W niedzielny wieczór (12 stycznia) policja ogłosiła alarm w sprawie zaginięcia 9-letniej dziewczynki z Charleroi.

AKTUALIZACJA: Dziecko zostało odnalezione całe i zdrowe. Nie wiadomo jednak, gdzie dziewczynka przebywała. Więcej informacji na ten temat pojawi się najprawdopodobniej w nadchodzących godzinach.

Maya Charles była ostatnio widziana o godzinie 21:05 w niedzielę w pobliżu jej domu na Rue de Sélestat w Charleroi. Wówczas ślad po niej zaginął.

Maya ma około 140 cm wzrostu, niebieskie oczy i krótkie, proste, brązowe włosy. Ma bliznę pod prawym okiem. Nosi czarne okulary z czerwonymi zausznikami. W chwili zaginięcia miała na sobie ciemną koszulkę, różowe spodenki, czarną torbę na ramię i różowe kapcie. Maya ma problemy ze słuchem i wzrokiem.

Każda osoba posiadająca informacje na temat miejsca pobytu Mai proszona jest o kontakt z policją za pośrednictwem poczty elektronicznej pod adresem: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub pod bezpłatnym numerem telefonu: 0800 30 300.

13.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Według regionalnego ministra ds. dobrostanu zwierząt, Bena Weytsa, w 2023 roku Flandria odnotowała najmniejszą liczbę testów na zwierzętach od 10 lat.

„W 2014 roku przeprowadzono ponad 280 300 eksperymentów na zwierzętach, ale w kolejnym roku liczba ta spadła do ponad 241 200. W 2017 i 2018 roku liczba ta wzrosła ponownie do ponad 260 tys. eksperymentów. W 2023 roku, przy nieco ponad 240 800 testach, odnotowaliśmy najniższą liczbę od dekady” - poinformował minister Weyts.

Rząd flamandzki zamierza w nadchodzących latach jeszcze bardziej ograniczyć liczbę eksperymentów na zwierzętach poprzez inwestowanie w alternatywne metody testowania.

„Tam, gdzie jest alternatywa, musimy z niej skorzystać. Tam, gdzie nie ma alternatywy, musimy ją wymyślić” – powiedział Weyts, po stwierdzeniu, że chce, aby region stał się „pionierem” w Europie w zakresie odchodzenia od eksperymentów na zwierzętach.

17.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Według danych Europejskiego Centrum Konsumenckiego (ECC), liczba skarg na tzw. „dropshipping” i fałszywe sklepy internetowe wzrosła w ciągu ostatnich dwóch lat.

Dropshipping to forma handlu elektronicznego, w której sklep internetowy wysyła zamówione produkty bezpośrednio od dostawcy, na przykład z fabryki w Chinach, do konsumenta. Oznacza to, że sklep internetowy, w którym zamówiono towary, nie ma własnego magazynu do przechowywania zapasów. Sklep internetowy działa po prostu jako pośrednik, co może powodować liczne problemy. W 2024 roku ECC rozpatrzyło 605 skarg dotyczących dropshippingu, w porównaniu z 472 skargami w 2022 roku. Łączna liczba skarg dotyczących handlu elektronicznego w zeszłym roku wyniosła 9600.

„Po pierwsze, konsumenci często nie wiedzą, że dropshipping był zaangażowany, gdy składają skargę. Po drugie, kwoty są często niewielkie i podejrzewam, że w rezultacie wielu nie zawraca sobie głowy składaniem skargi” - tłumaczy Martijn Dirckx, prawnik pracujący w ECC.

Federalny Departament Gospodarczy twierdzi, że często otrzymuje również skargi na fałszywe sklepy internetowe. Lien Meurisse z Departmentu powiedział VRT News, że „w zeszłym roku do dnia 27 listopada otrzymaliśmy 5802 skarg”.

Mimo że dropshipping jest legalny, system ten jest często nadużywany. ECC widzi cztery główne problemy dotyczące dropshippingu. Po pierwsze, dane firmy, takie jak adres lub numer telefonu, są niemożliwe do wyśledzenia. Po drugie, zwroty nie są możliwe lub adres znajduje się w Chinach, podczas gdy prawa konsumenta stanowią, że można zwrócić produkt w ciągu 14 dni bez podawania powodu i ponoszenia kosztów. Po trzecie, występują problemy z dostawą. Po czwarte, często na klienta nakładane są koszty cła importowego.

18.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Od tego miesiąca ponad milion flamandzkich gospodarstw domowych ma prawo do bonu rabatowego o wartości 250 euro przy zakupie energooszczędnej pralki, suszarki, lodówki lub zamrażarki. Flamandzka minister energii, Melissa Depraetere, mówi że „bon trafi do właściwych osób”.

Bon na obniżkę cen na zakup lub wynajem energooszczędnych urządzeń był już dostępny dla osób uprawnionych do taryfy socjalnej za energię. Jednak od 1 stycznia warunki, na jakich gospodarstwa domowe są uprawnione do bonu, zostały zmienione. Zmiany zostały ogłoszone przez byłą, flamandzką minister energii, Zuhal Demir, w maju 2024 roku.

Od teraz prawo do bonu będzie zależeć od dochodu gospodarstwa domowego. Biuro minister Depraetere twierdzi, że oznacza to, że 1 na 3 flamandzkie gospodarstwa domowe ma teraz prawo do rabatu w wysokości 250 euro. Oznacza to ponad milion flamandzkich gospodarstw domowych i jest to znacznie więcej niż 20 312 bonów rabatowych, które zostały rozdane w zeszłym roku.

Następujące urządzenia są objęte programem bonów:

- Pralki z etykietą energetyczną C
- Suszarki bębnowe z etykietą energetyczną A++
- Zamrażarki i lodówki z etykietą energetyczną D

Warunki otrzymania bonu są powiązane z dochodem, a nie aktywami. O bon można zawnioskować tutaj (strona w języku niderlandzkim): TUTAJ

17.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)