Słońce i temperatura przekraczająca 30 stopni - tak lato postanowiło pożegnać się z mieszkańcami Belgii. Najprawdopodobniej to już ostatnie gorące dni tego lata. Pod koniec tygodnia temperatura spadnie do 18 stopni.

Załamanie pogody i pierwszy deszcz spadł już we wtorek wieczorem. Środa zapowiada się pochmurnie i deszczowo. Temperatura nadal sięgać będzie jednak nawet 25 stopni.
Kolejne dni przyniosą jeszcze większe ochłodzenie. Wiele wskazuje na to, że na kolejne upały trzeba będzie poczekać do przyszłego roku.

30.08.2017 MŚ Niedziela.BE

Szef Sztabu Wojskowego przekazał, że belgijska armia będzie patrolowała ulice przez kilka kolejnych lat. Ministerstwo Obrony potwierdza, że „Operacja Ojczyzna” potrwa przynajmniej do roku 2020.

W związku z nowymi planami Ministerstwa Obrony, program wojskowych szkoleń został odpowiednio dostosowany do obecnych warunków. Szczegóły wyjaśnił generał Marc Thys w wydaniu dziennika "De Standaard".

W obecnym planie obrony przewiduje się, że tak zwana "Operacja Ojczyzna" ("Operation Homeland") będzie kontynuowana co najmniej do roku 2020. Dlatego też obowiązujący program szkoleniowy został ponownie przeanalizowany – wszak obecnie preferowane są szeroko zakrojone ćwiczenia obejmujące kilka jednostek treningowych, gdy tymczasem umiejętności te niekoniecznie są potrzebne do patrolowania ulic. Dlatego też tymczasowo programy zostaną okrojone.

Generał Marc Thys mówił: "Powinniśmy być gotowi i przeszkoleni, aby móc podjąć się wszystkich naszych misji. Jednakże największym wyzwaniem są morale naszych żołnierzy. (…) Przeciętnie armia zajmuje się patrolowaniem ulic przez okres ok. 6-ciu miesięcy. W ramach tego programu planujemy zmniejszyć liczbę ulicznych patroli o 1/3" – uściślił Thys w rozmowie z dziennikiem "De Standaard".

Szef Sztabu chciałby, aby wysiłki armii zostały ukierunkowane na czynne patrolowanie ulic, przy jednoczesnym zmniejszeniu statycznej roli, jaką pełnią strażnicy stojący przed ważnymi budynkami. Choć ze strategicznego punktu widzenia popularne gmachy są częstym celem ataków terrorystycznych, to właśnie działanie w terenie może umożliwić szybszą interwencję.

30.08.2017 KK Niedziela.BE

Nowy autobus tramwajowy (tram-bus) ma zostać uruchomiony w 2019 roku. Pojazd, który jest nowością na belgijskich drogach, połączy przystanek metra Heizel z Portem Lotniczym w Brukseli. Trakt po obwodnicy obejmie także kilka pobliskich miasteczek.

Flamandzki rząd sfinalizował właśnie projekt trasy autobusu tramwajowego (tram-bus) w porozumieniu z miejscowymi gminami. Nowy środek lokomocji będzie podróżował ze stacji metra Heizel w Brukseli poprzez miejscowości takie jak Grimbergen, Vilvoorde oraz Machelen aż do brukselskiego lotniska – robiąc trasę po śródmiejskiej obwodnicy.

Flamandzka spółka transportowa "De Lijn", która będzie obsługiwać nową linię, przekazała że tram-bus „to coś pomiędzy autobusem oraz tramwajem". Pojazdy zapewniają wyjątkową wygodę, więcej przestrzeni oraz znacznie większą pojemność – czyli wszystko to, co jest pilnie potrzebne w zatłoczonym rejonie na północy kraju oraz w okolicach stolicy. Nie jest do końca jasne, czy tram-busy będą przypominać znane nam trolejbusy.

Marc Van Asch, burmistrz miasta Vilvoorde i zarazem jeden z sygnatariuszy umowy, jest przekonany, że nowy środek lokomocji przekona ludzi do tego, aby zaprzestali używania własnych samochodów na trasach krótkodystansowych. Plany zostaną wkrótce przekazane do opinii publicznej, zaś mieszkańcy okolicznych miejscowości będą poproszeni o informację zwrotną. Wiadomo, że planowane są także nowe inwestycje w rozbudowę ścieżek rowerowych.

02.09.2017 KK Niedziela.BE

W rozegranych w holenderskim Amstelveen Mistrzostwach Europy w hokeju na trawie do finału dotarły zarówno kobieca, jak i męska reprezentacja Belgii. W obu przypadkach Czerwone Diabły musiał jednak uznać wyższość gospodarzy.

W sobotę w Amstelveen odbył się finał turnieju żeńskiego. Faworytkami były Holenderki. W poprzednich dwunastu edycjach mistrzostw Starego Kontynentu reprezentantki Oranje tryumfowały już osiem razy. W ten weekend do tej kolekcji dorzuciły dziewiąty tytuł. Belgijski nie sprawiły niespodzianki i uległy ekipie gospodarzy 0-3.

Belgia za tę porażkę zrewanżować się mogła już dzień później. Wówczas, również w Amstelveen (miasto pod Amsterdamem), rozegrano finał turnieju mężczyzn. Również w tym spotkaniu stanęły naprzeciwko siebie drużyny Holandii i Belgii.

W tym przypadku Belgia nie była na straconej pozycji. W fazie grupowej mistrzostw Czerwone Diabły pokonały przecież gospodarzy aż 5-0! Również finałowe starcie rozpoczęło się dla Belgów bardzo dobrze – goście prowadzili już 2-0. To jednak gospodarze cieszyli się z mistrzostwa, gdyż Holandia odrobiła straty i ostatecznie wygrała 4-2.

- Nie graliśmy dziś naszego najlepszego hokeja, a Holandia wygrała zasłużenie – przyznał po meczu rozczarowany selekcjoner reprezentacji Belgii, Shane McLeod.

29.08.2017 ŁK Niedziela.BE