Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, Flandria: Aż tylu ludzi chce „ograniczenia imigracji”
Belgia: Pogoda na weekend (19, 20, 21 kwietnia)
Belgia: Pogoda na 19 kwietnia
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 19 kwietnia 2024, www.PRACA.BE)
Belgia, Flandria: Oni najczęściej z pracą
Polska: Szykuje się unijna ekorewolucja. Czekają nas duże zmiany w budownictwie
Belgia: Cena benzyny 95 na najwyższym poziomie od 6 miesięcy!
Polska: Z lasów wciąż wyjeżdżają ciężarówki pełne drzew. Ekolodzy biją na alarm
Belgia: Brakuje amunicji. „Jeśli nas zaatakują, będziemy rzucać kamieniami”
Polska firma wygrywa w sądzie z Google. Takiej sprawy jeszcze u nas nie było

Polska: W Polsce będą progi zwalniające na autostradach. To nie żart. Wyjaśniamy o co tu chodzi

Polska: W Polsce będą progi zwalniające na autostradach. To nie żart. Wyjaśniamy o co tu chodzi Fot. GDDKiA

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zamierza montować progi zwalniające na autostradach. Szaleństwo, czy jednak rozsądne rozwiązanie?

Leżący policjant – tak często kierowcy nazywają progi zwalniające. Montuje się je np. na osiedlowych uliczkach, żeby zmusić kierowców do zmniejszenia prędkości. Kiedy na taki próg najedzie się za szybko, samochodem zatrzęsie, może podskoczyć, uderzyć podwoziem w nawierzchnię a kierowcy zaczyna szybciej bić serce, bo obawia się, że właśnie urwał jakąś część.

Radio Zet podało elektryzującą wiadomość. Zgodnie z jej treścią progi chce położyć instytucja zarządzająca najważniejszymi trasami w Polsce.

- Na autostradach i ekspresówkach pojawią się progi zwalniające. Testy ruszą jeszcze w tym miesiącu. "Progi mają być rozkładane tymczasowo" - mówi Szymon Piechowiak z GDDKiA. Sprawdzane jest jak przy dużych prędkościach reagują na nie samochody osobowe, ciężarówki i motocykle – tak podali dziennikarze.

I to rozpętało internetową burzę. Ludzie zaczęli się zastanawiać, czy jest to przemyślana decyzja. Zaczęli stawiać ważne pytania o to, jak na progu zachowa się samochód jadący z prędkością dużo większą niż 100 km/h. Wiele osób stwierdziło wprost, że to nieodpowiedzialne i niebezpieczne, bo może doprowadzić do wypadku.

Jak zatem pomysł tłumaczy GDDKiA? - Wielokrotnie podczas spotkań z branżą podnosiliśmy temat bezpieczeństwa osób prowadzących prace na drogach krajowych oraz użytkowników tych dróg. W okresie od lipca 2020 r. do czerwca 2022 r. na drogach krajowych doszło do 179 zdarzeń z udziałem firm wykonujących prace w pasie drogowym. Niestety zginęło w nich 14 osób, a 63 osoby zostały ranne. Większość tych zdarzeń to najechanie na pracowników służb utrzymaniowych lub wykorzystywane przez nich pojazdy – informują drogowcy i dodają, że szukają najlepszych rozwiązań gwarantujących bezpieczeństwo.

- Dlatego, aby wzmocnić oznakowanie prowadzonych robót i jednocześnie ostrzec kierowców, którzy wjadą na pas awaryjny, planujemy wdrożenie pilotażowego rozwiązania, polegającego na ułożeniu specjalnych szerokich listew właśnie na tym pasie. Najechanie kołem pojazdu ma „obudzić” kierowcę, by zdążył zmienić pas ruchu – wyjaśnia GDDKiA i dodaje:- Takie rozwiązania stosowane będą wyłącznie w czasie prowadzenia prac utrzymaniowych. Podobnie jak w innych krajach, gdzie już się doskonale sprawdziły, m.in. w Niemczech.

22.11.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. GDDKiA

(sl)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież