Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Zabójstwo drogowe? Butelki wódki w aucie i mandat od policji [WIDEO]
Flandria: Rekordowa liczba zwierząt w schroniskach. Ale adopcji też więcej
Polska: Sprawdź, czy komornik może z nas ściągnąć nie nasz dług
Belgia: Aresztowano 4 mężczyzn przyłapanych z 224 kg ketaminy
Polska: Potrzebne koce i żywność. W całym kraju ruszyły zbiórki dla powodzian
Słowo dnia: Gisteren
Polska: Wielka woda niszczy wszystko. Miasta padają jedno po drugim
Belgia: Pogoda na poniedziałek, wtorek i środę (16, 17 i 18 września)
Belgia, Bruksela: Poważne utrudnienia w ruchu z powodu strajku
Niemcy: W zoo w Karlsruhe urodziła się mała żyrafa!
Redakcja

Redakcja

Znudzone gryzonie pomagają zrozumieć, jak działa umysł

W mózgu myszy, której nie spotyka nic nowego, ustaje tworzenie białek odpowiedzialnych za uczenie się. O tym, jak polscy badacze poznali geny odpowiedzialne za zapamiętywania i wpadli na trop śladu pamięciowego w mózgu, opowiedział PAP prof. Leszek Kaczmarek.

UCZ SIĘ, ŻEBY SIĘ NIE NUDZIĆ

"Człowiek uczy się nowych rzeczy cały czas. Zmian, jakie zachodzą w jego mózgu podczas procesu zapamiętywania, nie uchwycimy, bo następują ciągle. Jednak procesy uczenia się możemy już uchwycić w mózgu zwierzęcia" - mówi w rozmowie z PAP prof. Leszek Kaczmarek z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego w Warszawie.

Wyjaśnia, że gryzoniom w warunkach laboratoryjnych można zapewnić niesłychanie nudne życie. Myszy codziennie o tej samej porze i w tym samym miejscu dostają jedzenie, zawsze ta sama osoba w tym samym ubraniu wymienia im ściółkę i dolewa wodę. Kiedy w życiu takiej myszy wszystko jest powtarzalne, gryzoń nie za wiele się uczy. Jednak kiedy przerywa się monotonię i dostarcza ssakowi nowych bodźców - np. w niespodziewanym miejscu podaje się ich przysmak, w mózgu stworzenia uaktywniają się nowe geny. Okazuje się, że badacze są w stanie te geny odnaleźć i opisać.

NA TROPACH ŚLADU PAMIĘCIOWEGO

Dzięki badaniom na znudzonych szczurach zespołowi prof. Kaczmarka pod koniec lat 80. udało się odnaleźć gen, który ulega ekspresji w procesie uczenia się. Badacze dowiedzieli się też, jak może on wpływać na pracę neuronów i prowadzić do powstania śladu pamięciowego.

"Ponad 25 lat temu odkryliśmy z zespołem, że w procesach związanych z uczeniem się dochodzi do pobudzenia aktywności genu c-fos. Od tego czasu idziemy śladem tego genu. A jest co badać - okazuje się, że gen ów jest jak dyrygent w orkiestrze" - powiedział prof. Kaczmarek. Wyjaśnił, że c-fos reguluje pracę innych genów i ma pośredni wpływ na jakość połączeń między komórkami nerwowymi w danym momencie.

KTÓRĄ DROGĄ POPŁYNĄ MYŚLI


"Ja ślad pamięciowy rozumiem jako drogę, po której płynie informacja. To jak tor kolejowy z Nowego Sącza do Szczecina z ustawionymi po drodze wszystkimi zwrotnicami" - opowiedział Leszek Kaczmarek. Badacz podkreślił, że nasz mózg składa się z ok. 85 mld komórek nerwowych, czyli neuronów. Każdy z neuronów połączony jest z tysiącami innych. W przetwarzaniu informacji ważne jest to, którędy informacje przepłyną. "W sieci kolejowej decydują o tym zwrotnice. One umożliwiają przeniesienie pociągu z jednego toru na inny. A w mózgu rolę takiej zwrotnicy pełni każde połączenie między komórkami nerwowymi, czyli synapsa" - zaznaczył naukowiec. Podczas uczenia się zmieniać się mogą kształty tych "zwrotnic", a więc synaps. A to toruje drogę kolejnym, podobnym informacjom. Kiedy więc za jakiś czas podobny sygnał trafi do neuronów, będzie mu łatwiej popłynąć przygotowaną już ścieżką.

To, czy informacja przejdzie z jednej komórki nerwowej na drugą, zależy od przewodności synapsy i od liczby receptorów na tych synapsach. A to może się dynamicznie zmieniać w czasie i zależne jest m.in. od - regulowanych przez gen c-fos - białek MMP-9 i TIMP-1, których działanie bada teraz prof. Kaczmarek. "Białka te decydują o efektywności przewodzenia informacji. Determinują one, jak zadziała zwrotnica. To fundamentalny proces, jeśli chodzi o funkcjonowanie sieci nerwowej w mózgu" - zapewnił naukowiec. Białka mogą dynamicznie zmieniać kształt synaps i ich przewodność. Okazuje się, że zmiany kształtu synaps można pobudzić w ciągu kilku minut, a taka zmiana może się utrzymywać przez jakiś czas: czasem to kilkadziesiąt minut, a czasem - całe życie.

"Kiedyś mieliśmy wrażenie, że sieć synaps jest stabilna, a teraz - widzimy, że jest ona niesłychanie dynamiczna. Synapsy się ruszają. Jedne połączenia się aktywują, inne - chowają. Układ dostosowuje się do informacji, która przez niego przepływa" - zaznaczył naukowiec.

GENY PAMIĘCI DOBREGO I ZŁEGO


Białka MMP-9 i TIMP-1 mają wpływ na funkcjonowanie tylko niektórych synaps i mają wpływ tylko na pewne rodzaje uczenia się. "W szczególności odkryliśmy, że przy braku w organizmie białka MMP-9 upośledzeniu ulega pamięć o przyjemnych rzeczach" - podsumował Leszek Kaczmarek. Wyjaśnił, że każda pamięć ma podłoże emocjonalne - jest więc pamięć rzeczy przyjemnych - tzw. pamięć apetytywna (np. gdzie jest pożywienie, partner, schronienie) i pamięć awersyjna (gdzie jest zagrożenie). Okazuje się, że enzym MMP-9 jest krytyczny dla pamięci zdarzeń przyjemnych. Naukowiec zapewnia, że jeśli enzymu nie będzie w żadnej komórce ciała, zwierzę będzie zapamiętywało tylko rzeczy nieprzyjemne.

KIEDY SYNAPSY SCHODZĄ NA PSY

Biolog molekularny zwrócił też uwagę, że u różnych ludzi różny jest poziom aktywności enzymu MMP-9. Polskie badania (prowadzone z naukowcami ze Szczecina i Poznania) pokazały, że aktywność białka ma związek ze skłonnością do alkoholizmu, a także z zapadalnością na schizofrenię. Badania pokazały też, że MMP-9 jest istotnym czynnikiem w zespole łamliwego chromosomu X. Zespół ten prowadzi do upośledzenia umysłowego, a chorzy mają objawy padaczki i autyzmu. Pod mikroskopem z kolei widać, że w mózgu takich osób pewne synapsy mają niewłaściwy kształt. Amerykańskie badania na myszach dają nadzieję: być może objawy zespołu łamliwego chromosomu X można będzie osłabić, podając pewien dopuszczony już do sprzedaży antybiotyk, który redukuje poziom aktywności MMP-9 i przez to przywraca konkretnym synapsom odpowiedni kształt. "Rodzi się szansa na nową terapię dla zaburzeń umysłowych" - podkreślił rozmówca PAP.

Na razie opisano dziesiątki genów, które są aktywowane w wyniku uczenia się. "Upierałbym się przy stanowisku, że c-fos jest wyjątkowy. To okno do poznania innych genów mających znaczenie dla procesów uczenia się i zapamiętywania" - zapewnił naukowiec. Zaznaczył jednak, że jego badania mają wytłumaczyć, jak zapamiętywać informację na parę dni. "Na razie małe mamy pojęcie o tym, jak ślad pamięciowy może przetrwać miesiące czy lata" - przyznał.


11.07.2015 PAP - Nauka w Polsce, Ludwika Tomala, www.naukawpolsce.pap.pl

Dlaczego proste decyzje stwarzają trudności?

Mało istotne, codzienne decyzje, np. dotyczące wyboru w sklepie marki kawy czy herbaty, czasami są przeszkodami trudnymi do przeskoczenia. Laureat Diamentowego Grantu Wojciech Zajkowski bada, dlaczego trywialne decyzje bywają trudne oraz jaki jest ich związek z siłą woli.

"Każdemu człowiekowi zdarzają się problemy z podejmowaniem relatywnie prostych decyzji. W przypadku jednych ludzi problem ten jest większy, a w przypadku drugich - mniejszy. Interesuje mnie, dlaczego tak jest” – tłumaczy w rozmowie z PAP Zajkowski, student Wydziału Psychologii Uniwersytetu SWPS w Warszawie.

Zajkowski, który jest laureatem Diamentowego Grantu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, koncentruje się na odnalezieniu zachodzących w mózgu mechanizmów związanych z różnicami w sile woli. W swoim projekcie bazuje na teoriach niemieckiego psychologa Juliusza Kuhla, który badał siłę woli.

Kuhl podzielił ludzi na zorientowanych na stan oraz zorientowanych na działanie. Osoby zorientowane na stan są niezdecydowane i mają problemy z realizacją celów. Ludzie ukierunkowani na działanie są konsekwentni i szybko podejmują decyzje.

„Najciekawsze jest to, że zróżnicowanie na te dwie grupy można łatwo zaobserwować w codziennym życiu. Np. podczas zakupów w supermarkecie, kiedy zdecydowanie się na konkretny rodzaj dżemu zajmuje zdecydowanie zbyt wiele czasu" - tłumaczy Zajkowski.

W eksperymencie Zajkowskiego uczestnicy badania będą monitorowani podczas odpoczynku oraz w momencie podejmowania decyzji. W badaniu użyte zostaną techniki obrazowania mózgu przy pomocy funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI) oraz miary stężenia dyfuzji wody (DTI). Uczestnicy odpowiedzą na pytania, które będą odnosiły się do ich osobistych preferencji. Dzięki temu urządzenia uchwycą obraz ich mózgu podejmującego decyzje.

Główna hipoteza projektu zakłada, że między różnymi ludźmi pojawiają się różnice w aktywacji części mózgu odpowiedzialnych za kontrolę wykonawczą i za to, jak realizujemy dane zadanie.

Osoby zorientowane na stan charakteryzują się niezdecydowaniem, trudnością w podejmowaniu decyzji oraz biernością w realizacji swoich planów. Potocznie są nazywane osobami o słabej sile woli. „Dowiedziono, że takie osoby gorzej radzą sobie w życiu społecznym, czerpiąc mniejszą satysfakcję z pracy i osiągają mniej sukcesów zawodowych. Istnieją też związki łączące zachowania charakterystyczne dla takich osób z wieloma symptomami depresji” – tłumaczy Zajkowski.

Ludzie zorientowani na działanie mają z kolei tendencję do szybkiego podejmowania decyzji, bycia konsekwentnym oraz realizowania swoich planów.

Zgodnie z założeniami Kuhla orientacja na stan i działanie ma związek z wychowaniem. Osoby żyjące w bezpiecznym środowisku raczej są zorientowane na działanie, zaś te spędzające dzieciństwo w niestabilnym otoczeniu prawdopodobnie będą zorientowane na stan.

„Badania będą prowadzone metodą porównawczą, więc będziemy dobierać uczestników, których zachowania są skrajnie zorientowane na działanie lub stan” – mówi Zajkowski.

Trudno przewidzieć, w jaki sposób rozwiną się badania, ale orientacja na stan może potencjalnie prowadzić do depresji. „Wciąż nie wiemy, jakie jest źródło depresji. Badania te mogą zaowocować lepszym zrozumieniem mechanizmów prowadzących do tej choroby” – twierdzi Zajkowski.

Zgodnie z danymi kampanii społecznej „Forum Przeciw Depresji”, depresja dotyka 350 mln ludzi na całym świecie i jest najczęściej diagnozowana u osób w wieku od 20. do 40. roku życia. Szacuje się, że w Polsce żyje 1,5 miliona osób dotkniętych tą chorobą, co stanowi grupę prawie równą liczbie mieszkańców Warszawy.

Projekt Zajkowskiego jest zaplanowany na dwa i pół roku. Etap eksperymentów w rezonansie rozpocznie się za rok, po przeprowadzeniu badań pilotażowych oraz doborze uczestników badania.


10.07.2015 PAP - Nauka w Polsce, Alicja Karasińska, www.naukawpolsce.pap.pl

 

Spektakl Teatru BRAMA "The Waiting Room" / "Poczekalnia" - Westouter/Heuvelland - 9 i 10 lipca 2015

Spektakl „Poczekalnia” to debiut sceniczny nowego pokolenia artystów, którzy odnajdują swoją pasję pracy z drugim człowiekiem i w przekraczaniu norm społecznych. Spektakl jest refleksją nad dzisiejszym pokoleniem młodzieży.

Słowo „poczekalnia”, poza określeniem miejsca w jakim spotykają się młodzi ludzie czekający na pociąg, staje się także symbolem wielu innych znaczeń. O tym głównie grupa dyskutowała próbując krytycznie spojrzeć na siebie i otaczającą rzeczywistość za którą czuje się odpowiedzialna. Poczekalnia zatem staje się metaforą okresu życia nastolatków, którzy są tuż przed decyzją o swoją przyszłość (praca, tożsamość, poglądy…). Są w „poczekalni do dorosłości”. Nie do końca wiadomo czy to czekanie jest skazane na czynność bierną. Czy jest szansa na postawę kreatywną, tworzącą osobowość i charakter młodego człowieka. Rozmawiamy tu o sile młodych ludzi do zmian i ich zdeterminowanych postawach (szczególnie jeśli są oni młodymi artystami).

W końcu jest to manifest młodości i naiwności, który każe nam patrzeć sercem, a nie rozumem.

Źródło: strona Teatru BRAMA www.teatrbrama.org


... przedstawienie jest „metaforą życia nastolatków, którzy są tuż przed decyzją o swojej przyszłości”. ... na pewno zbiór ciekawych obserwacji młodych ludzi, pozwalający spojrzeć na świat ich oczami.
Cezary Martyniuk, "Gazeta Goleniowska" www.goleniowska.com



Trzy występy w języku angielskim:
czwartek 9 lipca 2015 o godz. 22:00
piątek 10 lipca 2015 o godz. 14:00
piątek 10 lipca 2015 o godz. 16:00     

Wstęp: €6,50 (dzieci do lat 12 €2,50)
Bilety online: www.spotsopwest.org/en/edition-2014/festival/groups/teatr-brama-goleniow

Adres: Boergondië - Koestal, Bellestraat 21, 8954 Westouter (mapa -> TUTAJ)



Więcej informacji na stronach:

Instytut Polski w Brukseli
- http://www.culturepolonaise.eu/3,2,649,en,The_Waiting_Room_a_performance_by_Teatr_BRAMA

Festiwal "The International Festival of Amateur Theatre SPOTS OP WEST 2015"
- http://www.spotsopwest.org/nl/node/356
- http://www.spotsopwest.org/en/edition-2014/festival/groups/teatr-brama-goleniow

Teatr BRAMA
- http://www.teatrbrama.org/polski/o-nas/



09.07.2015 Niedziela.BE

 

Belgia: Pensja w gotówce a nie przelewem? Będzie trudniej

Belgijski parlament przygotowuje ustawę, która utrudni wypłacanie zarobków pracownikom w gotówce, a nie za pośrednictwem przelewu bankowego – poinformował flamandzki dziennik „De Standaard”.

Komisja belgijskiego parlamentu zaakceptowała projekt ustawy według której wypłacanie pracownikom pensji „do ręki” w gotówce możliwe będzie jedynie wtedy, gdy będzie to wyraźnie zapisane w umowie o pracę.

Według pomysłodawców projektu ustawy, Stefaana Vercamera i Nahimy Lanjri z flamandzkiej chadeckiej partii CD&V, nowe rozwiązanie ma być z korzyścią dla pracowników. Wypłacanie miesięcznej pensji w gotówce prowadzi do tego, że pracownik ma nagle np. dwa tysiące euro w kieszeni, co stwarza niebezpieczeństwo, np. kradzieży. Poza tym wypłacanie pensji za pośrednictwem przelewów bankowym pozwala na lepsze zarządzanie domowym budżetem i utrudnia oszustwa, np. unikanie płacenia podatków i składek na ubezpieczenie społeczne przez pracodawców.

Jeśli nowa ustawa zostanie przyjęta przez belgijski parlament, nie będzie to oznaczać, że wypłaty „do ręki” przejdą już całkiem do przeszłości (pomijając sytuacje, gdy możliwość taka zostanie wyraźnie zaznaczona w umowie o pracę). W przypadku branż, w których wypłaty gotówką są bardzo popularne, ustawodawca planuje rozwiązania, które pozwoliłyby na utrzymanie tej praktyki, informuje „De Standaard”.

 

09.07.2015 ŁK Niedziela.BE

Subscribe to this RSS feed