W czasie epidemii mieszkańcy Flandrii piją więcej alkoholu

1 na 5 mieszkańców Flandrii pije więcej alkoholu w czasie epidemii niż przed epidemią. Co ciekawe, odsetek osób, które zwiększyły konsumpcję napojów alkoholowych, jest wyższy wśród wyedukowanych obywateli – wynika z najnowszych dawnych opublikowanych przez Flamandzkie Centrum Badań nad Alkoholem i innymi Środkami Odurzającymi (VAD).

Centrum przeprowadziło sondaż na grupie 1 tys. obywateli Flandrii. Był on poświęcony konsumpcji alkoholu w czasie epidemii koronawirusa. Jeśli chodzi o osoby z wykształceniem wyższym, odsetek obywateli, którzy po wprowadzeniu obostrzeń zaczęli pić więcej alkoholu wzrósł aż o 28%. Jeśli chodzi o mieszkańców Flandrii bez wykształcenia wyższego, odsetek ten wynosił 17%.

„Z sondaży przeprowadzonych w przeszłości wynika, że osoby z wykształceniem wyższym generalnie piją więcej alkoholu. Teraz widzimy, że w tych wyjątkowych okolicznościach wspomniana grupa osób zaczęła pić jeszcze więcej alkoholu” - przekazała dyrektor VAD, Katleen Peleman.

Z drugiej strony, ok. 25% respondentów przekazało, że piją mniej napój wysokoprocentowych niż przed pandemią. Poza tym zmniejszyła się grupa osób, które piją tygodniowo 20 lub więcej kieliszków. Ponad 1/3 respondentów przekazała, że z większą świadomością monitoruje ilość spożywanego przez siebie alkoholu. „Mamy nadzieję, że akurat ten element zostanie na stałe w życiach obywateli i że będzie to kolejny krok w bardziej świadomym zwalczaniu alkoholizmu” - poinformowało centrum.

Poza poziomem wykształcenia, odnotowano również inne różnice. W grupie wiekowej 35-54 aż 27% osób przyznało, że w czasie epidemii koronawirusa piją „trochę więcej” lub „dużo więcej” niż przed wprowadzeniem obostrzeń. Jeśli chodzi o osoby z grupy wiekowej 18-34, odsetek osób, które piją więcej wyniósł 19%. Osoby powyżej 55 roku życia najmniej zwiększyły konsumpcję alkoholu (o 17%).

Warto dodać, że osoby, które zaczęły pić więcej w czasie epidemii, często zmagają się z negatywnymi emocjami, takimi jak stres, samotność, nuda bądź napięcie związane z relacjami rodzinnymi.

„Zazwyczaj kojarzymy picie alkoholu z wychodzeniem do pubu bądź spotkaniami z rodziną lub przyjaciółmi. Ale jest również wiele sytuacji, w których ludzie piją w samotności, we własnych domach. Niestety, dla niektórych osób alkohol staje się środkiem uciszającym negatywne emocje. Takie podejście wywołuje w nas duży niepokój, bo może prowadzić do problemów z alkoholem” - przekazali eksperci z Centrum VAD.

06.06.2020 Niedziela.BE

(kk)