Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, sport: Brugia górą w starciu na szczycie!
Polska: Deszczowy zapach Wszystkich Świętych. Prognoza na 1 listopada
Nocna strzelanina w pobliżu dworca Bruksela-Midi
Polska: Mniej osób rozpoczęło naukę w seminariach duchownych. Większość to ministranci
Belgia, sport: Belgijski tenisista w formie! Pokonał faworytów
Polska może zatrzymać zmianę czasu w Europie. Propozycja leży na stole
Temat dnia: Ponad 2 mln ludzi zagrożonych biedą lub społecznym wykluczeniem!
Polska: Tyle zarabia się w NFZ. Dyrektorzy windują średnią
Belgia: Fatalny wypadek na drodze E40 w kierunku Brukseli
Belgia: Odkryto nielegalną fabrykę papierosów. 6 aresztowań

Polska: Zdecydowała się na tatuaż i... straciła wzrok. Teraz stara się o rentę

Polska: Zdecydowała się na tatuaż i... straciła wzrok. Teraz stara się o rentę Fot. Instagram @anoxi_cime

Zapragnęła zmienić swój wygląd i wytatuować gałki oczne. Straciła wzrok, a teraz walczy o rentę.

Aleksandra Gałuszka postanowiła wytatuować gałki oczne tak, żeby ich biała część stała się czarna. Na jej nieszczęście zabieg został źle wykonany.

Dramat w studiu tatuażu

Wybór padł na studio tatuażu w Warszawie, w którym pracował Piotr A. Tatuażysta twierdził, że ma i doświadczenie w tego typu zabiegach, i medyczne wykształcenie. Szybko okazało się, że to nieprawda. Tyle że już po czasie.

Podczas zabiegu igła została wbita zbyt głęboko, co spowodowało rozlanie się tuszu po gałkach ocznych i porażenie nerwów wzrokowych. Mimo że Aleksandra mówiła, że gorzej widzi, Piotr A. uspokajał swoją klientkę, tłumacząc jej, że to normalny objaw, który wkrótce zniknie. Nie zniknął. Aleksandra straciła wzrok w prawym oku, a w lewym widzenie zostało mocno ograniczone.

Po zabiegach w szpitalu wojskowym udało się jedynie ustabilizować ciśnienie w jej oku i złagodzić ból. Po konsultacji z renomowanym okulistą, prof. Jerzym Szaflikiem, stwierdzono, że użyty tusz był wątpliwej jakości i nie miał atestów.

Tym bardziej nie powinien zostać użyty w tak wrażliwym zabiegu. Dodatkowo tatuaż został wykonany niezgodnie ze sztuką.

Tatuażysta musi zapłacić

Aleksandra pozwać salon tatuażu. Pierwszy wyrok zapadł pod koniec 2022 roku. Odpowiedzialny za przeprowadzenie zabiegu Piotr A. został zobligowany (ale nieprawomocnie) do wypłacenia dziewczynie rekompensaty w wysokości 150 tys. zł i wykonania prac społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie przez rok. Pełnomocnicy Aleksandry odwołali się od wyroku.

Teraz Sąd Okręgowy w Warszawie podtrzymał wyrok, co oznacza, że Piotr A. musi zapłacić poszkodowanej 150 tys. zł i pokryć koszty procesu, co razem wynosi około 170 tys.

Starania o rentę

Prawnicy Aleksandry planują również starać się o comiesięczną rentę dla poszkodowanej, przynajmniej w wysokości najniższej krajowej. Jednak zdobycie tych środków może być trudne, ponieważ Piotr A. już zadeklarował, że nie ma takiej sumy.

16.06.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Instagram @anoxi_cime

(sc)

Last modified onczwartek, 15 czerwiec 2023 16:58

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież