W Belgii najwięcej, we Francji też dużo, ale nieco mniej… To właśnie Belgia i Francja są krajami Unii Europejskiej z relatywnie największą liczbą strajkujących.

W latach 2011-2020 r. na każdy tysiąc pracowników w Belgii przypadało co roku 97 dni strajkowych - wynika z analizy sporządzonej przez niemiecki instytut WSI.

Na drugim miejscu w tym zestawieniu znalazła się Francja, gdzie w tym okresie na każdy tysiąc pracowników przypadały średnio 93 dni strajkowe. W przypadku Francji brano jednak w tej analizie pod uwagę wyłącznie sektor prywatny - czytamy we flamandzkim dzienniku „Het Nieuwsblad”.

Jeśli zastosować inną metodologię, to okaże się, że to jednak Francja jest europejskim liderem strajków. Z danych europejskiej unii związków zawodowych ETUI wynika, że w latach 2010-2019 r. we Francji na każdy tysiąc mieszkańców przypadało aż 128 dni strajkowych. Belgia znalazła się w tym rankingu na drugim miejscu (98 dni).

Kwestia tego, czy strajkujących jest więcej w Belgii czy we Francji, jest więc otwarta. Na tle innych państw UE Belgia i Francja to jednak zdecydowani liderzy, jeśli chodzi o odsetek strajkujących co roku pracowników.

01.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W styczniu tego roku masło w Unii Europejskiej kosztowało o 26,5% więcej niż rok wcześniej.

Żywność i napoje w ciągu roku bardzo podrożały. Wśród produktów spożywczych, które kosztują teraz wyraźnie więcej niż dwanaście miesięcy temu, jest też masło.

W Belgii masło podrożało w ciągu roku o prawie 31% - wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej unijnego biura statystycznego Eurostat.

To wyraźny wzrost, ale w niektórych krajach UE był on dużo większy. Na Węgrzech masło w ciągu dwunastu miesięcy podrożało aż o 76,5%. W Rumunii wzrost ten wyniósł 47%, a w Szwecji prawie 41%.

Najmniejszy wzrost cen masła odnotowano w Polsce i w Czechach. W tych krajach za masło płacono w styczniu tego roku o 17% więcej niż rok wcześniej. W Chorwacji masło podrożało o 18%, a w Estonii o 19%.

Już od miesięcy Belgia i inne kraje Unii Europejskiej zmagają się z wysoką inflacją. Po rosyjskim ataku na Ukrainę najpierw mocno podrożały surowce, paliwa i energia. Teraz w dużym stopniu to właśnie rosnące ceny żywności napędzają inflację.

01.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W styczniu tego roku sery w Unii Europejskiej kosztowały o ponad 27% więcej niż rok wcześniej.

Żywność i napoje w ciągu roku bardzo podrożały. Wśród produktów spożywczych, które kosztują teraz o wyraźnie więcej niż dwanaście miesięcy temu, są też sery.

W Belgii sery podrożały w ciągu roku o prawie 28% - wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej unijnego biura statystycznego Eurostat. W Polsce ten produkt podrożał o prawie 24%.

To wyraźny wzrost, ale w niektórych krajach UE był on dużo większy. Na Węgrzech sery w ciągu dwunastu miesięcy podrożały aż o ponad 79%. Na Litwie wzrost ten wyniósł 44%, a w Niemczech prawie 43%.

Najmniejszy wzrost cen serów odnotowano w Irlandii. W tym kraju za sery płacono w styczniu tego roku o 16% więcej niż rok wcześniej. W Luksemburgu sery podrożały o 17%, a we Włoszech i we Francji o prawie 18%.

Już od miesięcy Belgia i inne kraje Unii Europejskiej zmagają się z wysoką inflacją. Po rosyjskim ataku na Ukrainę najpierw mocno podrożały surowce, paliwa i energia. Teraz w dużym stopniu to właśnie rosnące ceny żywności napędzają inflację.

01.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Strażnicy zakładu karnego przy ulicy Begijnenstraat w Antwerpii od poniedziałku rano odmawiają przyjmowania nowych więźniów - poinformował flamandzki dziennik „Het Nieuwsblad”.

Warunki życia osadzonych w tym więzieniu są tak złe, że nie ma tu już miejsca dla kolejnych skazanych - argumentują strażnicy. Sytuacja, w której to sami strażnicy „zamykają bramę przed nowymi więźniami” jest niespotykana - opisują belgijskie media.

Oficjalnie w celach dla mężczyzn w tym zakładzie karnym jest miejsce dla 439 osadzonych. W tej chwili mężczyzn odbywających kary w tym więzieniu jest już jednak 719. Około 100 z nich śpi w materacach na podłodze.

Zamknięcie się na nowych osadzonych to nie jedyna forma protestu. Związki zawodowego strażników więziennych zapowiedziały też strajk. Ma się on rozpocząć 4 kwietnia. Związkowcy chcą, by w tym zakładzie karnym przebywało maksymalnie 650 skazanych mężczyzn.

- Chcemy, by dało się tutaj żyć. Aby zagwarantować skazanym humanitarne warunki odbywania kary, ich liczba musi się po prostu zmniejszyć - powiedział przedstawiciel związku zawodowego ACV, cytowany przez „Het Nieuwsblad”.

27.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)