Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: 17-latkowie otrzymają zaproszenie do ochotniczej służby wojskowej
Polska: Składki, składki, składki. Tak rodzice dokładają do szkoły
Belgia: Nastolatek ranny w pożarze e-hulajnogi
Polska: Czas na imprezę. Rusza planowanie i rezerwacja restauracji
Belgia: Ciało kobiety znalezione w Spoor Oost w Antwerpii
Polska: To już koniec stylizacji paznokci, jakie znamy. Jest zakaz
Temat dnia: Czy mieszkańcy Flandrii są szczęśliwi?
Polska: Drony wlatują, jak i kiedy chcą. Jesteśmy bezradni?
Słowo dnia: Blij
Belgia: Pociągi opóźnione z powodu... koni na torach

Polska: Składki, składki, składki. Tak rodzice dokładają do szkoły

Polska: Składki, składki, składki. Tak rodzice dokładają do szkoły Fot. Canva

Na papier do ksero, na Radę Rodziców, a nawet na mydło. Początek roku szkolnego to dla rodziców uczniów czas składek i wydatków. Często to całkiem spore kwoty.

Jeżeli któryś z rodziców dziecka zaczynającego szkołę sądzi, że jego wydatki zakończyły się na wyprawce, to się myli. Taka osoba na pierwszej wywiadówce może przeżyć szok, gdy dowie się, ile trzeba dołożyć do szkoły.

Bo początek roku to czas składek. Rodzice zrzucają się w klasach i wpłacają pieniądze na Radę Rodziców. I często nie są to małe pieniądze.

W ciągu roku trzeba jeszcze dokładać

Pani Małgorzata ma trzy córki w szkole podstawowej. W każdej klasie musi wydać 100 złotych na składkę.

– To pieniądze na prezenty na dzień nauczyciela, na upominki na dzień kobiet czy jakieś wyjście do kina. Dobrze wiem, że zawsze w ciągu roku trzeba jeszcze dokładać.

Te 100 złotych nigdy nie starcza na wszystko – mówi pani Małgorzata.

I dodaje, że w pierwszej klasie to także pieniądze na wodę do picia, żeby dzieci miały ją w klasie, na ręczniki papierowe.

– To nie koniec, bo w pierwszej klasie najmłodszej córki pani wychowawczyni ma oszacować, ile będziemy zbierać na papier ksero i inne rzeczy. Podejrzewam, że będzie to kolejne 100 zł. A pani już zasygnalizowała, że poprosi o pieniądze na dodatkowe ćwiczeniówki, bo te państwowe jej zdaniem nie są najlepsze i ona z dziećmi pracuje na innych – wylicza pani Małgorzata.

I to też nie koniec, bo jest jeszcze składka na Radę Rodziców. To z kolei pieniądze np. na nagrody w szkolnych konkursach, na koniec roku, na kwiaty dla nauczycieli.

Rada może też dokładać się do wydatków szkolnych. Tych małych, jak kupno książek do biblioteki, i tych wielkich, jak doposażenie sal czy placu zabaw.

– To 60 złotych rocznie w przypadku jednego dziecka, 50 zł gdy do szkoły chodzie drugie i 40 zł za każde kolejne – mówi mama uczennic.

Na mydło i papier toaletowy

Pan Paweł ma córkę w szkole ponadpodstawowej i w jego przypadku składki klasowej nie ma.

– To już trzecia klasa i uznaliśmy z innymi rodzicami, że nie robimy zrzutki. Będą składki na jakieś konkretne wydatki, jak wycieczka – opowiada, ale zaznacza, że w skali całej szkoły jest inaczej. Tu składka na Radę Rodziców to 120 zł.

– Płacę, ale mam mieszane uczucia, kiedy słyszę, że w ten sposób rodzice finansują takie rzeczy jak zakup mydła do łazienek dla uczniów, a nawet papieru toaletowego, bo szkoły na takie wydatki nie stać – narzeka.

Ale to i tak mało. W szkole ponadpodstawowej dziecka pani Marty jest znacznie drożej. To 250 zł na semestr.

– Dużo. To pieniądze na Radę Rodziców, ale trzeba przyznać, że robi dużo, bo np. dofinansowuje wycieczki szkolne. Nie wyobrażam sobie jednak, co ma zrobić rodzic, który ma kilkoro dzieci w szkole – mówi.

Trzeba płacić? Takiego obowiązku nie ma, ale...

Żadna z tych składek nie jest obowiązkowa. Jednak w przypadku klasy, gdy pieniądze zbierane są na konkretny cel, odmówić raczej jest trudno.

W przypadku Rady Rodziców nie ma obowiązku wpłacania. Dodatkowo wiele rad przyjmuje w swoich regulaminach, że rodzic ze składki może zostać zwolniony, np. z powodu trudnej sytuacji materialnej.


09.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież