Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Władze Flandrii największym udziałowcem lotniska w Brukseli
Belgia: Więcej rodziców samotnie wychowujących dzieci
Belgia, biznes: Rosną obroty firm, szczególnie w tych sektorach
Belgia: Olbrzymie różnice. Tutaj ludzie mają „najwięcej przestrzeni”
Niemcy: Rośnie niechęć wobec muzułmanów!
Belgia, praca: Pod tym względem Belgia „trzecia od końca” w UE
Belgia: 25 czerwca wszystkie loty odwołane. Powodem strajk
Młodzi mieszkańcy Belgii coraz bardziej zaangażowani w politykę
Słowa dnia: In de aanbieding
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 22 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Klaudia

Klaudia

Website URL:

Wandal wrzucił koktajl Mołotowa na komisariat policji w Kortrijk

17-latek został zatrzymany po tym, jak wrzucił butelkę zapalającą, czyli tzw. koktajl Mołotowa, na komisariat policji w mieście Kortrijk we Flandrii Zachodniej. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń w wyniku ataku na komisariat ulokowany przy Ministee de Taeyelaan.

Do zdarzenia doszło we wtorek rano, 27 lutego, około godziny 8:30. Powstały pożar natychmiast ugaszono, a wkrótce po ataku policji udało się zatrzymać podejrzanego: to 17-letni chłopak. Dochodzenie w sprawie ataku prowadzi prokuratura z Flandrii Zachodniej.

„Chciałbym podkreślić, że jako miasto w 100% popieramy naszą policję. Nasi policjanci każdego dnia pracują, aby zapewnić naszym mieszkańcom bezpieczeństwo. To nie tylko atak na naszą policję, ale także atak na bezpieczeństwo nas wszystkich” - w reakcji na wtorkowy atak powiedział burmistrz Kortrijk, Vincent Van Quickenborne.

„Nie wchodząc głębiej w szczegóły incydentu mogę powiedzieć, że władze miasta i policja nie pozwolą się zastraszyć tego rodzaju odrażającym zachowaniem” - dodał burmistrz.

28.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Potężna eksplozja w Brugii. „Dotarła tu wojna narkotykowa?”

Zeszłej nocy na osiedlu mieszkań socjalnych w zachodniej części Brugii (Flandria Zachodnia) doszło do potężnej eksplozji. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń, ale kilka domów zostało poważnie uszkodzonych. Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja i prokuratura.

Głośna eksplozja w dzielnicy Blauwe Poort w gminie Sint-Pieters, wybudziła mieszkańców ze snu około 3 nad ranem. „Doszło do eksplozji przed drzwiami wejściowymi budynku” – mówi burmistrz Brugii, Dirk De fauw. „To musiał być poważny huk, ponieważ uszkodzonych zostało także kilka domów w okolicy”.

Głośna eksplozja sprawiła, że na ulice wyszło wielu mieszkańców okolicy, którzy chcieli zobaczyć, co się dzieje. „Prokurator powołał biegłego ds. pożarów, a na miejsce przybył wojskowy oddział DOVO, aby sprawdzić, co było przyczyną eksplozji. Prawdopodobnie był to rodzaj granatu” - dodał burmistrz.

Podobne eksplozje regularnie mają miejsce w północnym mieście portowym, w Antwerpii, ale zjawisko to jest nowością w stolicy Flandrii Zachodniej. „To rzeczywiście przypomina wydarzenia z Antwerpii, ale będziemy musieli poczekać na wyniki dochodzenia, aby ustalić, kto dokładnie mieszka w domu i co było przyczyną zdarzenia” - poinformowała policja. Istnieją obawy, że wojna narkotykowa dotarła aż do Brugii.

28.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Belgia: Dziś strajk personelu linii lotniczych Brussels Airlines

W środę, 28 lutego, personel pokładowy linii lotniczych Brussels Airlines rozpoczął trzydniowy strajk. Na razie skutki strajku są ograniczone.

W zeszłym tygodniu niderlandzkojęzyczny związek zawodowy ACV Puls i francuskojęzyczny CNE potwierdziły, że personel pokładowy Brussels Airlines zorganizuje trzydniowy strajk, od środy 28 lutego do piątku 1 marca, w środku francuskojęzycznej przerwy szkolnej. Ponieważ inne związki zawodowe nie biorą w nim udziału, wpływ strajku jest dotąd ograniczony.

„Związki socjalistyczne i liberalne nie przyłączają się do strajku, który w związku z tym ma bardziej ograniczone skutki” – powiedziała portalowi Brussels Times Joëlle Neeb, rzeczniczka prasowa brukselskich linii lotniczych. „Dzisiaj 80% lotów może się odbyć, a w przypadku 20% odwołanych lotów udało nam się znaleźć alternatywy dla wszystkich pasażerów”.

Neeb wyjaśniła, że liczba odwołanych lotów jest niska, ponieważ linie lotnicze Brussels Airlines odwołują głównie loty europejskie. Ponieważ linie często obsługują kilka lotów dziennie do tego samego miejsca docelowego, możliwe było zaproponowanie pasażerom wcześniejszych lub późniejszych lotów.

„Jesteśmy szczęśliwi, że stanowimy część grupy Lufthansa, dlatego możemy przewozić pasażerów również na lotach obsługiwanych przez Swiss Airlines, Austrian Airlines czy Lufthansę” – dodała Neeb. Podkreśliła, że firma nadal żałuje, że doszło do strajku.

Załoga linii lotniczych Brussels Airlines już od dawna jest sfrustrowana, ponieważ postawione kilka miesięcy temu warunki zostały zignorowane przez pracodawcę.

Warunki pracy personelu pokładowego pogorszyły się od czasu pandemii Covid-19, kiedy pracownicy poszli na ustępstwa, aby pomóc borykającemu się z trudnościami przedsiębiorstwu. Jednak obecnie linie lotnicze odnotowują rekordowe wyniki, a związkowcy twierdzą, że firma niewiele robi, aby poprawić sytuację pracowników. Cierpią z powodu długich godzin pracy, niskich wynagrodzeń, braku okresów odpoczynku i presji w pracy.

28.02.2024 Niedziela.BE // fot. Gabe Smith / Shutterstock.com

(kk)

Flandria: W styczniu rekordowe korki na drogach

Według danych opublikowanych we wtorek, 27 lutego, przez Flamandzkie Centrum Mobilności, natężenie ruchu na flamandzkich drogach osiągnęło w styczniu nowy rekord.

Czynniki obciążające, takie jak opady śniegu i blokady dróg spowodowane przez protestujących rolników, doprowadziły do bezprecedensowych opóźnień w styczniu. Wzrost natężenia ruchu drogowego spowodował także wzrost związanych z tym kosztów ekonomicznych.

W styczniu średni wskaźnik zatoru na głównych drogach regionu flamandzkiego wyniósł 495 „godzino-kilometrów” w dzień powszedni. Odpowiada to średniej, dziennej długości korków wynoszącej 495 kilometrów, trwającej jedną godzinę każdego dnia roboczego. Jest to nowy rekord w styczniu, przekraczający ubiegłoroczny średni wynik wynoszący 464 „godzino-kilometry”.

Według Belgian Mobility Dashboard, styczniowe korki kosztowały belgijską gospodarkę 439 milionów euro. Liczba ta oznacza wzrost o prawie 1/4 w porównaniu ze styczniem roku poprzedniego. Koszty ekonomiczne zatorów to m.in. zmarnowany czas, dodatkowe zużycie paliwa i koszt zwiększonej emisji spalin.

W ciągu ostatnich 12 miesięcy (od lutego 2023 roku do stycznia 2024 roku) natężenie ruchu na głównych drogach flamandzkich osiągnęło niespotykany dotąd poziom. Na podstawie danych Statistiek Vlaanderen średnia dzienna wyniosła aż 852 godzino-kilometry.

28.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Subscribe to this RSS feed