Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Jakie tankowanie na majówkę? Stacje kuszą promocjami
Belgia: W maju w Brukseli zostanie otwarty nowy klub jazzowy!
Belgia: Prawie co czwarte dziecko w Brukseli „żyje w niedostatku”
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 29 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Tenis: Świątek bezlitosna w Madrycie: Pewne zwycięstwo nad Noskovą!
Walka o godne zarobki pisarzy: Czy literatura w Belgii czeka na zmiany?
Polska: Czterodniowy tydzień pracy. Nie wiadomo, czy firmy w to wejdą
Belgia, Woluwe-Saint-Lambert: Senior zatruł się tlenkiem węgla
Belgia: Policja poszukuje świadków strzelaniny w Anderlechcie
Polska: 18-latek poszedł popływać i utonął. Zaczął się tragiczny sezon na wodzie
Redakcja

Redakcja

Niektóre kobiety żyją z ,,różą”

Kiedyś były goździki, teraz w Dzień Kobiet królują róże. Mało kto jednak wie, że róża to też określenie dla stomii. Dzień Kobiet jest doskonałą okazją, aby zwrócić uwagę, że kobiety ze stomią, pomimo zdrowotnych turbulencji, powinny nadal czuć się kobieco i atrakcyjnie. W Polsce żyje ok. 40 tys. stomików, z czego prawie połowę stanowią kobiety. Według badań przeprowadzonych na zlecenie kampanii „Stomalife. Odkryj stomię” jedynie co 5 stomik czuje się szczęśliwy, a ponad 30 proc. potrzebuje wsparcia z zewnątrz, aby zaakceptować swoją sytuację po operacji wyłonienia stomii.

-  Mówi się o tym, że dobrze wyłoniona stomia przypomina różę. Dlatego róża stała się symbolem naszej kampanii. W momencie kiedy kupujemy różę najbliższym nam paniom 8 marca pamiętajmy, aby zwrócić szczególną uwagę na ich potrzeby i nie zapominajmy o okazaniu akceptacji kobietom, które muszą żyć z różą – mówi newsrm.tv Magdalena Piegat z Fundacji Stomalife.

Zagadnienie stomii, czyli chirurgicznie wytworzonego połączenia części jelita z powierzchnią ciała, jest ze względu na dość krępującą tematykę bardzo często spychane na boczny tor. Z badań przeprowadzonych na zlecenie kampanii „Stomalife. Odkryj stomię” wynika, że prawie 70 proc.  stomików odczuwa dyskomfort w kontaktach z  otoczeniem. Potwierdzają to amerykańskie badania prowadzone regularnie od 1947 r. opisując szereg problemów emocjonalnych, z którymi zmagać się muszą stomicy, w tym lęk, depresja, poczucie wstydu, wstrętu, utrata sensu życia i nadziei, zaburzenia samoakceptacji, poczucie krzywdy, agresja. Sytuacji nie ułatwia niska świadomość społeczna odnośnie stomii. Brak wiedzy powoduje, że otoczenie podchodzi do tematu stomii z dystansem oraz strachem, a stomicy muszą zmagać się z licznymi obawami związanymi z funkcjonowaniem w przestrzeni publicznej. Szczególnie trudne wyzwanie stoi przed stomiczkami, które dodatkowo muszą zmierzyć się ze presją społeczną dotyczącą wyglądu, kanonów piękna
i kobiecości.

- Tematem niezwykle delikatnym i wrażliwym w kontekście stomii, jest kobiecość, zmysłowość i  seksualność. Brak poczucia zewnętrznej akceptacji, powoduje u stomiczek lęk przed ujawnieniem faktu posiadania stomii, często nawet wobec najbliższych. Strach przed odrzuceniem nie pozwala im cieszyć się z otrzymanej szansy na zdrowe, normalne życie. I tutaj kluczową rolę odgrywa otoczenie, rodzina, partnerzy. To dzięki ich pełnej akceptacji, kobiety mogą odrzucić obawy, zachowując poczucie własnej kobiecości – mówi Dorota Minta, psycholog i ekspert kampanii „Stomalife. Odkryj stomię”.

Wsparcie najbliższych i pełna akceptacja okazana kobiecie w procesie przed i pooperacyjnym, może całkowicie wyeliminować psychologiczne problemy życia ze stomią. – Dzięki chorobie i operacji wiem, że zawsze mogę liczyć na mojego męża. Mam w nim ogromne wsparcie i  gdyby nie on, sama nie dałabym sobie z tym wszystkim rady. Jestem osobą słabą psychicznie, a mąż był dla mnie podporą w tych najgorszych chwilach po operacji. Życzę każdemu takiej najbliższej osoby, która podtrzyma na duchu, gdy jest nam naprawdę ciężko. Stomia obudziła we mnie kobiecość. Zmienił się zupełnie mój styl. Ubieram się inaczej, również ze względu na wygodę, ale głównym tego powodem jest chęć satysfakcji z  bycia prawdziwą kobietą. – mówi Sylwia Ratajczak, stomiczka, blogerka, która swoją historią dzieli się na blogu http://blog-stomikow.stomalife.pl/.

Wypowiedź: Magdalena Piegat z Fundacji Stomalife, Dorota Minta, psycholog i ekspert kampanii „Stomalife. Odkryj stomię”.


08.03.2016 NRM

 

Belgia: Groził pani burmistrz śmiercią bo… kazała uśpić psa

Belgijska policja aresztowała mężczyznę, który groził śmiercią pani burmistrz gminy Maldegem na północy Belgii. Mężczyzna wściekł się, ponieważ burmistrz podjęła decyzję o uśpieniu niebezpiecznego psa.

- Groźby śmierci mężczyzna nagrał na automatycznej sekretarce mojego telefonu, ale także za pośrednictwem Facebooka i skrzynki mailowej trafiły do mnie dziwne wiadomości – powiedziała Marleen Van den Bussche, burmistrz liczącej około 23.000 mieszkańców gminy Maldegem, niedaleko Brugii. Jej słowa cytuje dziennik „Het Nieuwsblad”.  

- Coś takiego zdarzyło mi się po raz pierwszy i to wpływa na człowieka. Pracuję dalej normalnie, ale myśl o tym nie opuszcza mnie nawet przez minutę – mówiła pani burmistrz, kiedy policja nadal szukała autora pogróżek. – Jeśli ktoś ma odwagę, by coś takiego powiedzieć, być może ma także odwagę, by to wykonać – dodała.

A wszystko za sprawą owczarka niemieckiego o imieniu Toby. Pies w ciągu kilku miesięcy aż trzykrotnie zaatakował ludzi. Jedna z jego ofiar została bardzo poważnie ranna i nadal poddawana jest kolejnym operacjom plastycznym, informują belgijskie media.

Pani burmistrz zasięgnęła opinii specjalistów, którzy zbadali zachowanie psa. Kiedy ci stwierdzili, że nie ma szans na wytresowanie owczarka tak, by przestał atakować ludzi, burmistrz podjęła decyzję o uśpieniu niebezpiecznego zwierzęcia.

Decyzja ta oburzyła niektórych obrońców praw zwierząt, a petycję z apelem o to, by psa nie pozbawiać życia, podpisało online około 11.000 osób.

Mężczyznę, który oburzył się tak bardzo, że groził pani burmistrz śmiercią, policja zatrzymała w piątek 4 marca. Po przesłuchaniu wypuszczono go na wolność. O tym, czy i jakie zarzuty zostaną mu postawione, ma wkrótce zdecydować prokuratura, napisał w piątek „Het Nieuwsblad”.

 

08.03.2016 ŁK Niedziela.BE

Belgijscy policjanci nauczą się… hipnozy

Policjanci hipnozę będą mogli wykorzystywać w trakcie przesłuchań ofiar przemocy seksualnej, opisuje dziennik „Gazet van Antwerpen”.

Belgijska wiceminister ds. równych szans Elke Sleurs zdecydowała o wysłaniu dwóch policjantów (jeden niderlandzkojęzyczny, drugi francuskojęzyczny) na szkolenie do Stanów Zjednoczonych. Policjanci ci już zajmowali się terapeutyczną hipnozą, ale w USA poznać mają techniki „hipnozy kryminalistycznej”, opisuje antwerpski dziennik.

Hipnoza wykorzystywana jest przez belgijski aparat ścigania już od lat dziewięćdziesiątych. Dotąd jednak korzystano z niej wyłącznie w celach terapeutycznych, w ramach pomocy ofiarom, a nie w celu przesłuchań mających pomóc np. w ujęciu sprawców przestępstw. Dzięki dwóm nowym specjalistom wyszkolonym w USA ma się to zmienić.

- W Stanach Zjednoczonych często dochodzi do przesłuchań pod hipnozą, ale w Europie jest to nowe zjawisko i nie ma tu odpowiednich szkoleń - powiedziała Sleurs, tłumacząc dlaczego policjanci muszą wyjechać do USA. Po powrocie do kraju z ich wiedzy będzie mogła korzystać policja na terenie całego kraju, opisuje „Gazet van Antwerpen”. Technikę tę będzie można wykorzystywać jedynie w sytuacjach, w których przesłuchiwany wyrazi wcześniej na to zgodę, dodaje gazeta.  

 

08.03.2016 ŁK Niedziela.BE

Belgowie mają patent na patenty

W ubiegłym roku belgijskie firmy, uniwersytety i wynalazcy złożyli do Europejskiego Urzędu Patentowego aż o 5,9% więcej wniosków o opatentowanie ich rozwiązań niż rok wcześniej.

W przypadku wszystkich państw UE wzrost ten wyniósł jedynie 0,3 %, informuje dziennik „De Standaard”. Oznacza to, że w minionym roku Belgia na polu nowatorskich rozwiązań posunęła się o wiele bardziej do przodu niż większość pozostałych krajów należących do UE.

W ubiegłym roku do Europejskiego Urzędu Patentowego trafiło z Belgii ponad dwa tysiące wniosków o przyznanie patentów. To najwięcej od 2010 roku, informują belgijskie media. Ostatecznie Urząd wyraził zgodę na opatentowanie 866 z tych belgijskich rozwiązań. To o jedną piątą więcej niż rok wcześniej i najwięcej od dziesięciu lat, opisuje flamandzki dziennik.

Najwięcej (260) wniosków o przyznanie patentów złożyła w ubiegłym roku w Belgii firma Solvay, zajmująca się przemysłem chemicznym. Także centrum badań nad mikroelektroniką i nanotechnologią IMEC w Lowanium było bardzo aktywne i złożyło 180 wniosków. Na kolejnych miejscach znalazły się firmy Gevaert, Umicore, Bekaert oraz Uniwersytet w Gandawie.

 

07.03.2016 ŁK Niedziela.BE

Subscribe to this RSS feed