Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Dużo więcej miejsc w domach opieki niż w Polsce
Polska: Już tak łatwo nie kupisz. Dwa popularne leki przeciwbólowe tylko na receptę
Belgia: Tutaj cztery razy więcej wypadków hulajnóg elektrycznych!
Polska: „Źle zaczął i źle kończy”. Ostre komentarze po ułaskawieniu Bąkiewicza
Belgia, Antwerpia: Handlarz marihuaną skazany
Polska: Ślub w plenerze. Ile trzeba zapłacić za taką uroczystość?
Temat dnia: Częściej i na dłużej. Gdzie na urlopy jeżdżą mieszkańcy Belgii?
Polska: Zmiany w liczeniu stażu pracy. "Nawet nie widziałam, że jestem poza systemem"
Słowo dnia: Ziekenhuis
Belgia: Pożar w Izegem. Na miejscu wykryto azbest

Polska: Zdecydowała się na tatuaż i... straciła wzrok. Teraz stara się o rentę

Polska: Zdecydowała się na tatuaż i... straciła wzrok. Teraz stara się o rentę Fot. Instagram @anoxi_cime

Zapragnęła zmienić swój wygląd i wytatuować gałki oczne. Straciła wzrok, a teraz walczy o rentę.

Aleksandra Gałuszka postanowiła wytatuować gałki oczne tak, żeby ich biała część stała się czarna. Na jej nieszczęście zabieg został źle wykonany.

Dramat w studiu tatuażu

Wybór padł na studio tatuażu w Warszawie, w którym pracował Piotr A. Tatuażysta twierdził, że ma i doświadczenie w tego typu zabiegach, i medyczne wykształcenie. Szybko okazało się, że to nieprawda. Tyle że już po czasie.

Podczas zabiegu igła została wbita zbyt głęboko, co spowodowało rozlanie się tuszu po gałkach ocznych i porażenie nerwów wzrokowych. Mimo że Aleksandra mówiła, że gorzej widzi, Piotr A. uspokajał swoją klientkę, tłumacząc jej, że to normalny objaw, który wkrótce zniknie. Nie zniknął. Aleksandra straciła wzrok w prawym oku, a w lewym widzenie zostało mocno ograniczone.

Po zabiegach w szpitalu wojskowym udało się jedynie ustabilizować ciśnienie w jej oku i złagodzić ból. Po konsultacji z renomowanym okulistą, prof. Jerzym Szaflikiem, stwierdzono, że użyty tusz był wątpliwej jakości i nie miał atestów.

Tym bardziej nie powinien zostać użyty w tak wrażliwym zabiegu. Dodatkowo tatuaż został wykonany niezgodnie ze sztuką.

Tatuażysta musi zapłacić

Aleksandra pozwać salon tatuażu. Pierwszy wyrok zapadł pod koniec 2022 roku. Odpowiedzialny za przeprowadzenie zabiegu Piotr A. został zobligowany (ale nieprawomocnie) do wypłacenia dziewczynie rekompensaty w wysokości 150 tys. zł i wykonania prac społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie przez rok. Pełnomocnicy Aleksandry odwołali się od wyroku.

Teraz Sąd Okręgowy w Warszawie podtrzymał wyrok, co oznacza, że Piotr A. musi zapłacić poszkodowanej 150 tys. zł i pokryć koszty procesu, co razem wynosi około 170 tys.

Starania o rentę

Prawnicy Aleksandry planują również starać się o comiesięczną rentę dla poszkodowanej, przynajmniej w wysokości najniższej krajowej. Jednak zdobycie tych środków może być trudne, ponieważ Piotr A. już zadeklarował, że nie ma takiej sumy.

16.06.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Instagram @anoxi_cime

(sc)

Last modified onczwartek, 15 czerwiec 2023 16:58

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież