Narodowe Centrum Kryzysowe: „Testy nie zastąpią kwarantanny"

Odbycie 14-dniowej kwarantanny po powrocie z krajów oznaczonych jako „strefy czerwone” jest jednym z najważniejszych środków, które mają zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa – podczas dzisiejszej konferencji prasowej, przekazali eksperci z Narodowego Centrum Kryzysowego.

„Każdy, kto jest narażony na zakażenie wirusem, może stać się nosicielem w trybie natychmiastowym, nawet jeśli wirus uaktywni się dopiero po upływie 14 dni. Z tego powodu chcemy ponownie podkreślić, że poddanie się testowi krótko po powrocie ze stref czerwonych nie stanowi substytutu kwarantanny i nie gwarantuje tego, że dana osoba nie jest zakażona” - przekazał belgijski wirusolog i szef Narodowego Centrum Kryzysowego, Steven Van Gucht.

Każdy, kto czuje, że jest chory lub ma inne objawy choroby, powinien zostać w domu. W takiej sytuacji pójście do szkoły lub do pracy powinno być wykluczone.

„Kontynuowanie pracy z objawami choroby może mieć daleko posunięte konsekwencje dla naszego zdrowia, a także dla zdrowia naszych kolegów z pracy i pozostałego personelu. Musimy zachowywać się odpowiedzialnie. Być może nie jest to przyjemne, ale w ten sposób możemy zapobiec wybuchowi ogniska epidemii w miejscu naszego zatrudnienia” - dodał profesor Van Gucht.

01.09.2020 Niedziela.BE

(kk)