Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Brawura i alkohol na drogach. Nie żyje aż siedem osób
Belgia: Burmistrz Antwerpii urodziła syna i wraca do ratusza
Belgijska księżniczka powróci na studia magisterskie na Harvard!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa, 20 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Niepełnosprawni dużo bardziej zagrożeni biedą
Polska: Chce ochrony dzieci przed wrzucaniem ich zdjęć do internetu
Belgia: Mężczyzna z problemami psychicznymi zaśmieca stacje metra
Polska: Minimum 12 pensji za mobbing. Przepisy są już gotowe
Belgia, Flandria: Ale susza! „Trzy główne problemy”
Młodzi Polacy boją się wielu rzeczy. Imigranci w topie listy
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Brawura i alkohol na drogach. Nie żyje aż siedem osób

Życie znowu pokazało, że na drodze nie ma miejsca na alkohol, brawurę czy łamanie zasad. Doszło do kilku tragicznych w skutkach wypadków.

Jak podała Komenda Główna Policji, zginęło w nich łącznie siedem osób. W tym jedna nieletnia.

Śmierć nastolatków

W miejscowości Grochowe (powiat mielecki, woj. podkarpackie) pijany kierowca lawety, który prawdopodobnie uciekał przed policją, wjechał w seata. Jechały nim trzy osoby: 19-letnia kobieta, jej 12-letni brat i 18-letni obywatel Niemiec. Wszyscy zginęli na miejscu.

Kierowca lawety – 34-latek – miał prawie 1,5 promila alkoholu we krwi

Czołowe zderzenie z cysterną

Na DK 57 w Opaleńcu (województwo mazowieckie) doszło do tragicznego zderzenia volkswagena z cysterną. Cztery osoby w samochodzie – trzech mężczyzn i jedna kobieta – nie miały szans.

38-letni kierowca cysterny był trzeźwy. Nie odniósł obrażeń. Droga została całkowicie zablokowana na kilka godzin.

Każda decyzja na drodze może mieć nieodwracalne konsekwencje

Tylko te dwa zdarzenia pokazują tragiczne skutki brawury, jazdy po alkoholu i ignorowania prawa. Stracone życie trójki młodych osób i czterech dorosłych to nie tylko statystyki. To dramatyczne przypomnienie, że każda decyzja na drodze może mieć nieodwracalne konsekwencje.

Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w wakacje odnotowano aż 5 wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym. Ogółem od początku wakacji liczba takich zdarzeń wynosi 256, z czego 36 osób zmarło w ciągu 30 dni od wypadku.


20.08.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. policja

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Minimum 12 pensji za mobbing. Przepisy są już gotowe

Zaczyna się strategiczna część prac nad nowym prawem dotyczącym mobbingu. Zjawisko ma być dokładnie opisane, a kary mają być wysokie. Pracodawca może też chcieć pieniędzy od mobbingującego.

„Ciągłe krzyki? Wyśmiewanie? Izolacja? Notoryczne podważanie kompetencji? Jeśli tak wygląda codzienność w pracy, nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu. To często po prostu mobbing. Przemoc, która przybiera różne formy i pociąga za sobą daleko idące negatywne skutki – fizyczne i psychiczne. To zjawisko, które nie służy nikomu: ani pracodawcy, ani pracownikowi” – napisała na platformie X Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej.

Link: TUTAJ

Informuje jednocześnie, że nowe przepisy dotyczące tego zjawiska zostały przekazane do rozpatrzenia przez Stały Komitet Rady Ministrów.

Obowiązujące przepisy pozostawiają wiele do życzenia

„Mobbing jest specyficznym rodzajem przemocy, która zaburza relacje interpersonalne w miejscu pracy, jednoznacznie negatywnie wpływa na funkcjonowanie zatrudnionych i całej firmy” – opisuje sytuacje Państwowa Inspekcja Pracy.

Obecne przepisy pozostawiają jednak wiele do życzenia. Na przykład, jak podaje PIP, ofiarą mobbingu może być tylko pracownik, czyli osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę.

„Według Kodeksu pracy mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników” – dodaje Inspekcja.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk już jakiś czas temu zapowiedziała, że przepisy zostaną znowelizowane. Teraz informuje, że definicja mobbingu została uproszczona, doprecyzowane są jego cechy, a nowelizacja „wprowadzą zachęty dla pracodawców do bardziej intensywnego zapobiegania”.

Co to jest mobbing? Definicja

Nowe rozwiązania wskazują, że mobbingiem jest „uporczywe nękanie pracownika”. Może to mieć charakter fizyczny, werbalny i pozawerbalny. Przy czym zawsze musi to być działanie powtarzalne, nawracające lub stałe.

Dodatkowo w nowelizacji wskazano, że przejawami mobbingu jest upokarzanie lub uwłaczanie, zastraszanie, zaniżanie oceny przydatności zawodowej pracownika, nieuzasadnioną krytykę, poniżanie lub ośmieszanie, utrudnianie funkcjonowania w środowisku pracy w zakresie możliwości osiągania efektów pracy, wykonywania zadań służbowych, wykorzystania posiadanych kompetencji, komunikacji ze współpracownikami, dostępu do koniecznych informacji oraz izolowanie pracownika lub eliminowanie z zespołu.

Co ważne, na liście jest także nakazanie lub zachęcanie kogoś do podejmowania wymienionych działań wobec pracownika.

Kara za mobbing poszło ostro w górę

Obecnie mobber może zostać ukarany zarówno przez sąd karny jak i cywilny. W tej drugiej opcji poniżany pracownik może żądać pieniędzy. Ile, to już zależy od sądu, a przepisy wskazują, że nie może to być mniej niż minimalne wynagrodzenie o pracę. 

Nowe przepisy podwyższają tę kwotę. Pracownik, który doznał mobbingu, będzie mógł liczyć w sądzie na zadośćuczynienie od pracodawcy w wysokości nie niższej niż dwunastokrotność minimalnego wynagrodzenia za pracę lub odszkodowanie.

Z kolei pracodawca będzie mógł, po wypłacie, zażądać wyrównania od osoby, która dopuściła się mobbingu.


19.08.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva / AgaBakX

(ss)

Młodzi Polacy boją się wielu rzeczy. Imigranci w topie listy

Niekontrolowana migracja, wybuch wojny światowej, centralizacja władzy. Takie m.in. obawy mają młodzi Polacy. To wnioski z sondażu CBOS.

„Młodzi Polacy o wyzwaniach stojących przed ich pokoleniem” to tytuł badania CBOS. Objęło ono grupę osób w wieku od 18 do 44 lat.

Jakie zatem lęki towarzyszą młodym Polakom? Opisało je Money.pl, a tak spuentował je jeden z internautów:

„(…) politycy straszą migrantami i wybuchem wojny, żeby centralizować władzę. Obyśmy przez te „lęki” nie obudzili się kiedyś z ręką w nocniku…”.

Lista obaw młodych Polaków

Na tej liście prowadzi – co zgrabnie podsumował internauta –  „masowa migracja do Europy ludności z Afryki i Bliskiego Wschodu”. Czy statystyki rzeczywiście uzasadniają ten lęk?

Z danych policyjnych wynika – podaje serwis – że liczba osób o pochodzeniu afrykańskim podejrzanych o popełnienie przestępstw jest śladowa. W 2024 roku było ich 268. To zaledwie 0,09 proc. wszystkich podejrzanych.

W Polsce – jak czytamy – ogromną większość podejrzanych o popełnienie przestępstw stanowią Polacy. 

Na kolejnym miejscu listy lęków młodych Polaków jest strach przed wybuchem wojny światowej. Takie obawy żywi aż 68 proc. uczestników badania. 

Wreszcie obawa o coraz większą centralizację władzy. Takiego scenariusza obawia się 65 proc. respondentów. 

Czy to oznacza, że z demokracją jest wszystko w porządku? – pyta Money.pl. 

I odpowiada: „Nie, ale nie widać też tendencji ograniczania demokracji, która wykraczałaby poza „polską średnią” z ostatnich kilkunastu lat” – czytamy.


19.08.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Gigantyczny mandat za palenie w miejscach publicznych

Nowe przepisy dotyczące grzywien za palenie w miejscach publicznych weszły w życie 1 lipca 2025 roku. Grozi za to mandat w wysokości kilku tysięcy złotych.

Co więcej, władze lokalne mogą dodatkowo rozszerzać listę miejsc objętych zakazem. Gdzie zatem nie wolno teraz palić ani papierosów, ani e-papierosów? 

Długa lista miejsc z zakazem

Jak chce ustawa o ochronie zdrowia – przypomniał rynekzdrowia.pl – osoby niepalące mają prawo do życia w środowisku wolnym od dymu tytoniowego. Za złamanie zakazu palenia w miejscach publicznych grozi bardzo wysoka kara – nawet do 5000 zł.

W jakich miejscach publicznych nie wolno palić, żeby nie narazić się na tak gigantyczna karę finansową? Jak podaje Wp.pl, na liście są: 

placówki lecznicze, 
szkoły i uczelnie,
jednostki pomocy społecznej, 
zakłady pracy, 
obiekty kultury i rekreacji, 
lokale gastronomiczno-rozrywkowe, 
środki transportu publicznego i budynki obsługi pasażerów, 
przystanki komunikacji miejskiej, 
obiekty sportowe,
place zabaw, 
inne pomieszczenia ogólnodostępne.

Tę listę mogą jeszcze rozszerzyć rady gmin, ustanawiając dodatkowe strefy wolne od dymu tytoniowego.

W tym miejscach wolno zapalić papierosa

Papierosa można zapalić w niektórych miejscach publicznych, ale pod warunkiem, że zostały tam wyznaczone specjalne miejsca lub pomieszczenia, które są odpowiednio wentylowane. Na tej liście są:

domy pomocy społecznej i spokojnej starości, 
całodobowe oddziały psychiatryczne, 
hotele, 
dworce i lotniska, 
uczelnie, 
zakłady pracy, 
lokale gastronomiczno-rozrywkowe.

W parkach narodowych i rezerwatach przyrody decyzje o miejscach, w których wolno palić, podejmują ich władze.

Tyle może kosztować palacza chwila na dymka

Mandat za palenie w miejscu publicznym wynosi do 500 zł. Mogą go wystawić policja, straż miejska lub sanepid.

5000 zł albo areszt – tyle może kosztować palacza sięgnięcie po papierosa lub e-papierosa nad jeziorem w obrębie parku narodowego lub rezerwatu przyrody.


19.08.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(ss)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed