Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Ile za dom w Limburgii?
Niemcy: Większość zagranicznych studentów chce pozostać w kraju
Belgia: Codziennie Internet? Niektórzy radzą sobie bez
Belgia: Brugia walczy z turystami kradnącymi kostki brukowe!
Belgia: Żydzi wzywają do dekryminalizacji obrzezania
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 18 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Sklepy otwarte o godzinę dłużej? Jest decyzja
Polska: Jan Urban zaczyna pracę w reprezentacji. Unika odpowiedzi o Lewandowskiego
Belgia: Złodziej torebek z Brukseli oczekuje na wyrok
Polska: Diety pudełkowe dla ludzi już były. Teraz hitem jest catering dla psów
Klaudia

Klaudia

Website URL:

Temat dnia: Czy woda pitna w Belgii jest bezpieczna?

Woda z kranu i butelkowana to podstawowe źródła nawodnienia dla milionów mieszkańców Belgii. Jednak coraz częściej pojawiają się pytania o jakość tej wody i możliwe zanieczyszczenia. Czy rzeczywiście możemy ją pić bez obaw? Najnowsze badania Stowarzyszenia Konsumentów Testachats rzucają światło na ten temat, analizując zawartość substancji niepożądanych zarówno w wodzie z kranu, jak i butelkowanej.

Stowarzyszenie konsumentów Testachats opublikowało wyniki testów wody z kranu oraz analizy 30 wód butelkowanych, skupiające się na potencjalnych zanieczyszczeniach, takich jak PFAS, pestycydy i ich metabolity. Po zbadaniu wody z kranu z 20 gospodarstw domowych w Belgii, Testachats podaje „ogólną przydatność do picia”, ale zwraca uwagę na pozostałości pestycydów na niektórych obszarach, podając przykład śladowych ilości atrazyny, herbicydu zakazanego w Europie od 2004 roku, znalezionego w próbce z Liège.

Jeśli chodzi o PFAS, ustalenia Testachatsa są uspokajające: nie wykryto żadnych substancji lub wykryto jedynie śladowe ich ilości, znacznie poniżej europejskiego progu dla 20 określonych PFAS (100 ng/l), a nawet poniżej bardziej rygorystycznego progu walońskiego wynoszącego 30 ng/l.

Jednak kwas trifluorooctowy (TFA), który nie jest klasyfikowany jako PFAS budzący obawy, został wykryty w 19 z 20 próbek. Gdyby uwzględnić TFA w obliczeniach całkowitej zawartości PFAS, 16 z 20 społeczności przekroczyłoby europejską normę dla całkowitej zawartości PFAS w wodzie pitnej na poziomie 500 ng/l.

W przypadku wody butelkowanej niegazowanej (naturalnej mineralnej i źródlanej) analiza wykazała ogólnie dobrą jakość, ale bardzo ograniczoną obecność metabolitów pestycydów. W czterech próbkach wykryto tylko jeden metabolit (desfenylochlorydazon), którego stężenia były zbliżone do norm europejskich, ale niższe.

Jeśli chodzi o PFAS w wodzie butelkowanej, wyniki są generalnie uspokajające: nie wykryto żadnego z 44 badanych związków, z wyjątkiem minimalnego śladu jednego PFAS (PFBA) w jednej próbce. TFA wykryto w 18 próbkach, a w jednym przypadku przekroczono przyszły europejski limit dla całkowitego PFAS. Testachats sugeruje, że niektóre marki butelkowanej wody niegazowanej wymagają dokładniejszego monitorowania ze względu na śladowe ilości pestycydów, PFAS lub zanieczyszczenia TFA.

Stowarzyszenie opowiada się za stopniowym zakazem produkcji i stosowania tych związków oraz apeluje o lepsze monitorowanie tych substancji w wodzie, glebie i żywności. Chociaż większość analizowanych próbek spełnia obowiązujące normy, obecność śladowych zanieczyszczeń – nawet tych zgodnych z przepisami – skłania do refleksji nad długoterminowym wpływem tych substancji na zdrowie. Testachats przypomina, że ochrona jakości wody powinna być priorytetem, a konsumenci mają prawo do pełnej przejrzystości i bezpieczeństwa w zakresie dostarczanej im wody pitnej.


17.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Niemiec utonął u wybrzeży północnej Francji

47-letni Niemiec utonął u wybrzeży północnej Francji po tym, jak został uwięziony przez rosnącą falę przypływu w kanale La Manche – potwierdziły w środę, 16 lipca, lokalne służby ratunkowe.

Według francuskiej straży pożarnej mężczyzna utknął na mieliźnie w pobliżu miasteczka Audresselles, pomiędzy Calais i Boulogne-sur-Mer, wraz z siedmioma innymi osobami, w tym kilkorgiem dzieci.

Kiedy ratownicy dotarli do grupy, u mężczyzny wystąpił już zawał serca i nie udało się go poddać reanimacji. 9-letnia dziewczynka i 13-letni chłopiec, również Niemiec, zostali przewiezieni do szpitala w Boulogne-sur-Mer, ponieważ woda dostała się do ich płuc, ale nadal byli przytomni.

W środę wieczorem ekipy ratunkowe kontynuowały przeszukiwanie terenu łodzią, aby upewnić się, że nikt nie pozostał w wodzie. Władze morskie w północnej Francji regularnie ostrzegają turystów, aby zwracali uwagę na przypływy i odpływy.


17.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Poważny pożar w Watermael-Boitsfort. 50 osób ewakuowanych

W środę, 16 lipca, późnym wieczorem wybuchł pożar w mieszkaniu na siódmym piętrze dziewięciopiętrowego budynku mieszkalnego przy Boulevard du Souverain w Watermael-Boitsfort.

Rzecznik brukselskiej straży pożarnej, Walter Derieuw, poinformował, że z powodu pożaru ewakuowano około 50 osób, jednak nikt nie odniósł obrażeń.

Alarm został wszczęty przez czujnego sąsiada, ktory usłyszał czujnik dymu, kiedy lokatorzy mieszkania byli poza domem. Strażacy uzyskali dostęp do mieszkania, używając klucza od innego sąsiada. Około 50 mieszkańców zostało ewakuowanych z budynku i zebrało się na parkingu. Pożar, uznany za przypadkowy, został szybko opanowany, chociaż dotknięte nim mieszkanie nie nadaje się obecnie do zamieszkania.

Po wentylacji i sprawdzeniu poziomu tlenku węgla, większość mieszkańców mogła powrócić do domów. Akcja zakończyła się około godziny 23:45. Na miejsce zdarzenia przybyły służby ratunkowe: brukselska straż pożarna, pogotowie ratunkowe oraz policja z Marlow.

„Czujnik dymu i reakcja sąsiada pozwoliły na szybkie działania i zapobiegły poważniejszym skutkom pożaru” – podkreślił Walter Derieuw. Przypomniał, że od 1 stycznia 2025 roku w brukselskich domach obowiązkowe są czujniki dymu. Muszą być one optyczne, zgodne z normą EN 14604 i wyposażone we wbudowaną baterię o dziesięcioletnim okresie działania.


17.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Belgia: Złodziej torebek z Brukseli oczekuje na wyrok

20-letni Algierczyk stanął przed sądem karnym w Brugii za 19 kradzieży i 6 przypadków oszustw komputerowych. Oskarżony, Adlen K., kradł głównie torebki i plecaki, a prokuratura domagała się dla niego kary 30 miesięcy więzienia.

Nagrania z monitoringu ujawniły, że 22 września 2024 roku Adlen K. dokonał dwóch kradzieży w Blankenberge. W restauracji ukradł kobiecie torebkę, a z innej torby wyjął portfel. Następnie oskarżony dokonał trzech transakcji kartą bankową ofiary. Wkrótce potem został zatrzymany.

Śledczy znaleźli w telefonie Algierczyka zdjęcia laptopów, telefonów komórkowych i dowodów osobistych, co powiązało go z 17 innymi podobnymi kradzieżami. K. wykorzystywał chwile nieuwagi do kradzieży przedmiotów takich jak plecaki i torebki, namierzając miejsca takie jak pociągi i lotniska.

Większość incydentów miała miejsce w Brukseli, ale mężczyzna zaatakował również w Leuven, Gandawie i Tielt. Prokuratura zauważyła, że Algierczyk regularnie dopuszczał się kradzieży przez okres ponad trzech miesięcy, co sugeruje, że miał rynek zbytu dla skradzionych towarów. Co więcej, K. został już skazany zaocznie na 8 miesięcy więzienia w Leuven w październiku 2024 roku. W związku z tym prokuratura domagała się kary 30 miesięcy więzienia.

Adlen K. twierdził, że nie pamięta zdarzeń z powodu zażywania alkoholu i narkotyków. Jego adwokat, Gregory Everaert, stwierdził, że kradzieże miały na celu jego utrzymanie i że K. zreformował się w czasie pobytu w areszcie. Obrona domagała się wyroku w zawieszeniu, z wyłączeniem dziesięciu miesięcy już odsiedzianych. Sędzia ogłosi werdykt 31 lipca.


17.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Subscribe to this RSS feed