Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Hołd dla belgijskiej pary, która „zrewolucjonizowała” Eurowizję
Polska: W końcu jest dobra wiadomość. Rząd przyjął ustawę „ładowarkową”
Belgia, Flandria: Łąki, pola, lasy… Taka jest Flandria!
Polska: Majówka dłuższa o jeden dzień? Tak, bo integruje Polaków. Wniosek jest już gotowy
Belgia: Straszne! Przez trzy dni gwałcili 14-latkę. Najmłodszy podejrzany ma... 11 lat
Polska: Można zarobić na eurowyborach 2024. Ale zostały tylko dwa dni na zgłoszenie
Belgia: Pogoda na 8, 9 i 10 maja
Polska: Kierowcy samochodów spalinowych będą źli. Rząd dopłaci, ale do elektryków
Niemcy: Noah i Sophia najpopularniejszymi imionami dla dzieci w 2023 roku
Polska: Pijane i po prąd hulajnogami. Nocna szarża uliczna nastolatek [WIDEO]

Polska: Trwa zamieszanie wokół cen za wodę. Zapłacimy więcej?

Polska: Trwa zamieszanie wokół cen za wodę. Zapłacimy więcej? Fot. Canva

Ceny wody potrafią przyprawić o zawrót głowy. Być może wkrótce nieco się to zmieni, jednak na razie te zmiany są pisane... na wodzie.

Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad nowelizacją ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków. Głównym celem prac jest przywrócenie metod ustalania taryf sprzed 2017 roku, kiedy to samorządy miały większe uprawnienia w tej materii.

Nowe-stare zasady

Przed zmianami z 2017 roku to rady gmin decydowały o wysokości opłat za wodę i ścieki. Po zmianie nadzór nad taryfami przejęły państwowe Wody Polskie. Wielu samorządowców było niezadowolonych z takiego obrotu sprawy, ponieważ blokowanie przez Wody Polskie wniosków o podwyżki taryf było poważnym problemem finansowym w obliczu rosnących kosztów (inflacja, minimalne wynagrodzenie, energia, gaz...).

Planowane zmiany zakładają, że Wody Polskie zachowają tylko pewien stopień nadzoru. Będą interweniować w sytuacjach, gdy zaproponowane stawki przekroczyłyby więcej niż 15-procentową średnią dla danego regionu wodnego. Zmiana ma na celu uniknięcie zbyt dużych rozbieżności w taryfach, które mogą różnić się znacznie w zależności od regionu.

Zgodnie z projektem nowelizacji taryfy będą ogłaszane najpóźniej do końca października każdego roku, a ostateczne decyzje o ich wysokości podejmą rady gmin.

Już jest drogo. Będzie jeszcze drożej?

Nie można jednak zignorować faktu, że ceny wody już teraz utrzymują się na wysokim poziomie. Na przykład w Czechowicach-Dziedzicach w województwie śląskim ceny wody w kwietniu 2024 roku wahały się od 5,14 zł do dużo ponad 9 zł za metr sześc. Powyżej 8 zł za metr sześc. płacą mieszkańcy Siemianowic Śląskich i Sosnowca. Tak wynika z analizy opublikowanej przez Radio Eska.

PiS ostrzega, że ceny mogą dodatkowo wzrosnąć, gdy samorządy przejmą pełną kontrolę nad ich ustalaniem. Minister infrastruktury Dariusz Klimczak odpowiada, że rząd nie przewiduje podwyżek cen wody. Planuje jedynie zdecentralizować zarządzenie wodami.

Co przyniesie przyszłość?

Z jednej strony, gminy będą mogły lepiej dostosować opłaty do rzeczywistych kosztów utrzymania infrastruktury wodno-ściekowej, z drugiej – mieszkańcy obawiają się, że spowoduje to wzrost opłat.

Uwagi samorządowców dotyczą także braku pienię na niezbędne inwestycje, co stanowi dodatkowy argument za elastycznym podejściem do taryf.


25.04.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sk)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież