Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 26 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Jedyny w Brukseli odkryty basen zostanie zamknięty! Powód?
Polska: Te zawody zastąpi sztuczna inteligencja. Sprawdź, czy jesteś na liście
IKEA uruchomi w Belgii platformę do sprzedaży używanych mebli!
Belgia: Duży wzrost liczby wykroczeń drogowych!
Belgijska kolej przeprosi za deportacje podczas II wojny światowej
Belgia: Coraz więcej turystów w nadmorskich kurortach!
Niemcy: Rośnie spożycie kokainy i heroiny
Belgia: Co piąty mieszkaniec Brukseli chce wyprowadzić się z miasta!
Słowo dnia: Snelweg
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Co dalej z pracami domowymi? Wiceministra edukacji: Popełniliśmy błąd

Ministerstwo Edukacji Narodowej po roku zamierza sprawdzić, jak działa lub nie działa zakaz zadawania prac domowych. Już teraz wiceszefowa resortu mówi, że doszło do pomyłki. Wróci zadawanie prac uczniom?

Od razu trzeba zastrzec, że nikt otwarcie nie mówi o całkowitym wycofaniu się ze zmian wprowadzonych w kwietniu 2024 roku. Wtedy właśnie MEN wydał rozporządzenie praktycznie likwidujące prace domowe w polskiej szkole.

Zgodnie z zasadami prace domowe mogą być zadawane w młodszych klasach, ale nie mogą być oceniane. Ta zmiana od początku była krytykowana przez nauczycieli, rodziców i ekspertów od edukacji. Argumentowali, że uczeń musi jakieś działania podjąć samodzielnie w domu. Dzięki temu, zwłaszcza młodsze dzieci, rozwijają się i uczą, jak się samemu uczyć.

Popełniliśmy błąd komunikacyjny, bo prace domowe można zadawać

Teraz Katarzyna Lubnauer, wiceministra edukacji, zapowiada, że na początku przyszłego roku szkolnego ta zmiana zostanie oceniona. Zajmie się tym Instytut Badań Edukacyjnych, który zaczął już działać.

– Nie można oceniać zadanych prac domowych. To nie jest to samo – mówiła polityczka w TVN24.

I wyjaśniała, że w reformie nie chodziło o to, aby w ogóle uczniowie nie pracowali samodzielnie. Tylko że „przepisy związane z pracami domowymi mogły być nieodpowiednio zakomunikowane, co wywołało wątpliwości wśród nauczycieli i rodziców.

– Popełniliśmy pewien błąd komunikacyjny. To, co powinniśmy bardzo wyraźnie mówić nauczycielom, to to, że mogą zadawać prace domowe – dodała Lubanuer.


16.04.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sk)

Polska: Koniec z bazarkami w Poczcie Polskiej. Stoiska mają zniknąć

Placówki Poczty Polskiej mają być nowoczesne, przyjazne i oferować usługi, do których zostały powołane. To oznacza ograniczenie sprzedaży innych produktów.

„W pierwszym kwartale 2025 roku Poczta Polska rozpoczyna proces zmian wyglądu swoich placówek oraz ich oferty, mający na celu odświeżenie wizerunku i zwiększenie konkurencyjności na rynku usług pocztowych oraz handlowych. Po przeprowadzeniu pilotażu w 30 placówkach pocztowych różnego typu i w konkretnych lokalizacjach firma zapowiada kontynuację projektu w kolejnych 300 placówkach w całej Polsce” – podała niedawno państwowa spółka.

To oznacza bardzo poważne zmiany w urzędach pocztowych.

Poczta w kłopotach

Firma niedawno zakończyła program dobrowolnych odejść, ale to nie koniec redukcji zatrudnienia. Powodem tych ruchów są kłopoty finansowe. Przez lata Poczta Polska została w tyle za prywatnymi firmami kurierskimi, nie rozwijała się i nie unowocześniała odpowiednio szybko. W efekcie dziś jest odbierana przez wielu klientów jako firma staroświecka. Tego wizerunku z pewnością nie poprawiały pocztowe sklepiki.

Mowa o stoiskach, w których można kupić niemal wszystko – od książek kucharskich przez kolorowanki dla dzieci, kalendarze z Janem Pawłem II po słodycze i papier toaletowy.

„W ramach projektu pilotażowego w 30 placówkach Poczta Polska dokonała szeregu zmian w celu poprawy standardu obsługi klienta, estetyki prezentacji towarów oraz zwiększenia efektywności sprzedaży. Inicjatywa ta przyniosła wymierne rezultaty: średni wzrost prowizji netto plasuje się na poziomie 116,59 proc. – w porównaniu do wyników osiąganych przed wdrożeniem zmian” – podała spółka.

I dodała, że zmiany mają dotknąć 200 punktów.

Koniec ze straganem

To jednak nie koniec zmian, bo prezes spółki Sebastian Mikosz w Radiu Dla Ciebie zapowiedział kolejne.

– Dopóki to nie jest nielegalne, to jest ok, jednak standard tego jest zły i pokazanie tego jest złe. Powinniśmy być profesjonalni. Chciałbym, aby ten asortyment, który nazywam potocznie bazarkiem, był bardziej profesjonalny – powiedział.

Nie oznacza to jednak, że sklepiki znikną całkowicie. Ale asortyment ma być uporządkowany. Jeszcze pod koniec 2024 r. firma uznała, że w niektórych miejscach taka oferta jest potrzebna. Zwłaszcza na wsiach.

– Jest efektem konkretnego, wynikającego z przyczyn praktycznych zapotrzebowania, bo do najbliższego sklepu czy galerii handlowej jest po prostu daleko – przekonywał Mikosz.


16.04.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Poczta Polska

(sk)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Koszmar 1,5-rocznego dziecka. Wykorzystywali je i nagrywali

Dziecko było pod opieką 18-letniej kobiety. To ona miała pozwalać na wykorzystywanie seksualne chłopca. Wszystko było nagrywane telefonem.

Sąd już aresztował w tej sprawie trzy osoby: 18-letnią opiekunkę dziecka, 25-letnią kobietę i 27-letniego mężczyznę. Całej trójce grozi nawet 15 lat więzienia za wykorzystanie seksualne dziecka i do 10 lat za utrwalanie takich treści.

Ale to się jeszcze może zmienić, bo w grę wchodzi także zgwałcenie. A to już wiąże się z karą dożywotniego więzienia.

Kiedy mama była w pracy

Dramat rozegrał się w Częstochowie. 1,5-rocznym chłopcem opiekowała się wynajęta 18-latka. Miała zadbać o dziecko, gdy mama była w pracy. Tymczasem te godziny stały się dla malucha piekłem.

Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, przyznaje, że sprawa wyszła na jaw po otrzymaniu anonimowego pisma. Tak właśnie ktoś alarmował, że dziecko jest wykorzystywane seksualnie.

– Choć do anonimów podchodzimy z dużą ostrożnością, prokurator postanowił wszcząć w tej sprawie śledztwo, a następnie polecił policjantom z komendy miejskiej w Częstochowie przeprowadzenie przeszukiwań u wytypowanych osób, żeby zabezpieczyć telefony i inne nośniki pamięci – powiedział prokurator.

W telefonie młodej kobiety śledczy znaleźli odrażające nagrania.


16.04.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sk)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: „Mój rower elektryczny” na starcie. Wiadomo, jakie będą dotacje

Według zapowiedzi niebawem powinien wystartować program „Mój rower elektryczny”. Dzięki niemu na dopłatę będzie mogło liczyć sporo osób. Kto i na ile?

Program ma ruszyć jeszcze w drugim kwartale 2025 roku – podało Radio Zet. Zajmuje się nim Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW). Pracuje jeszcze nad ostatecznymi zapisami.

Nie do każdego roweru dostaniemy jednak dofinansowanie. Kto jest wyłączony z tej listy?

Na jakie rowery nie będzie dotacji?

Zgodnie założeniami programu na dofinansowanie mogą liczyć tylko rowery wyprodukowane na terenie Unii Europejskiej. A to oznacza, że nie obejmie popularnych i często tańszych produktów z Chin.

Powodem jest to, że nie zawsze spełniają one wymogi naszego prawa. Po pierwsze – mają zbyt mocne silniki – powyżej 250 W. Po drugie – napęd aktywowany manetką zamiast pedałowania.

A taki pojazd nie jest już rowerem, ale motorowerem. Trzeba go rejestrować, wykupić OC, mieć prawo jazdy kategorii AM.

Na jakie dofinansowanie będzie można liczyć?

NFOŚiGW odpowiada – od 2,5 tys. zł do aż 4,5 tys. zł. Wysokość dotacji będzie uzależniona od rodzaju roweru. I tak:
w przypadku zwykłego roweru elektrycznego – do 2,5 tys. zł,
w przypadku rowerów transportowych (cargo) lub elektrycznych wózków rowerowych – do 4,5 tys. zł.

Dofinansowanie może pokryć maksymalnie 50 proc. kosztów i będzie refundacją. Oznacza to, że najpierw trzeba pojazd kupić, a dopiero potem zabiegać o zwrot części kosztów.

Kolejnym warunkiem jest termin zakupu. Do programu dostaną się osoby, które kupiły rower w okresie od 4 lipca 2024 r. do 30 maja 2029.

Dopłatę będzie można otrzymać tylko raz. Z jednym wyjątkiem: jeśli rower zostanie skradziony, a sprawa zgłoszona policji.  

Budżet programu „Mój rower elektryczny” wynosi 50 mln zł.

Szczegółowe kryteria kwalifikacyjne i procedury ubiegania się o dofinansowanie będą dostępne na stronie NFOŚiGW.


16.04.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sk)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed