Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Czterodniowy tydzień pracy. Nie wiadomo, czy firmy w to wejdą
Belgia: Policja poszukuje świadków strzelaniny w Anderlechcie
Polska: 18-latek poszedł popływać i utonął. Zaczął się tragiczny sezon na wodzie
Belgia: Tragiczne skutki kłótni w Turnhout, dwóch zabitych
Polska: Wybory 20205. Jak głosować poza miejscem zamieszkania? Nie trzeba iść do urzędu [WIDEO]
Temat dnia: Ukończone studia gwarancją pracy? „Wielka różnica”
Polska: Siekiera i młotek. Fotoradar działał tylko dobę, bo ktoś go bardzo nie lubi [WIDEO]
Słowo dnia: Armoede
Belgia: 10 osób ewakuowanych po pożarze w Dinant
Niemcy: Rośnie liczba wniosków o azyl kościelny
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia: Rozrzutni jak... parlamentarzyści. Na to wydają miliony euro

Ponad 11 tys. euro na renowację fotelu, 32 tys. euro za portret marszałka, pół miliona euro na adwokatów i ponad 9 mln euro na projekty informatyczne - to tylko niektóre wydatki belgijskiego parlamentu.

Z jednej strony członkowie belgijskiego rządu wiele mówią mieszkańcom o bolesnych, ale koniecznych cięciach wydatków. Z drugiej strony budżet belgijskiego parlamentu rośnie jak na drożdżach. W minionych dwóch latach zwiększył się on aż o 26% - poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

W przyszłym roku podatnicy wydadzą na funkcjonowanie parlamentu federalnego aż 185 mln euro. W związku z rosnącymi kosztami zlecono niezależnej instytucji Rekenhof przeprowadzenie analizy. Jak wynika z przecieków, wnioski z raportu Rekenhof będą bardzo krytyczne.

Wiele wydatków parlamentarnych można uznać za kontrowersyjne. Tylko na renowację fotelu marszałka wydano 11,5 tys. euro. Z kolei na portret byłego marszałka drugiej izby belgijskiego parlamentu zarezerwowano 32 tys. euro. Dopłata do przynoszącej od lat straty restauracji sejmowej to 80 tys. euro rocznie.

Dużo większe pieniądze są przeznaczane na wszelkiego rodzaju doradców i prawników. Na porady adwokatów zarezerwowano pół miliona euro, na zewnętrznych konsultantów 2,3 mln euro, na dodatkowych urzędników 3 mln euro, a na projekty informatyczne aż 9,3 mln euro.

13.12.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia, Flandria: Aż co czwarta rodzina mieszka w „przemysłowej strefie zagrożenia”!

Ponad jedna czwarta mieszkańców Flandrii, a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, mieszka na terenach uznawanych za „przemysłową strefę zagrożenia”.

Chodzi tutaj o tereny znajdujące się tak blisko zakładów przemysłowych, że stanowi to ryzyko dla zdrowia lub bezpieczeństwa mieszkańców - opisuje flamandzki dziennik ekonomiczny „De Tijd”.

Z analizy tej gazety wynika, że na terenach zanieczyszczonych przez przemysł mieszka około 890 tys. flamandzkich rodzin. To 28% populacji tej części Belgii.

Relatywnie największe zagrożenie pod tym względem jest w prowincji Antwerpia i Limburgia. W samym mieście Antwerpia odsetek ten wynosi aż 97%! Wiąże się to między innymi z obecnością koncernu chemicznego 3M w Zwijndrecht, gminie położonej tuż koło Antwerpii.

Z kolei w Limburgii wiele zanieczyszczeń to skutek dawnej działalności gospodarczej. W gminach Lommel, Pelt i Hamont-Achel gleba i wody gruntowe wciąż są zanieczyszczone, a źródłem tych zanieczyszczeń jest ciężki przemysł z lat siedemdziesiątych XX w. Działały tu między innymi fabryki cynku, a stężenie kadmu w glebie i wodach gruntowych do dziś jest tu wysokie.

13.12.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed