Belgia, praca: Kobiety zarabiają dużo mniej? Nie w Belgii

Jedynie 0,7% - tyle wyniosła w 2023 r. różnica w średnim wynagrodzeniu za godzinę pracy pomiędzy kobietami i mężczyznami zatrudnionymi w Belgii.

W skali całej Unii Europejskiej różnica ta była dużo większa i wyniosła w 2023 r. 12%. Oznaczało to, że mężczyźni zarabiali o 12% więcej za godzinę pracy niż kobiety - wynika z danych unijnego biura statystycznego Eurostat.

Luksemburg był jedynym krajem UE, w którym to kobiety zarabiały w przeliczeniu na godzinę nieco (0,9%) więcej niż mężczyźni. Z kolei Belgia była najbliższa całkowitej równości płac: mężczyźni zarabiali tutaj w przeliczeniu na godzinę pracy tylko o około 0,7% więcej niż kobiety.

Kolejne pozycje w tym zestawieniu zajęły Włochy (2,2%), Rumunia (3,8%) i Malta (5,1%) - poinformował Belgijski Urząd Statystyczny Statbel. W Polsce różnice te były już znaczniejsze i wynosiły 7,8% na rzecz mężczyzn.

Największą dysproporcję w wysokości średniego godzinowego wynagrodzenia odnotowano na Łotwie, gdzie mężczyźni zarabiali średnio aż o 19% więcej. W Austrii było to 18,3%, a w Czechach 18%.

Analitycy Statbel wskazują jednak na pewne braki w metodzie stosowanej przez Eurostat. Na przykład w przypadku nauczycieli za godziny pracy Eurostat uznawał jedynie godziny spędzone na prowadzeniu lekcji. W efekcie stawka godzinowa nauczycieli była zawyżona - bo w rzeczywistości nauczyciele spędzają też wiele godzin np. przygotowując lekcje czy sprawdzając prace domowe.

W edukacji pracuje wiele kobiet, więc takie postawienie sprawy przez Eurostat zawyżyło ich średnie wynagrodzenie godzinowe. Gdyby brać pod uwagę również pozostałe godziny pracy nauczycieli, to okazałoby się, że różnica w stawce godzinowej pomiędzy kobietami i mężczyznami jest w Belgii większa. Z obliczeń Statbel wynika, że wyniosłaby ona w 2023 r. około 4,7% na rzecz mężczyzn.

14.03.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)