1 października na większości niemieckich uczelni rusza nowy rok akademicki. W całym kraju studenci poszukują jeszcze odpowiedniego lokum, ale ceny znacznie poszybowały w górę – wynika z najnowszej analizy Instytutu Mosesa Mendelssona i platformy oferującej pokoje Wg-gesucht.de.

Okazuje się, że średnio za pokój w Niemczech student musi zapłacić 489 euro miesięcznie (o 17 euro więcej niż w semestrze zimowym 2023/2024), a różnice pomiędzy poszczególnymi miastami są ogromne. Najdroższe jest Monachium. Średnia cena za pokój we wspólnym mieszkaniu wynosi tam 790 euro – o 40 euro więcej niż rok temu.

Następne miejsca zajmują: Frankfurt – 680 euro (wzrost o 50 euro), Berlin – 650 euro (bez zmian w porównaniu z rokiem ubiegłym), Hamburg – 620 euro (wzrost o 20 euro) i Kolonia – 600 euro (wzrost o 30 euro). Nieco tańsze pokoje studenci znajdą w Siegen (330 euro), Jenie (328), Wismarze (325) czy Chemnitz (290). W przypadku tych miast dane dostępne na portalu nie są jednak tak wiarygodne, jak w przypadku znacznie większych lokalizacji.

Na potrzeby raportu przeanalizowano ponad 9 tys. ofert online z ostatnich dwóch tygodni sierpnia. Dotyczyły one wszystkich 88 niemieckich miast ze szkołami wyższymi, które liczą ponad 5 tys. studentów (bez uwzględniania studiów zaocznych i wyższych szkół administracyjnych). W analizowanych placówkach zapisanych jest ponad 90% wszystkich studentów w Niemczech.

W raporcie uwzględniono tylko oferty dotyczące pokoju w mieszkaniu dzielonym z dwoma lub trzema lokatorami. W cenę ofert w portalu Wg-gesucht.de wliczone są już zwykle koszty energii elektrycznej, internetu, a także umeblowanie i wyposażenie techniczne w pomieszczeniach do wspólnego użytku.

19.09.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Jak wynika z nowego raportu flamandzkiego centrum wiedzy o alkoholu i narkotykach (VAD), coraz mniej młodych ludzi pije alkohol i pali marihuanę, natomiast wzrosło spożycie środków nasennych oraz uspokajających.

VAD monitoruje uczniów szkół średnich, przeprowadzając coroczne, szeroko zakrojone badanie na temat palenia tytoniu, spożywania alkoholu, przyjmowania leków psychoaktywnych, narkotyków, a także uprawiania hazardu i korzystania z mediów społecznościowych.

„Młodzi ludzie często czują, że większość ich rówieśników pali, pije, bierze narkotyki lub uprawia hazard. Gry i media społecznościowe są również ewidentną częścią stylu życia młodych ludzi. Nagłówki w prasie wzmacniają poczucie, że wielu młodych ludzi bierze narkotyki lub ma z nimi problemy. Wpływa to na postrzeganie norm społecznych, ale często nie odpowiada rzeczywistości” – czytamy w raporcie VAD.

Najnowsze badanie (rok szkolny 2022-2023) pokazuje, że spożycie alkoholu wśród młodych mieszkańców Flandrii ewoluuje powoli, ale pozytywnym kierunku: średni wiek, w którym młodzi ludzie po raz pierwszy sięgają po alkohol, wynosi obecnie 14,9 lat (w porównaniu do 14 lat w latach 2011-2012).

Prawie połowa uczniów (48%) piła alkohol w pewnym momencie życia, a większość z nich zrobiła to w poprzednim roku (43%). Liczby te są również niższe niż w latach 2011-2012, kiedy wynosiły odpowiednio 68% i 58%. W tym samym okresie liczba uczniów pijących alkohol przynajmniej raz w tygodniu spadła z 18% do 10%.

Z kolei zażywanie konopi gwałtownie spadło w ciągu ostatniej dekady. Podczas gdy 17% uczniów zażywało konopie w latach 2011-2012, obecnie jest to 9%.

Rośnie jednak odsetek młodych ludzi stosujących tabletki nasenne i środki uspokajające. Liczba uczniów, którzy przynajmniej raz zażyli te substancje, wzrosła z 12% w latach 2011-2012 do 17% w ubiegłym roku szkolnym. Korzystają z nich częściej dziewczęta niż chłopcy: zażywa je 20% dziewcząt oraz 13% chłopców.

Odsetek osób stosujących środki nasenne i uspokajające wzrasta w poszczególnych grupach wiekowych – odsetek osób, które zażyły te środki przynajmniej raz wynosi 14,5% wśród 12–14-latków, 17,8% wśród 15–16-latków i 19,2% wśród 17–18-latków.

„Wiedza o tym, czego uczniowie zażywają, jest ważna, aby działać zapobiegawczo” — powiedziała dyrektor VAD, Katleen Peleman, dodając, że ankieta jest często punktem wyjścia dla szkół, które kontynuują pracę nad polityką dotyczącą alkoholu i narkotyków. Centrum VAD zapewnia pakiety edukacyjne i wsparcie dla szkolonych pracowników.

21.09.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Według badania przeprowadzonego przez belgijskiego specjalistę laryngologa, refluks krtaniowo-gardłowy (LPR), znany również jako refluks gardła, dotyka 20–30% populacji zachodniej, ale z powodu braku informacji medycznych pozostaje w dużej mierze niezdiagnozowany.

Jak zauważa w swoim badaniu specjalista laryngolog ze szpitala Epicura w Hainau, profesor Jérôme Lechien, ta mniej znana odmiana choroby refluksowej przełyku (GERD) jest często niezdiagnozowana ze względu na nietypowe objawy. Należą do nich: obecność śluzu, suchość w gardle, trudności w połykaniu, problemy z głosem, kaszel i nieświeży oddech.

Z drugiej strony GERD można dość łatwo rozpoznać po kwasowości, zgadze i refluksie przełykowym. W rezultacie jest diagnozowany częściej. W przypadku refluksu krtaniowo-gardłowego nie ma kwasowości, a przełyk wydaje się normalny. Pacjenci często przechodzą liczne, niepotrzebne i kosztowne badania.

Badanie profesora Lechiena, przeprowadzone we współpracy z Uniwersytetem w Bergen i Université Libre de Bruxelles, wykazało, że średni koszt dla systemu ubezpieczeń społecznych wynosi około 310 euro na pacjenta, nie wliczając dodatkowych 54 euro, które pacjent musi zapłacić z własnej kieszeni. To, według badania, może skutkować kwotą od 359 milionów do 1 miliarda euro rocznie.

Lechien podkreśla potrzebę lepszego informowania lekarzy o LPR i opracowania narzędzi klinicznych, które ułatwią wykrywanie i leczenie tej choroby.

22.09.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Obraz flamandzkiego artysty, Jamesa Ensora pt. „Duel de masques”, namalowany w latach 1892-1896, zostanie wystawiony na aukcji w Paryżu w dniu 18 października – poinformował dom aukcyjny Sotheby's.

Obraz zawsze pozostawał w rękach tej samej brukselskiej rodziny, która była blisko związana z artystą, ale terazpo raz pierwszy zostanie sprzedany.

Kompozycja zawiera ulubione motywy artysty, przedstawiające maskaradę, klauny i przebrane postacie przypominające te z commedia dell'arte.

Obraz będzie można oglądać w Sotheby’s w Brukseli od 17 do 20 września, a w Paryżu od 12 do 18 października – w dniu aukcji.

W 2024 roku przypada 75. rocznica śmierci Jamesa Ensora. Kilka wystaw będzie celebrować twórczość mistrza z Ostendy. Jedna z nich zostanie otwarta 28 września w KMSKA w Antwerpii: „Ensor. Fantastical Dreams. Beyond Impressionism”. Wystawa potrwa do 19 stycznia 2025 roku.

22.09.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)