Jeśli zamierzasz odwiedzić jedną z siedzib Nike, a dokładniej Europejskie Centrum Logistyczne w Laakdal (prowincja Antwerpia) – uważaj. Ostatnia szkolna wycieczka z Limburgii została objęta zakazem... noszenia ubrań konkurencji, czyli marek takich, jak Adidas, Reebok oraz Puma.

Ostrzeżenie wydano grupie uczniów z Limburgii, którzy w ramach wycieczki szkolnej przyjechali do siedziby Nike. Wiadomość o zakazie została opublikowana w prasie we wtorek, w gazetach takich jak ‘Het Laatste Nieuws" oraz "De Morgen’. Nie wiadomo, czy marka planuje zastosowanie tak drastycznych środków również wobec regularnych klientów.

Yannick oraz jego 17- i 18-letni koledzy (wszyscy cierpiący na autyzm) z niecierpliwością czekali na wyjazd do Laakdal. Przekazano, że młodzi ludzie są mile widzialni pod warunkiem, że będą przestrzegać dress code'u firmy Nike i nie włożą na siebie żadnego ubrania sygnowanego przez konkurencyjne marki takie jak Adidas, Reebok oraz Puma.

Nastolatki oraz ich rodzice zostali poinformowani o warunkach Nike za pośrednictwem e-maila wysłanego do szkoły. W rozmowie z prasą, matka Yannicka, Kelly Rymenams, przekazała że e-mail zabrzmiał dla niej jak żart.

"Jeśli chodzi o podobne zasady wśród pracowników Nike, mogę to zrozumieć. Jednak w przypadku 17- i 18-latków, którzy odwiedzają firmę jako goście, to duża przesada" – mówiła oburzona kobieta.

15.03.2018 KK Niedziela.BE

Nieoszlifowany diament wielkości dwóch piłek golfowych trafił w ręce „anonimowego kupca” – poinformował flamandzki dziennik Het Laatste Nieuws.

To, że do tej transakcji doszło w Antwerpii nie powinno dziwić – miasto to od lat jest światową stolicą handlu cennymi kamieniami.

Tym razem na sprzedaż wystawiono 910-karatowy diament noszący nazwę „Lesotho Legend”. Wydobyto go w styczniu tego roku w kopali w Lesotho (niewielkim państwie na południu Afryki), należącej do firmy Gem Diamonds.

„Lesotho Legend” to czwarty największy diament na świecie, informuje holenderski dziennik De Telegraaf. Dla Gem Diamonds obecny rok jest najlepszy w historii: jak dotąd w kopalniach należących do tej firmy wydobyto w 2018 roku aż sześć diamentów o wielkości co najmniej 100 karatów, co jest nowym rekordem spółki.

Za diamenty płaci się czasem jeszcze więcej niż w przypadku „Lesotho Legend”, który kosztował 40 mln dolarów (32 mln euro). De Telegraaf przypomina, że firma Lucara Diamond sprzedała diamenty za 63 mln dolarów (813 karatów) i 53 mln dolarów (1109 karatów).

15.03.2018 ŁK Niedziela.BE

Flamandzka minister rolnictwa, Joke Schauvliege (Chrześcijańscy Demokraci) przygotowała nowy plan rozwoju organicznego rolnictwa, który będzie realizowany do roku 2022. Nowe rozwiązania mają przyczynić się do stymulowania rozwoju bio rolnictwa we Flandrii.

W kwestii organicznego rolnictwa Flandria wyrażenie odstaje od Walonii oraz od innych krajów europejskich. Tylko w jednym na sto flamandzkich gospodarstw prowadzona jest ekologiczna uprawa. W Unii Europejskiej to 6%, zaś w Walonii – 9%.

Aby zachęcić gospodarzy do ekologicznego rolnictwa, flamandzka minister, Joke Schauvliege, zaproponowała wprowadzenie nowego rozwiązania, mianowicie stworzenie "organicznych gromad", które pomogą zwiększyć liczbę rolników. Działanie grup ma być oparte na wymianie informacji na temat metod produkcji organicznych warzyw. Polityk porównała tę sytuację do ropy naftowej.

"Jeśli w okolicy jest już producent organicznej żywności, w naszym interesie jest to aby wpłynął on na innych lokalnych gospodarzy i aby doszło do wymiany informacji. Co więcej, musimy postarać się, żeby również konsumenci znaleźli drogę do producentów bio żywności w swojej okolicy".

Dodatkowe środki zostaną zainwestowane w badania oraz wdrożenie innowacyjnych rozwiązań - Schauvliege przeznaczyła na ten cel dodatkowe 1,4 mln euro (do zapowiedzianych wcześniej 5 mln euro).

"W tym roku na inwestycje związane z ekologicznym rolnictwem przeznaczymy 6,4 mln euro. To rekord" – powiedziała minister.

14.03.2018 KK Niedziela.BE

Ceny produktów oferowanych w belgijskich supermarketach są wyższe niż w sąsiednich krajach. Artykuły spożywcze kosztują w Belgii średnio o 13,4% więcej niż w Niemczech, o 12,9% więcej niż w Holandii i o 9,1% więcej niż we Francji. Dane pochodzą z Obserwatorium Cen Departamentu Gospodarki Federalnej.

W porównaniu do ostatniego porównania cen, które przeprowadzono 5 lat temu, różnica pomiędzy cenami produktów wzrosła. Obserwatorium Cen porównało koszt 65 tysięcy identycznych produktów sprzedawanych w Belgii, Niemczech, Holandii i Francji.

Różnica cen uzależniona jest między innymi od podatku vat, stawek akcyzy, a także ekonomii skali. Belgia jest najmniejszym spośród krajów, w których przeprowadzono badanie. Oznacza to, że koszty operacyjne są tu większe niż w krajach obsługujących większe rynki.

14.03.2018 MŚ Niedziela.BE