Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, praca: Tylu młodych bezskutecznie szuka pracy
Przydatne skróty: KSO
Polska: Nowe i puste. Pierwsze miasta biorą się za deweloperów
Belgia, biznes: „Lepsza dekada niż w Niemczech, gorsza niż w Holandii”
Polska: Takiego miejsca w Polsce nie było. Sala pożegnań dla zwierząt
Słowo dnia: Werkgever
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela, 7 września 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Zamiast w Hiszpanii urlop… w Holandii?
Polska: Psia apteczka w pociągu. Warto mieć taką w domu
Przydatne skróty: BSO
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia: Nawet 6.000 euro. Tyle zarabiają nauczyciele

Płace nauczycieli rosną wraz ze stażem pracy. Nauczyciel z 40-letnim doświadczeniem i tytułem magistra zarabia przeciętnie w Belgii aż 5.989 euro brutto miesięcznie.

Zarobki na poziomie zbliżonym do 6 tys. euro nie są jednak wśród belgijskich nauczycieli normą. Początkujący nauczyciele z wykształceniem wyższym zawodowym muszą się zadowolić dużo niższym wynagrodzeniem niż ich bardziej doświadczeni i lepiej wykwalifikowani koledzy po fachu.

Nauczyciel bez doświadczenia, dopiero rozpoczynający pracę w zawodzie, mający jedynie wykształcenie wyższe zawodowe zarabia przeciętnie 2.766 euro brutto miesięcznie.

Jeśli ten sam początkujący nauczyciel ma uniwersytecki tytuł licencjacki, to jego przeciętne wynagrodzenie jest o około 100 euro wyższe - wynika z analizy sporządzonej przez portal jobat.be.

Posiadanie tytułu magisterskiego uzyskanego na uniwersytecie przekłada się na dużo większy wzrost wynagrodzenia: początkujący nauczyciel z tytułem magistra zarabia już średnio 3.438 euro brutto na miesiąc.

Nauczyciel z tytułem magistra i 5-letnim stażem zarabia średnio 3.938 euro brutto, a z 10-letnim stażem - 4.426 euro brutto. Dwie dekady doświadczenia w zawodzie daje już miesięczną płacę na poziomie 5.281 euro, a po 30 latach jest to 5.842 euro.

Jeśli jednak nauczyciel z trzema dekadami stażu ma tylko tytuł licencjacki, to zarobi o około tysiąc euro mniej niż jego lepiej wykształcony kolega - wynika z danych udostępnionych przez portal jobat.be.

10.03.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia, praca: Ile w Belgii zarabiają pielęgniarki?

Przeciętne wynagrodzenie pielęgniarki zatrudnionej w Belgii, niemającej długiego stażu pracy, to 3.168 euro brutto miesięcznie - wynika z analizy sporządzonej przez portal jobat.be.

Chodzi tutaj o wynagrodzenie pielęgniarek z wykształceniem licencjackim i pięcioma latami doświadczenia zawodowego. Im wyższe wykształceniem i większy staż pracy, tym wyższa płaca.

Pielęgniarka z takim samym wykształceniem, ale 10-letnim stażem powinna już zarobić 3.601 euro brutto miesięcznie. 15-letnie doświadczenie w zawodzie zwiększa przeciętne zarobki do 4.000 euro brutto miesięcznie, a 20-letnie do 4.342 euro.

Wpływ wykształcenia na wysokość płac pielęgniarek jest także duży. Pielęgniarki z tytułem uniwersyteckim na poziomie magistra zarabiają przeciętnie 3.554 euro brutto miesięcznie (przy 5-letnim stażu), 4.039 euro (10 lat stażu), 4.487 euro (15 lat) i 4.871 euro (20 lat).

Najmniej zarabiają pielęgniarki bez wyższego doświadczenia, dopiero rozpoczynające pracę w tym zawodzie. W ich przypadku przeciętna płaca to 2.446 euro brutto miesięcznie. Z kolei pielęgniarka z tytułem magistra i 30-letnim doświadczeniem powinna zarabiać miesięcznie aż 5.329 euro brutto.

09.03.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia, praca: O tyle wzrosły płace. „Tutaj zarobisz najwięcej”

Przeciętne wynagrodzenie we Flandrii, a więc w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, wzrosło w ciągu pięciu lat o 22% - poinformowała firma SC Worx.

W styczniu tego roku mieszkańcy Flandrii zarabiali przeciętnie 3.387 euro brutto miesięcznie. To jednak w Regionie Stołecznym Brukseli płace były najwyższe, bo przeciętnie wynosiły 3.704 euro - czytamy w dzienniku „Het Laatste Nieuws”.

To zrozumiałe: w stolicy mieszczą się siedziby wielu międzynarodowych firm i instytucji, w których zarabia się relatywnie dobrze. Poza tym koszty życia w Brukseli są wyższe, więc przedsiębiorcy szukający nowych pracowników muszą to uwzględniać.

Najmniej zarabiają mieszkańcy Walonii. W tej południowej, francuskojęzycznej części Belgii średnie wynagrodzenie brutto wyniosło w styczniu tego roku 3.100 euro.

Jeśli spojrzeć na przeciętne zarobki w poszczególnych prowincjach, to najgorzej pod tym względem wypadają Luksemburgia (2.962 euro) i Hainaut (3.021 euro). Poza Brukselą najlepiej zarabia się w prowincjach Brabancja Walońska (3.619 euro) i Brabancja Flamandzka (3.564 euro).

Analitycy SD Worx wzięli pod uwagę dane dotyczące zarobków około 400 tys. pracowników w całym kraju. Uwzględniono jedynie pracowników zatrudnionych na pełny etat w sektorze prywatnym.

09.03.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Matka zmarła, syn przez kolejnych 7 lat żył z jej emerytury. Jest wyrok

51-letni Belg wyłudził ponad 90 tys. euro z belgijskiego systemu ubezpieczeń społecznych. Po śmierci matki mężczyzna fałszował dokumenty tak, by zmarła nadal dostawa emeryturę. 

Matka oszusta zmarła w 2014 r. Od tego czasu syn mieszkający w Hiszpanii podszywał się od nią i wysyłał do belgijskiego urzędu wypłacającego emerytury sfałszowane dokumenty, potwierdzające, że kobieta rzekomo wciąż żyje.

Zgodnie z belgijskim prawem emeryci przebywający na stałe za granicą muszą co jakiś czas przesyłać dokument „potwierdzający życie” do ojczyzny. Taki dokument musi być urzędowo zatwierdzony, w którym się aktualnie żyje. Belg preparował dokumenty, udające hiszpańskie „potwierdzenia życia” i wysyłał je do Belgii.

Dzięki temu przez siedem lat dostawał około 1.100 euro emerytury zmarłej matki. W sumie wyłudził w ten sposób prawie 91 tys. euro - poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Mężczyzna mieszkał w El Campello, niewielkiej miejscowości wypoczynkowej niedaleko Alicante. W 2021 r. na podstawie zgłoszenia od anonimowego informatora został zdemaskowany.

Sąd pierwszej instancji skazał go na karę trzech lat pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości 1.080 euro. Mężczyzna odwołał się od wyroku, ale przyznał się do winy i współpracował ze śledczymi. Sąd drugiej instancji obniżył niedawno jego wyrok do dwóch lat więzienia. Oczywiście 51-latek musi też zwrócić państwu belgijskiemu wszystkie wyłudzone pieniądze.

05.03.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed