W 2022 r. flamandzkie filmy obejrzało w kinach ponad 1,8 mln mieszkańców tej części Belgii. Dane na ten temat opublikował Flamandzki Urząd Statystyczny Statistiek Vlaanderen.

W 2020 i 2021 r. flamandzkie filmy nie mogły liczyć w tutejszych kinach na dużą publiczność. Nie dotyczyło to jednak tylko tych filmów, ale całej oferty kinowej. Ze względu na pandemię kina w dużym stopniu świeciły pustkami.

Okres ten był bardzo trudny dla właścicieli kin, dystrybutorów oraz producentów - nie tylko we Flandrii, ale i na całym świecie. Obostrzenia pandemiczne uderzyły w kina, a ludzie przestrzegani przed kontaktami społecznymi „zostali w domach”.

W 2020 r. flamandzkie filmy obejrzało w kinach na terenie Flandrii (a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii) jedynie 537 tys. ludzi. W 2021 r. widzów wybierających się na flamandzkie filmy do tutejszych kin było jeszcze mniej, bo 497 tys.

Rok 2022 r. był już pod tym względem zupełnie inny. Filmy wyprodukowane we Flandrii przyciągnęły wtedy do kin w tej części Belgii ponad 1,8 mln widzów. Oznaczało to ponad trzykrotny wzrost liczby widzów w porównaniu z 2020 i 2021 r.

Było to również więcej niż w 2019 r., a więc w ostatnim pełnym roku przed pandemią. Wtedy flamandzkie filmy obejrzało w kinach na terenie północnej części Belgii niespełna 1,3 mln ludzi.

26.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W trzecim tygodniu tego roku w Belgii ogłoszono upadłość 237 przedsiębiorstw - wynika z danych udostępnionych na stronie internetowej Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel.

To więcej niż w pierwszym i drugim tygodniu 2024 r., kiedy liczba bankructw w kraju ze stolicą w Brukseli wyniosła odpowiednio 131 i 146 oraz dużo więcej niż w ostatnim tygodniu roku ubiegłego, kiedy było ich jedynie 72.

W sumie w pierwszych trzech tygodniach 2024 r. (od 1 do 21 stycznia) w Belgii zbankrutowało 514 firm. W tym samym okresie roku ubiegłego bankructw było 488. W pierwszych trzech tygodniach 2024 r. liczba upadłości była więc o około 5% wyższa niż dwanaście miesięcy wcześniej.

Bankructwa oznaczają likwidację miejsc pracy. W wyniku upadłości ogłoszonych w okresie od 1 do 21 stycznia pracę straciło prawie 1,6 tys. ludzi. To aż o 50% mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.

Na początku 2023 r. doszło jednak do bankructwa dużej firmy aktywnej w sektorze handlu detalicznego. Upadłość ta pociągnęła za sobą wiele zwolnień. W sumie w pierwszych trzech tygodniach 2023 r. w wyniku upadłości zlikwidowano w Belgii ponad 3,1 tys. miejsc pracy.

26.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Kobiety, ludzie aktywni zawodowo i osoby z wyższym wykształceniem - w tych grupach ludzi czytających książki jest najwięcej.

W 2022 r. co najmniej jedną książkę przeczytało 60% mieszkańców Belgii w wieku 16 lat i więcej. Poziom czytelnictwa uzależniony jest między innymi od płci, wieku, wykształcenia i sytuacji zawodowej.

Warto podkreślić, że w ankiecie brano pod uwagę zarówno tradycyjne, papierowe książki, jak i książki elektroniczne (e-booki) oraz książki do słuchania (audiobooki).

Mężczyźni rzadziej sięgają po książki niż kobiety. W 2022 r. co najmniej jedną książkę przeczytało 52% mężczyzn i 67%. Tylko co trzecia mieszkanka Belgii zatem w ogóle nie czyta książek - wynika z ankiety przeprowadzonej na zlecenie Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel.

Wykształcenie odgrywa na tym polu jeszcze większą rolę. Aż 78% mieszkańców Belgii z wykształceniem wyższym przeczytało w 2022 r. co najmniej jedną książkę. Wśród ludzi z wykształceniem średnim zawodowym odsetek ten wynosił jedynie 39%.

Także sytuacja zawodowa ma znaczenie. W 2022 r. co najmniej jedną książę przeczytało 63% mieszkańców Belgii aktywnych zawodowo. Co ciekawe, wśród emerytów - którzy teoretycznie powinni mieć więcej czasu wolnego - co najmniej jedną książkę przeczytało jedynie 57% ankietowanych.

28.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Około 60% mieszkańców Belgii w wieku 16 lat i więcej przeczytało w 2022 r. co najmniej jedną książkę - wynika z ankiety przeprowadzonej na zlecenie Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel.

Prawie jedna piąta (19%) mieszkańców Belgii to zapaleni czytelnicy, pochłaniający rocznie co najmniej 10 książek. Około 17% mieszkańców kraju ze stolicą w Brukseli przeczytało w 2022 r. od 5 do 9 książek, a 24% od 1 do 4.

Około 40% mieszkańców Belgii w wieku co najmniej 16 lat nie przeczytało więc w 12 miesiącach poprzedzających ankietę Statbel ani jednej książki. Jedynie 0,3% z nich za główną przyczynę takiego stanu podało brak pieniędzy, a 0,2% „brak dostępu”.

Co jest zatem głównym powodem niesięgania po książki przez mieszkańców Belgii? Odpowiedź nie jest bardzo zaskakująca: aż 29% ankietowanych zadeklarowało, że czytanie książek ich po prostu „nie interesuje”. Około 6% za główny powód podało brak czasu, a 4% inne przyczyny.

Należy zaznaczyć, że w ankiecie Statbel brano pod uwagę zarówno tradycyjne, papierowe książki, jak i książki elektroniczne (e-booki) oraz książki do słuchania (audiobooki).

27.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)