Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Zanieczyszczenie powietrza w Brukseli skraca życie mieszkańców o nawet 5 lat!
Polska: 10 tysięcy nauczycieli straci pracę? To realny scenariusz
Polska: Kierowcy mogą powiedzieć „uff”. Jest decyzja w sprawie opłat od samochodów spalinowych
Hałas wokół lotniska w Brukseli niemal wrócił do poziomu sprzed pandemii
Polska: To będzie piekło. Zbliża się koszmarnie upalne lato
Wycieczka z Belgii do Paryża z polskim przewodnikiem, 28-30 czerwca 2024
Niemcy: Trwa śledztwo w sprawie prania pieniędzy przez prawicowego polityka
Polska: Więcej pieniędzy! To dobra wiadomość do wielu osób. Wzrosły progi dochodowe
Belgia: Wokół zakładu 3M dojdzie do „wymiany” 137 tys. ton gleby
Belgia: Pogoda na sobotę 18 maja (Bruksela, Antwerpia, Brugia)

Polska: Zarobki latem nad wodą: nawet 7 tysięcy na rękę

Polska: Zarobki latem nad wodą: nawet 7 tysięcy na rękę Fot. iStock

Stawki miesięczne to 5-7 tys. zł. I to nie brutto, ale na rękę. W Polsce brakuje wyszkolonych ratowników wodnych, którzy od ręki podjęliby tę pracę.

Nadmorskie kurorty mają teraz bardzo poważny problem. Tłumnie zjeżdżają tam już plażowicze, którzy od razu wskakują do wody. Tymczasem brakuje ratowników wodnych, którzy czuwaliby nad bezpieczeństwem kąpiących się. I nie jest to kłopot nowy, bo podobnie było już rok temu. Teraz jednak braki są tak poważne, że administratorzy kąpielisk oferują poważne pieniądze.

W ogłoszeniach o pracę można znaleźć stawkę ok. 25 złotych za godzinę. Ale stawki nad Bałtykiem są znacznie wyższe: od 5 do nawet 7 tysięcy złotych na rękę.

Kłopotu nie ma m.in. na Warmii i Mazurach. Tutaj ratownik może zarobić 200 złotych dziennie. Chociaż Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe poszukuje obecnie ratownika wodnego z aktualnymi uprawnieniami do pracy na stałe w stacji MOPR w Giżycku.

Tak dobrze nie jest już w województwie lubelskim. W sezonie wakacyjnym będzie tam działały 34 kąpieliska. Na razie udało się tam skompletować 70 proc. potrzebnej obsady ratowniczej.

„Powiedziałbym, że jest to problem ogólnopolski. Była pandemia, przez dwa lata te szkolenia były bardzo ograniczone, ale też trudno powiedzieć, dlaczego akurat w tym roku sytuacja jest aż tak krytyczna. Rzeczywiście potwierdzam, że jest duży problem ze znalezieniem ratowników. Wiem, że były miejsca, gdzie te płace były bardzo przyzwoite jak na młodego człowieka, a ratowników dalej nie ma. Po prostu tych ludzi brakuje na rynku” - powiedział Radiu Lublin Robert Wawruch, prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Lublinie.

Jak zostać ratownikiem?

Nie wystarczy tylko to, że ktoś potrafić pływać. Trzeba jeszcze przejść kurs organizowany przez którąś z jednostek WOPR. To nauka technik pływackich wykorzystywanych w ratownictwie wodnym oraz technik pomocy poszkodowanemu. Potem te umiejętności doskonali się. Na koniec przyszły ratownik uczy się, jak korzystać ze sprzętu wodnego.

Gdzie się kąpać?

Każde z oficjalnych kąpielisk musi zostać dopuszczone przez służby sanitarne. Zanim wydadzą one zgodę na uruchomienie obiektu, specjaliści badają wodę pod wieloma kątami. Pełna baza kąpielisk znajduje się w tym miejscu. Jak na razie jest niej 678 lokalizacji. Każda z nich jest opisana i opatrzona informacją o tym, kiedy można się tam kąpać.

25.06.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sc)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież