Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Próbował ukraść karty bankowe 82-latki. Został zatrzymany
Belgia: Uzbrojony w nóż mężczyzna próbował wtargnąć do biura premiera!
Temat dnia: Kierowca bohaterem. „Autobus zaczął się palić…”
Słowo dnia: Driekoningen
Niemcy: Straż pożarna uratowała kaczkę z zamarzniętego stawu w Dolnej Saksonii!
Belgia, Bruksela: Nie żyje nastolatka potrącona przez pociąg na stacji Vorst-Zuid
Polska: Pamiętasz jeszcze, ile to było 1 zł na „stare pieniądze”? To już 30 lat
Belgia: Ceny żywności w górę, ale wolniej…
Polska: Emerytury jak pensje. W tym regionie są najniższe
Słowo dnia: Sigma

Polska: Setki tysięcy ludzi czekało na decyzję. Sąd wyraża żal

Polska: Setki tysięcy ludzi czekało na decyzję. Sąd wyraża żal Fot. iStock

To miały być słowa, które zdecydują o losie mnóstwa Polaków. Sąd Najwyższy jednak ich rozczarował, a sędziowie wydali specjalne oświadczenie. Co się w nim znajduje?

Eksperci szacują, że w całym kraju jest 715 tysięcy osób, które spłacają kredyt hipoteczny zaciągnięty we frankach. Ilu z nich walczy w sądach o zmianę tych zasad i przeliczenie zobowiązań na złotówki? Tego dokładnie nie wiadomo. Ale jasne jest, że od kilku lat mnóstwo z nich procesuje się z bankami i chce kredyt przewalutować. Problem w tym, że same sądy nie wiedzą, jak orzekać w takich sprawach. Wyjściem ma być orzeczenie Sądu Najwyższego. Jego decyzja ma wskazać kierunek dla sądów powszechnych.

Tyle, że SN też ma kłopot z rozpoznaniem sprawy. Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego zwróciła się do Izby Cywilnej tego ciała z sześcioma pytaniami, dotyczącymi frankowiczów. Odpowiedzi miały rozwiać wątpliwości i pomóc wydać tak oczekiwane orzeczenie. W pytaniach prezes chodzi przede wszystkim o ustalenie, czy banki w umowach kredytowych stosowały niedozwolone prawem zapisy i co to oznacza dla klientów.

Frankowicze w napięciu czekali na słowa członków Izby Cywilnej. Jednak w czwartek nic się takiego nie wydarzyło. Sędziowie nie zajęli stanowiska. Wystosowali za to pytania do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a dotyczą one zastrzeżeń UE co do polskiego wymiaru sprawiedliwości. TSUE ma bowiem wątpliwość, czy w SN nie zasiadają „osoby powołane do pełnienia urzędu sędziego z naruszeniem podstawowych reguł prawa państwa członkowskiego”.

Kilkoro sędziów wydało oświadczenie, w którym wyrażają żal, że nie udało się wydać decyzji. „Mamy świadomość, że rozstrzygnięcie takie byłoby bardzo istotne dla kilkudziesięciu tysięcy postępowań sądowych toczących się w całej Polsce. Stanowisko Sadu Najwyższego pomogłoby wyjaśnić sytuację prawną kilkuset tysięcy kredytobiorców, z których znaczna część waha się przed podjęciem decyzji co do wdania się w spór z bankiem, a także ułatwiłoby bankom podjęcie decyzji co do zaoferowania swoim klientom ewentualnej możliwości zawarcia ugód i warunków tych ugód.” - czytamy, a autorzy pisma zaznaczają, że nie czują się winni sporu, który stanął na drodze do wydania rozstrzygnięcia.

03.09.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież