Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, Uccle: Rowerzysta zaatakowany nożem. Aresztowano podejrzanego
Polska: Co z wycieczkami szkolnymi? Nie będzie ich bez dodatkowych pieniędzy
Belgia: Kamery w toalecie i pod prysznicem. Urzędnik-podglądacz przed sądem
Polska: Zgon stwierdzi już nie lekarz rodzinny, ale koroner. Nowe przepisy coraz bliżej
Belgia: Tragiczny pożar w Wenduine. Nie żyje jedna osoba
Polska: Fiskus bierze ich na celownik. Specjalny system przegląda internet i typuje cel
Temat dnia: Napoje bezalkoholowe podbijają Belgię! Duży wzrost
Polska: Po wyborach. To się na pewno nie uda z prezydentem Nawrockim
Słowo dnia: Muizenval
Belgia: Zabił nożem 38-latkę, a następnie oddał się w ręce policji
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Zgon stwierdzi już nie lekarz rodzinny, ale koroner. Nowe przepisy coraz bliżej

Nadal brakuje jasnych zasad powoływania i finansowania koronerów, lekarzy odpowiadających za stwierdzanie zgonów poza szpitalami. Dziś wiele decyzji podejmowanych jest „na czuja”.

Efekt? Chaos, nieporozumienia, opóźnienia w dokumentowaniu zgonów.

Brak koronerów to problem

Za granicą zgon często stwierdzają koronerzy, jednak w Polsce taka instytucja wciąż nie przyjęła się na szeroką skalę. Brak koronerów powoduje, że w wielu powiatach to lekarze rodzinni muszą stwierdzać zgon, co często zajmuje dużo czasu i rodzi spory o wystawienie karty zgonu.

Ministerstwo Zdrowia planuje zmiany, które rozwiążą ten problem systemowo. Przepisy mają wprowadzić obowiązkowe powoływanie koronerów, aby uniknąć obecnych trudności i przyspieszyć formalności.

Nowelizacja ustawy ma wprowadzić klarowne zasady

Ministerstwo Zdrowia opracowało projekt nowelizacji ustawy o działalności leczniczej oraz ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Projekt już trafił do wykazu prac legislacyjnych rządu i zakłada gruntowną reformę procedur związanych ze stwierdzaniem zgonów. Nowe przepisy mają zostać przyjęte jeszcze w tym roku.

Głównym celem nowelizacji jest uporządkowanie przepisów, które obecnie regulują jedynie przypadki zgonów w szpitalach. W przypadku zgonów poza placówkami medycznymi nadal obowiązują przepisy sprzed kilkudziesięciu lat.

Planowane zmiany przewidują również cyfryzację dokumentów związanych ze zgonem – karty zgonu, urodzenia i karty urodzenia z adnotacją o martwym urodzeniu powinny stać się częścią elektronicznej dokumentacji medycznej.

Koronerzy wreszcie z jasno określoną rolą i finansowaniem

Jednym z kluczowych założeń nowelizacji jest stworzenie spójnych zasad działania koronerów. Do tej pory ich powoływanie leżało w gestii starostów, jednak brakowało podstaw prawnych do finansowania ich pracy. Co więcej, Regionalna Izba Obrachunkowa w Poznaniu – jak podaje Portal Samorządowy – jeszcze wskazała, że nie istnieje możliwość legalnego uwzględnienia takich wydatków w budżetach powiatów. W praktyce oznaczało to, że samorządy nie mogły oficjalnie zapłacić koronerowi.

Projekt ustawy zakłada również możliwość współpracy pomiędzy koronerami z różnych powiatów. To powinno poprawić dostępność specjalistów, zwłaszcza w przypadkach nagłych zgonów w miejscach publicznych. Obecnie w takich sytuacjach często dochodzi do opóźnień i niejasności, kto powinien wystawić kartę zgonu, szczególnie gdy nie można ustalić lekarza prowadzącego lub zmarły nie był objęty opieką medyczną.

Projekt nowelizacji został dobrze przyjęty przez środowisko medyczne i samorządy.


3.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Co z wycieczkami szkolnymi? Nie będzie ich bez dodatkowych pieniędzy

Nie ma pieniędzy, żeby zapłacić nauczycielom za pracę w godzinach nadliczbowych. A to oznacza, że uczniowie nie pojadą na wycieczki, bo nie będzie opiekunów. 

Jak to możliwe? Sąd Najwyższy przyznał nauczycielom prawo do wynagrodzenia za każdą ponadwymiarową godzinę pracy. Tymczasem samorządom brakuje na to pieniędzy. 

A to może uniemożliwić organizowanie wycieczek szkolnych. Bo po wyroku SN nie można już oczekiwać od nauczycieli, żeby traktowali je jako zajęcia wykonywane w ramach ich obowiązków. 

Teraz wszystko zależy od decyzji Ministerstwa Edukacji

Że taki scenariusz jest możliwy, potwierdzają samorządowcy. Zgodnie z przepisami finansowanie wycieczek nie należy do zadań samorządów. Ich obowiązkiem jest organizowanie edukacji dzieciom i na to dostają pieniądze od państwa. Nie obejmują one jednak wyjazdów uczniów.

Bez dodatkowych pieniędzy – podkreśla w rozmowie z Portalem Samorządowym Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca – szkoły będą musiały zrezygnować z wycieczek.

– Więc jeżeli z budżetu państwa pojawią się pieniądze na płace dla nauczycieli, to będziemy je robić. Jeżeli nie, to wszyscy, którzy się oświatą zajmują – dyrektorzy, nauczyciele, rodzice, samorządowcy –  będą się musieli mocno zastanawiać, czy stać ich na taką wycieczkę – mówi.

I dodaje, że „jak MEN zdecyduje, że będą pieniądze na wycieczki, to wszystko stanie się możliwe”.

Na posiedzeniu 6 czerwca tym tematem ma się zająć zespół ds. pragmatyki zawodowej nauczycieli. 


3.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Fiskus bierze ich na celownik. Specjalny system przegląda internet i typuje cel

Urzędy Skarbowe coraz mocniej kontrolują osoby wynajmujące mieszkania. Ludzie są zaskoczeni, bo przecież nigdzie nie zgłaszali, że zarabiają w ten sposób.

Z danych Ministerstwa Finansów z 2024 roku wynika, że aż 25 proc. osób wynajmujących lokale prywatnie nie wykazuje uzyskiwanych z tego tytułu dochodów – przytacza dane superbiz.se.pl.

To kontekst wzmożonych kontroli fiskusa.

Program szuka śladów w interecie

„Dziennik Gazeta Prawna” ujawnia, że urzędnicy bez problemu namierzają osoby, które wynajmują mieszkania, ale sądzą, że nikt się o tym nie dowie. Przecież nigdzie tego nie zgłaszali. Dlatego nie uwzględniają zarobionych pieniędzy w zeznaniach podatkowych, bo nie sądzą, że ktoś może na nich donieść.

Okazuje się jednak, że skarbówka ma sposób na znalezienie kogoś, kto zarabia na wynajmie. Urząd wykorzystuje specjalne oprogramowanie, algorytmy, które przeczesują internet. Narzędzie skupia się na ogłoszeniach umieszczanych np. na OLX, Otodom czy Airbnb. Łączy je następnie z historią przelewów bankowych i deklaracji podatkowych.

„Regularne wpływy opisane jako „za wynajem” mogą szybko wzbudzić podejrzenia. Nawet publikacja zdjęcia mieszkania na Facebooku czy wzmianka o szukaniu lokatora może stać się powodem wszczęcia kontroli” – czytamy.

Urzędy skarbowe maja na to czas

Trzeba przyznać, że nie jest to zupełna nowość (którą jednak urzędnicy się nie chwalą), bo Monika Smulewicz z Grant Thornton, autorka bloga „HR na szpilkach” już latem 2023 w TVN Biznes uczulała:

„Urzędy skarbowe ze względu na digitalizację procesów rozliczeniowych z podatnikami zyskały bardzo dużo wolnego czasu. Dziś urzędnik nie przekłada papierków, a urzędy skarbowe podobnie jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych mają specjalne programy i różnego rodzaju algorytmy wskazują potencjalne osoby, które powinny zostać skontrolowane”.

Jakie kary grożą wynajmującym, którzy nie płacą podatku?

Zgodnie z przepisami osoba przyłapana na wynajmowaniu lokalu, a która nie rozlicza się z tego, może zostać ukarana:

zaległym ryczałtem 8,5 proc. – ok. 2550 zł,
odsetkami za zwłokę – średnio 200 zł,
sankcją karną (75 proc. zaległego podatku) – blisko 1900 zł,
grzywną do 30 tys. zł.


3.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Po wyborach. To się na pewno nie uda z prezydentem Nawrockim

Związki partnerskie, prawo aborcyjne, wydawanie gazet i prowadzenie portali przez samorządy. To tylko część spraw, których nie dosięgną zmiany kiedy prezydentem zostanie Karol Nawrocki.

11 czerwca na Zamku Królewskim w Warszawie odbierze zaświadczenie o wyborcze na prezydenta Polski. 6 sierpnia zostanie zaprzysiężony i zacznie urzędowanie.

Premier Donald Tusk ma plan awaryjny

Wynik niedzielnego głosowania nie jest na rękę premierowi Donaldowi Tuskowi. I powiedział o tym jasno w poniedziałkowym wystąpieniu telewizyjnym.

– W zgodzie z Konstytucją i własnym sumieniem będziemy współpracować z nowym prezydentem wszędzie tam, gdzie to konieczne i możliwe. Mam świadomość, że może być trudniej, niż wielu z was sądziło, idąc głosować, ale nie zmienia to w najmniejszym stopniu mojej determinacji i woli działania w obronie tego wszystkiego, w co wspólnie wierzymy – oświadczył.

I dodał, że ma „plan awaryjny” na trudną współpracę z prezydentem Nawrockim.

To się na pewno nie uda

Już można przewidywać, na jakie ustawy nie zgodzi się nowy prezydent. Zapewne je zawetuje, a koalicja KO-TD-Nowa Lewica nie ma w Sejmie tylu głosów, żeby weto odrzucić.

Andrzej Andrysiak, zdobywca tytułu Dziennikarza Roku w konkursie Grand Press przewiduje: „Żegnamy się z likwidacją/zakazem samorządówek. Zapisy znajdowały się w ustawie medialnej, której nowy prezydent na pewno nie podpisze, bo dotyczy przede wszystkim zmian w mediach publicznych” – napisał na platformie X.

Link: TUTAJ

Ale też dodał, że nie będzie zapowiadanego przez polityków KO i PSL zniesienia zasady dwukadencyjności w samorządach. 

„W 2028 roku stanowiska straci 2/3 wójtów, burmistrzów, prezydentów. Dwukadencyjność to pomysł PiS, Nawrocki nie podpisze zmiany” –k przewiduje.

Aborcja, związki partnerskie i wiatraki

Co do kolejnych zapowiadanych przez obecną władzę zmian, to jest dużo punktów, które zablokuje nowy prezydent. To na pewno zmiany w sądownictwie, które przygotował Adam Bodnar, minister sprawiedliwości. Sam Nawrocki w kampanii zapowiadał, że w ciągu trzech miesięcy zaproponuje własne rozwiązanie. Jeżeli nie będzie na nie zgody w lutym 2026 r. odbędzie się ogólnopolskie referendum na ten temat.

„Wyniki wyborów prezydenckich mogą też pokrzyżować plany koalicji rządzącej, jeśli chodzi o dalszą liberalizację zasad budowy wiatraków lądowych. Rząd chce przede wszystkim zmniejszyć dopuszczalną odległość wiatraków od zabudowań mieszkalnych – z 700 do 500 metrów” – analizuje sytuację prawo.pl.

W marcu przepisy przyjął rząd, a w Sejmie przeciwko nim głosowali posłowie PiS i Konfederacji.

Trzeba się też spodziewać ustaw o związkach partnerskich i liberalizującej prawo aborcyjne. W trakcie kampanii, m.in. na antenie Radia Plus, Nawrocki deklarował, że „nie podpisałby ustawy o powrocie do kompromisu aborcyjnego”, bo „nie mógłby pozwolić jako przyszły prezydent, żeby aborcji były poddawane dzieci z zespołem Downa”. 

Stwierdził, że jest gotowy na „nowy kompromis”, nie wiadomo jednak, jak miałby wyglądać – czytamy.


3.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. gov.pl

(sc)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed