, przy czym największy wzrost odnotowano we Flandrii, na poziomie ok. 18,2%, następnie w Walonii ze wzrostem o 16% i Brukseli ze wzrostem o 8,6%. Wzrost liczby sprzedaży był szczególnie zauważalny na północy kraju w porównaniu z Walonią.

Renaud Grégoire, notariusz i rzecznik notaire.be, zauważył, że wzrostu nie można przypisać wyłącznie reformom opłat rejestracyjnych lub dostępności 3% stawki podatkowej za zakup jednoosobowej nieruchomości mieszkalnej w Walonii. W pierwszej połowie 2025 roku w porównaniu z analogicznym okresem 2024 roku rynek nieruchomości był najbardziej aktywny w prowincjach Brabancja Walońska (+26,9%) i Luksemburg (+19,8%), a następnie w Namur (+16,8%), Liège (+16,2%) i Hainaut (+11,3%).

W pierwszej połowie roku w Belgii dom kosztował średnio 346 648 euro, co oznacza wzrost cen o 5,1% w porównaniu ze średnią roczną z 2024 roku. W Brukseli średnia cena domu wzrosła o 1,2% do 576 763 euro. W Walonii osiągnęła 270 627 euro, co oznacza wzrost o 13,4% w porównaniu z rokiem 2024. Renaud Grégoire zauważył, że w pierwszych trzech miesiącach 2025 roku ceny domów w Walonii wzrosły o 17,8%, po czym nastąpił ich spadek. Najdroższe domy w Walonii znaleziono w Brabancji Walońskiej, gdzie średnia cena w pierwszej połowie 2025 roku wyniosła 444 902 euro, co oznacza wzrost o 6,7% w porównaniu z rokiem 2024. Najtańsze domy znajdowały się w Hainaut, a ich cena wynosiła 216 837 euro.

Średnia cena mieszkań w Belgii wyniosła 271 994 euro, co stanowi stabilną zmianę w porównaniu z rokiem ubiegłym (+0,2%). W Walonii ceny mieszkań wzrosły o 3,9% do 206 297 euro. W Brukseli średnia cena mieszkania wzrosła o 1,5%, osiągając 295 068 euro. We Flandrii średnia cena spadła o 0,4% do 281 541 euro. Najdroższe apartamenty w Walonii znajdują się w Brabancji Walońskiej, średnia cena wynosi 262 403 euro.

Średni wiek osób kupujących dom w Belgii wyniósł 38 lat. We Flandrii przeciętny nabywca również miał 38 lat. W Walonii i Brukseli nabywcy byli nieco starsi, osiągając średnią wieku odpowiednio 39 i 41 lat. Średni wiek nabywców mieszkań w Belgii wynosił 42 lata. We Flandrii nabywcy mieszkań mieli średnio 43 lata, w Brukseli 40, a w Walonii – 44 lata.

25.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)