Według sędziego federalnego, Juliena Moinila, rosnąca liczba laboratoriów narkotykowych w Brukseli jest niezwykle niepokojąca.

Przemawiając w poniedziałek (5 lutego) podczas rozprawy Sky ECC, Moinil podkreślił zagrożenie, jakie te laboratoria stanowią dla społeczności, środowiska i zdrowia publicznego, generując jednocześnie znaczne zyski z przestępczości i przemocy.

Sprawa dotyczy nielegalnego handlu kokainą i konopiami indyjskimi na niespotykany wcześniej w Belgii poziom, w którym uczestniczyły 124 osoby, cztery firmy i jedna niezidentyfikowana strona. W wyniku dochodzenia rozmontowano aż 9 laboratoriów narkotykowych zlokalizowanych w strefach przemysłowych i na obszarach mieszkalnych w stolicy Belgii, m.in. w Ixelles, Etterbeek, Uccle i Forest. Jedno z tych laboratoriów narkotykowych eksplodowało w 2020 roku.

„Organizacje przestępcze nie wahają się już instalować laboratoriów narkotykowych w dzielnicach mieszkaniowych i na ulicach, gdzie rodzice codziennie odprowadzają swoje dzieci do szkoły” – stwierdził Moinil.

Laboratoria narkotykowe również stanowią zagrożenie dla zdrowia publicznego. „Osoby pracujące w bardzo niebezpiecznych warunkach nie mają żadnej ochrony socjalnej ani ubezpieczenia zdrowotnego. Co więcej, produkowana kokaina powoduje znaczne trudności wśród użytkowników narkotyku, z których wielu zmaga się z poważnymi uzależnieniami” - dodał Moinil.

Sprawa Sky ECC to największy w historii proces karny w Belgii. Pomimo wielkości ujawnionej siatki przestępczej, Moinil ostrzega, że odkryte do tej pory laboratoria stanowią jedynie niewielką część rozległej siatki przestępczej.

10.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Zagłębiając się w zwyczaje czytelnicze belgijskiego społeczeństwa w ciągu ostatniego roku, badanie dotyczące dochodów i warunków życia (SILC) przeprowadzone w 2022 roku przez belgijski urząd statystyczny Statbel dostarcza intrygujących spostrzeżeń.

Ankieta skierowana była do reprezentatywnej grupy osób w wieku od 16 roku życia i sprawdzała zainteresowanie książkami, czy to w formacie tradycyjnym, czy też w formie e-booka czy audiobooka.

Ustalenia wykazały zauważalną dysproporcję pomiędzy płciami, co podkreśla, że kobiety wyprzedziły mężczyzn pod względem konsumpcji literatury. Co imponujące, 67% kobiet przeczytało przynajmniej jedną książkę, w porównaniu do 52% mężczyzn.

Co więcej, kobiety wykazywały nienasycony apetyt na literaturę – 24% przeczytało w poprzednim roku godną uwagi liczbę co najmniej 10 książek, zaś w przypadku mężczyzn odsetek ten wynosił jedynie 15%. Ogólny wskaźnik czytelnictwa wśród całej populacji wyniósł 60%, przy czym 19% osób sięgnęło po co najmniej 10 książek.

Chociaż wzorce regionalne pozostały niejednoznaczne, czynnikiem wyróżniającym okazał się również wiek. Osoby w wieku 75 lat i starsze wykazywały proporcjonalnie mniejsze prawdopodobieństwo czytania książek w porównaniu z młodszymi pokoleniami. Co zaskakujące, grupa demograficzna w wieku 18–24 lat wykazywała nawyki czytelnicze podobne do populacji w wieku produkcyjnym.

Różnice zawodowe również odegrały pewną rolę – osoby samozatrudnione jako główną przeszkodę w czytaniu wymieniały ograniczenia czasowe (14% w porównaniu z 6% w populacji ogólnej). Paradoksalnie, zarówno osoby pracujące na własny rachunek, jak i osoby pracujące pod względem częstotliwości czytania przewyższały bezrobotnych, emerytów i rencistów oraz osoby bierne zawodowo.

Warto zauważyć, że czytaniem zajmowało się 57% emerytów, plasując się nieco w tyle za pracownikami – 63%. Jednakże emeryci, którzy czytali, byli zapalonymi czytelnikami – 24% przeczytało co najmniej 10 książek w poprzednim roku.

Edukacja okazała się mieć ogromny wpływ na nawyki czytelnicze: 78% osób posiadających wykształcenie wyższe przeczytało co najmniej jedną książkę w porównaniu z 39% osób, które ukończyły co najmniej szkołę średnią I stopnia.

Badając powody, dla których ludzie nie czytali książek w ciągu ostatnich 12 miesięcy, dominującym czynnikiem, wskazanym przez 29% belgijskiej populacji, okazał się brak zainteresowania. Liczba ta wzrosła do 47% w przypadku osób z niższym wykształceniem i 41% w przypadku bezrobotnych.

Z kolei barierę ekonomiczną w postaci niewystarczających środków na zakup książek wskazało jedynie 0,3% respondentów. Co zaskakujące, wśród osób zagrożonych ubóstwem lub wykluczeniem społecznym prawie połowa oddawała się czytaniu pomimo ograniczeń finansowych.

09.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Ghent Light Festival, czyli Festiwal Światła w Gandawie przyciągnął około 600 tys. gości w ciągu pięciu dni, od 31 stycznia do 4 lutego tego roku. Oznacza to, że frekwencja spadła w porównaniu z wydarzeniem w 2021 roku, które przyciągnęło 800 tys. gości.

Według dyrektora festiwalu, Brama Van Braeckevelta, tegoroczny festiwal był spokojniejszy, ale odbył się bez żadnych incydentów.

W ostatnim dniu wydarzenia wzięło udział 110 tys. osób. Pomimo niższej frekwencji organizatorzy wyrazili zadowolenie.

„Nie było żadnych incydentów, mogliśmy pokazać, że miasto żyje” – powiedziała Melissa Van Hautte, przedstawicielka biura Van Braeckevelta.

Niemniej jednak, przyszłość odbywającego się co trzy lata festiwalu, który po raz pierwszy odbył się w 2011 roku, jest obecnie niepewna.

09.02.2024 Niedziela.BE // fot. kristof lauwers / Shutterstock.com

(kk)

Obywatelka Ukrainy stanie na czele listy kandydatów łotewskiej partii politycznej „Kustība Par!” w wyborach europejskich zaplanowanych na 9 czerwca. Jeśli zostanie wybrana, Ivanna Voločija będzie pierwszą w historii, ukraińską eurodeputowaną w Parlamencie Europejskim.

Pochodząca z Iwano-Frankiwska na zachodniej Ukrainie Voločija studiowała nauki polityczne w Kijowie i Maastricht, a obecnie jest menadżerem społeczności w liberalnej grupie Renew w Parlamencie Europejskim. Od 17 lat pracuje w instytucjach europejskich w Kijowie i Brukseli.

Jej kandydatura wpisuje się w determinację jej partii w dążeniu do przystąpienia Ukrainy do UE i NATO w interesie wzmocnienia bezpieczeństwa na kontynencie. Centrowa partia liberalna twierdzi, że akcesja do UE musi nastąpić w ciągu najbliższych 10 lat.

Przemawiając na konferencji prasowej w poniedziałek rano Voločija podkreśliła ważne powiązania pomiędzy obydwoma krajami. „Ja osobiście i cała Ukraina jesteśmy bardzo wdzięczni Łotwie i jej mieszkańcom za wszelką pomoc, jakiej nam udzielili” – powiedziała. „Jak mówią ludzie w Ukrainie, naszym przyjaciołom na Łotwie i w krajach bałtyckich nie musimy niczego wyjaśniać, ponieważ rozumiecie nas bez słów”.

09.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)