Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 13 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia, Bruksela: W użyciu aż 117 przestarzałych tramwajów!
Belgia: 850 dodatkowych miejsc we flamandzkich żłobkach!
Polska: Plotkują, żartują, ośmieszają. Dla wielu uczniów szkoła to piekło
Belgia, Bruksela: Bezpłatne taksówki dla ofiar napaści seksualnych!
Od maja Revolut umożliwi otwieranie belgijskich kont bankowych!
Belgia: Rusza wyzwanie dla palaczy. „Razem jest łatwiej"
Belgia: Prawica chce sprywatyzować belgijską kolej?! „Częściowo"
Niemcy: Transport publiczny coraz popularniejszy
Stephen Fry z tytułem doktora honoris causa Uniwersytetu w Leuven!

Polska: Zwolnień ma już nie być. Podwyżek też nie będzie

Polska: Zwolnień ma już nie być. Podwyżek też nie będzie Fot. Canva

Po niedawnej fali zwolnień grupowych nie ma już śladu. Znowu wraca rynek pracownika.

Początek tego roku był trudny. Wielkie firmy ogłaszały zwolnienia grupowe. Wystarczy tylko przypomnieć redukcję zatrudnienia w:

Ikei w Goleniowie – 130 osób,
w fabryce mebli Forte – 237 pracowników,
w Scanii w Słupsku – 700 osób
PNB Paribas – 900 osób,
ING – 1500 osób.

Poza tym firmy medialne, m.in. Wp.pl czy Agora.

Zmiana na plus

Ten zły trend – jak podała „Rzeczpospolita” – mamy za sobą. Nie grozi nam już wzrost stopy bezrobocia, a badanie GUS pokazuje, że od kwietnia do grudnia pracodawcy (zgodnie z deklaracjami) chcą zatrudnić 525,5 tys. pracowników. W tym czasie zwolnienia mają objąć ok. 130 tys. osób.

Powód tego stanu rzeczy jest prosty – brakuje pracowników. A dane demograficzne pokazują, że w tej kwestii sytuacja jeszcze – jeżeli w ogóle – długo się nie poprawi.

Oznacza to, że wraca trwający od lat w Polsce czas nazwany rynkiem pracownika. To sytuacja, kiedy brakuje ludzi do pracy i dlatego często dyktują oni warunki pracodawcom.

Bez podwyżek

Nie wszystko jednak układa się tak dobrze. Mimo że to pracownicy mają dyktować zasady, to tylko 35 proc. firm planuje w tym roku podwyżki – wynika z raportu Hays Poland. A jeżeli już będą, to w większości przypadków nie przekroczą 10 proc.

„Eksperci Hays przewidują, że (...) podwyżki, jeśli w ogóle będą przyznawane, otrzymają tylko wybrani pracownicy lub będą miały formę wyrównania inflacyjnego na poziomie 3-5 proc. Wyjątkiem mogą być osoby, których wynagrodzenie musi się zmienić w związku ze wzrostem płacy minimalnej” – opisuje money.pl.

Bo ta – dodajmy – wzrośnie w styczniu 2025 roku. Po zmianie płaca zasadnicza ma wynosić 4626 zł brutto, a stawka godzinowa 30,20 zł brutto.


02.09.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(ss)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież