Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Słowo dnia: Reiziger
Belgia: Co roku w UE tonie 5 tys. ludzi. Ilu w Belgii?
Flandria walczy z komarami tygrysimi!
W belgijskim zoo urodził się rzadki nosorożec indyjski!
Temat dnia: Bruksela jak Dziki Zachód? „Wielka fala przemocy”
Belgia: Szerszenie azjatyckie zaatakowały drona!
Belgia: Uwaga na klocki hamulcowe z AliExpress. Zawierają azbest!
Belgia: Premier pod naciskiem. Partie domagają się działań przeciwko Izraelowi
Belgia: Oni śmiecą najbardziej
Belgia: Dwóch mężczyzn zatrzymanych za gwałty w Bois de la Cambre

Polska: Motoryzacyjni złodzieje kradną je na potęgę. I wcale nie chodzi o katalizatory

Polska: Motoryzacyjni złodzieje kradną je na potęgę. I wcale nie chodzi o katalizatory Fot. Canva

Rozwój technologii samochodowych to także nowe pole do manewru dla złodziei. Kiedyś masowo kradli katalizatory, dziś interesuje ich co innego.

Co gorsza, nowe łupy mogą być dla złodziei znacznie łatwiejsze do zdobycia. Wystarczy, że kierowca na chwilę opuści auto.

Polacy są coraz bardziej elektromobilni

Jak wynika z Licznika Elektromobilności, na koniec czerwca 2023 roku polskie drogi stały się przestrzenią dla 80 232 elektrycznych samochodów osobowych. Podział tych pojazdów był niemal równy pomiędzy pojazdami w pełni elektrycznymi (BEV), które liczyły 40 780 egzemplarzy, a hybrydami typu plug-in (PHEV). Tych było 39 452.

Plaga kradzieży kabli do ładowania

Niewykluczone, że wkrótce Europa, w tym Polska, będzie musiała zmierzyć się z rosnącą falą kradzieży kabli do ładowania „elektryków”. Jak na razie, z tym problemem zmagają się m.in. Stany Zjednoczone. Szczególnie w Los Angeles liczba takich zdarzeń rośnie dramatycznie.

Przestępcy koncentrują się głównie na publicznych ładowarkach, przy których wiele pojazdów elektrycznych pozostawianych jest na noc. Oczywiście nie znaczy to, że auta ładujące się na prywatnych podjazdach są bezpieczne. I w tym przypadku złodzieje potrafią szybko i zuchwale odciąć kabel.

Pomimo skali problemu policja boryka się z trudnościami w ściganiu sprawców. Nawet gdy ma dowody w postaci nagrań, złodzieje i tak często pozostają niewykryci. Działają szybko i po zmroku, co utrudnia ich identyfikację.

Problem kradzieży kabli do ładowania nie ogranicza się do USA. W Wielkiej Brytanii na przykład również rośnie liczba tego typu zdarzeń. Eksperci przewidują, że wraz z rosnącą popularnością elektromobilności, kradzieże kabli do ładowania będą się tylko nasilać – zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w całej Europie. To oznacza, że groźna „moda” z czasem może pojawić się również w Polsce.

Złodzieje lubią też akumulatory

Kable do ładowania to jedno, ale złodzieje na cel często biorą jeszcze inny element wyposażenia „elektryków” – akumulatory. W ten sposób na czarnym rynku mogą bardzo szybko zarobić co najmniej kilka, a nawet kilkanaście tysięcy złotych.

29.07.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież