Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Speedweek na drogach Policjanci zmierzą nie tylko prędkość
Belgia: 18-latek ranny w strzelaninie w Anderlechcie
Polska: Kontrolerzy pukają do drzwi. Sprawdzają mieszkania po remontach. Kary są wysokie
Belgijskie wojsko zrzuciło pomoc humanitarną w Strefie Gazy
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek, 5 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Chłopiec z Brukseli zaginął na morzu u wybrzeży Francji
Słowo dnia: Permis de conduire / Rijbewijs
Polska: Kasjer w sklepie pyta cię o numer telefonu? Uważaj
Temat dnia: Belgia ogranicza dostęp do schronisk dla azylantów
Polska: Zapłacą więcej za mieszkanie komunalne. Liczą się dochody
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Chętnie zaciągamy się nielegalnym dymkiem. Szara strefa w Polsce ma się dobrze

Na rynku jest coraz więcej nielegalnych papierosów. w Europie co 11 wypalony papieros był nielegalny. W Polsce – co 25 i szara strefa szybko rośnie.

Jak podała „Gazety Wyborczej”, od stycznia do maja 2025 roku w Polsce skurczyła się  legalna sprzedaż papierosów, tytoniu do skręcania papierosów i podgrzewanego tytoniu.

Powód tego stanu rzeczy? Krajowe podwyżki akcyzy i plany Komisji Europejskiej zrównania cen wyrobów tytoniowych w UE.

Maleje sprzedaż wyrobów tytoniowych

Z raportu KPMG „Szara strefa tytoniowa w Europie w 2024 roku” wynika, że w całej UE co 11 papieros pochodził z nielegalnych źródeł. Strata budżetów państw Wspólnoty wyniosła 14,9 mld euro, a szara strefa urosła do 9,2 proc. 

W Polsce z szarej strefy pochodziło ok. 1,85 mld sztuk papierosów. Oznacza to, że co 25 papieros był nielegalny. To 4,3 proc. rynku. Dla porównania – rok wcześniej było to 3,9 proc.

Straty dla budżetu państwa – według raportu – wyniosły 312 mln euro.

Spadają też wpływy z akcyzy do budżetu, bo zmalała legalna sprzedaż:

tytoniu do skręcania o 15,79 proc.,
tytoniu do podgrzewania o 11,26 proc.,
papierosów o ponad 7 proc.

To reakcja rynku na podwyżki akcyzy w 2025 r., która zamiast o 10 proc., jak planowano, wzrosła o 25 proc., na tytoń do palenia o 38 proc., a na podgrzewany tytoń o 50 proc.

Rząd najwyraźniej nie założył takiego scenariusza. Zakładał, że wyższa akcyza zwiększy wpływy do budżetu. Tymczasem z danych Ministerstwa Finansów – jak podaje Newseria – w pierwszym kwartale 2025 r. wpływy z akcyzy na produkty tytoniowe spadły o 5,81 proc. w porównaniu do pierwszego kwartału 2024 roku.

W liczbach bezwzględnych to 390 mln zł mniej pieniędzy w budżecie.

Nie popełniajmy błędów Europy Zachodniej 

– Francja i Holandia popełniły ten błąd, że radykalnie podnosiły akcyzę. A to doprowadziło do wzrostu szarej strefy – przypomina Waldemar Buda, europoseł PiS.

I dodaje: – Jeżeli namawia się nas do tego samego, to znaczy znów bez większego planu radykalnego podniesienia akcyzy, a pamiętajmy, że były takie dyskusje w Polsce, które akcyzę podniosłyby bodajże o 139 proc., doprowadziłoby to do sytuacji, w której natychmiast cena by wzrosła radykalnie i natychmiast wzrosłaby szara strefa.

Jego zdaniem – to nie jest ta droga.

– Należy wyznaczać jakąś drogę podwyżek rozłożoną w czasie, która nie powoduje takich skokowych fluktuacji i chęci zarabiania na nielegalnym przemycie – proponuje.

I ocenia, że zwiększanie szarych stref z miejsca spowoduje osłabianie tych regionów, które mają udział nie tylko w rynku konsumenckim, ale i w rynku producenckim.

– Należy więc bardzo delikatnie postępować, bo radykalne podniesienie cen z pewnością doprowadziłoby do większej szarej strefy. A to jest strata dla wszystkich – podsumowuje europoseł Buda.

Polska jest – doprecyzujmy – największym producentem wyrobów tytoniowych w Unii Europejskiej i drugim – po Chinach – na świecie.


9.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Polska: Połowie młodych Polaków jest obojętne, czy żyją w demokracji

Wniosek jest co najmniej ponury: co trzeciemu Polakowi z pokolenia Z (16-26 lat ) jest obojętne, czy żyje w wolności, czy w autorytaryzmie.

Co gorsza wielu z nich uważa nawet, że autorytaryzm w różnych kwestiach jest lepszy.

Demokrację za najlepszą formę rządów uważa nieco ponad połowa młodych Europejczyków. Najbardziej sceptyczni są Polacy – wynika z badania Młoda Europa 2025, przeprowadzonego w Berlinie na zlecenie Fundacji TUI w Niemczech, Francji, Hiszpanii, Włoszech, Grecji, Polsce i Wielkiej Brytanii.

Młodzi Niemcy liderem poparcia dla demokracji

Najwyższe poparcie, bo aż 71 proc., demokracja ma wśród młodych Niemców. Za Niemcami znaleźli się:

Grecy (61 proc.), 
Brytyjczycy (60 proc.), 
Włosi (52 proc.), 
Francuzi (53 proc.), 
Hiszpanie (51 proc.).

Wśród młodych Polaków tylko 48 proc. badanych uznało demokrację za najlepszą formę rządów.

Jedna piąta (21 proc.) badanych jest – oczywiście pod pewnymi warunkami – otwarta na inne formy rządów. Najmniej takich młodych ludzi jest w Niemczech (15 proc. ), ale we Francji, Hiszpanii, Włoszech, Grecji i Polsce ponad 20 proc. (w Polsce 23 proc.). 

Nieco mniej niż jedna dziesiąta (8 proc.) badanych zapewnia, że nie obchodzi ich, czy forma rządu jest demokratyczna, czy nie. Szczególnie wysoki odsetek takich osób mają Polska (11 proc.) i Wielka Brytania (10 proc.).

– Jeśli 57 procent młodych Europejczyków twierdzi, że woli demokrację od jakiejkolwiek innej formy rządów, oznacza to również, że wielu z nich nie popiera demokracji w 100 procentach – zauważa Thorsten Faas z Wolnego Uniwersytetu w Berlinie, który wspierał badanie od strony naukowej. 

Ocenia, że te dane pokazują, że „demokracja jest pod presją – zarówno z zewnątrz, jak i od wewnątrz”.

Rośnie grupa zorientowanych na prawo

Od poprzedniej edycji badania niepokojąca wzrosła grupa młodych Europejczyków określających swoje poglądy jako bardziej prawicowe niż centrowe. W 2021 r. odsetek ten wynosił 14 proc., obecnie – 19.

W Polsce na prawo od politycznego centrum lokuje się 21 proc. badanych (w 2021 r. – 16 proc.). Z kolei w Niemczech, we Francji i Włoszech rośnie odsetek osób, które widzą siebie po lewej stronie od politycznego centrum. 

Polacy wśród najmniej zadowolonych z demokracji

Wielu młodych Europejczyków jest niezadowolonych z funkcjonowania demokracji w ich krajach. Najmniej zadowolonych jest:

w Grecji (12 proc.), 
we Włoszech (17 proc.),
w Hiszpanii (21 proc.),
w Polsce (23 proc.). 

Najwięcej zaś w Niemczech (45 proc.) i Wielkiej Brytanii (37 proc.). 

UE musi przejść gruntowne zmiany

Członkostwo swojego kraju w UE pozytywnie ocenia dwie trzecie badanych. Jednocześnie 53 proc. młodych ludzi krytykuje fakt, że UE zbyt często zajmuje się drobnymi sprawami. Połowa uważa, że UE to dobra idea, ale jest źle wdrażana.

W efekcie młodzi Europejczycy mają małe zaufanie do UE. Tylko 42 proc. badanych zalicza ją do grona najpotężniejszych globalnych graczy politycznych – obok Stanów Zjednoczonych (83 proc.), Chin (75 proc.) i Rosji (57 proc.). 

51 procent uważa, że UE będzie miała większy wpływ tylko wtedy, gdy przejdzie gruntowne zmiany.


8.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Polska: Popełniasz ten błąd? Kolejne miasto zakazuje tak wyrzucać śmieci

Odpady najpierw do worka, potem do pojemnika. Okazuje się, że to nie jest właściwa metoda i dlatego miasta już nie będą mieszkańcom dostarczać plastikowych worków.

– W sumie wydaje się to logiczne – komentuje pan Piotr. I opowiada, jak sam wyrzuca śmieci. Mieszka w domu jednorodzinnym i za każdym razem, jak śmieciarka zabiera odpady, pan Piotr otrzymuje nowy zestaw plastikowych worków.

– Po kilka każdego rodzaju: na plastik, szkło, papier, bio – wylicza. I dodaje: – Worki to norma. Każdy ich używa, niezależnie od tego, czy mieszka w domu czy w bloku. To już nie te czasy, kiedy kubły na śmieci wykładało się gazetami.

Śmieci będzie się wyrzucało bezpośrednio do pojemników

Tyle że czas wszechobecnych worków może się skończyć. 

„Kilka lat temu Wałbrzych na Dolnym Śląsku zadecydował, że nie będzie więcej wydawał darmowych worków na śmieci mieszkańcom. Podobną decyzję podjęły w marcu 2025 r. Ząbkowice Śląskie. Tam trzeba będzie się zaopatrzyć w worki lub pojemniki na własną rękę” – donosi Interia.

I dodaje, że od początku lipca Miastko na Pomorzu w ogóle zrezygnowało z worków, a dolnośląski Lubań zrobi tak od stycznia 2026 roku.

Oznacza to, że śmieci będzie się wyrzucało bezpośrednio do pojemników.

Skąd te zmiany? Chodzi o pieniądze i ekologię

Miastko na worki wydaje 120 tys. zł rocznie. Jak przestało je wydawać, to koszty zniknęły. 

– Każdy będzie musiał kupić je we własnym zakresie albo wyposażyć się w odpowiednio duże pojemniki, do których będzie je bezpośrednio wrzucać – zapowiadała zmiany Izabela Klasa, prezeska Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Miastku.

Drugim powodem jest ekologia. Jak odpady szklane czy plastikowe albo bio są w worku, to znaczy, że otoczone są plastikiem, który zanieczyszczają wyselekcjonowaną (zakładając prawidłową segregację) zawartość.

– Ideałem byłaby zbiórka całkowicie bez worków – powiedział Portalowi Samorządowemu Piotr Szewczyk, przewodniczący Rady Regionalnych Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych.

Gdzie i jak przechowywać odpady?

Zmierzch worków może nastąpić, ale nie znaczy to, że każdy będzie z tego zadowolony. Jeżeli mieszka się w bloku i w każdej chwili można wynieść śmieci trzymane w pojemnikach, to nie ma wielkich problemów. Na wsiach jest z tym gorzej.

– Zimą śmieci są odbierane raz w miesiącu, latem raz na dwa tygodnie. Gdzie przez ten czas ludzie mają trzymać odpady? Muszą to robić w workach np. w garażach, stodołach, szopach – opisuje pan Michał, który mieszka na wsi koło dużego miasta.


8.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Polska: Nie zdziw się, jak już nikt nie będzie szukał sprzątaczki i niani. Takie mamy przepisy

„Opiekunka” czy „sprzątaczka” mają zniknąć z ogłoszeń o pracę. Takie słowa mają zostać zastąpione sformułowaniami, które nie wskazują na płeć poszukiwanego pracownika.

Sprzątaczka biurowa – wskazuje jedno z ogłoszeń na popularnym portalu rekrutacyjnym. Ale są też inne określenia jak „osoba do sprzątania”, albo „praca przy sprzątaniu”. I to znak, że coś się w Polsce zmienia i zmieniać się będzie jeszcze bardziej.

Zastąpią je słowa neutralne płciowo

I nie chodzi wyłącznie o sprzątaczki, ale także nianie, opiekunki czy asystentki. Wszystkie słowa, które mogą wskazywać na płeć osoby, jaką chce dany pracodawca zatrudnić. Bo użyte sformułowania mogą sugerować, że chodzi o kobiety, ale nie zawsze tylko one są poszukiwane na takie stanowiska.

Jak pisze „Gazeta Wyborcza”, od 2026 roku w ogłoszeniach o pracę takie słowa mają wyjść z użytku. Zastąpią je neutralne płciowo. To efekt nowelizacji Kodeksu pracy.

„Przykładem niech będą ogłoszenia, które zawierają w tytule formę męskoosobową, jak „pracownik biurowy”, „specjalista” czy „inspektor”. Inną kwestią są jednak również rzeczowniki w formie żeńskoosobowej, które związane są zwykle ze sfeminizowanym sektorem usług, takie jak „niania” czy „asystentka zarządu” – czytamy.

Lepiej stosować „osobę”, bo to nie określa płci

Dlatego lepiej już teraz szukać pracowników używając formy „osoba” lub dwóch wersji, jak np. „murarz/murarka”.

Dr Barbara Godlewska-Bujok z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego radzi aby lepiej stosować „osobę”, bo to nie określa płci, ale daje możliwość opisania stanowiska, np. „osoba sprzątająca”.


8.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Subscribe to this RSS feed