Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Bpost w ogniu protestu! Listonosze w Veurne nie odpuszczają - rozmowy trwają, poczta sparaliżowana
Cmentarze pod lupą złodziei. Policja ostrzega: sekunda nieuwagi i straty gwarantowane
Belgia: Pogoda na ten tydzień
Emerytalny wstyd: Polska w jednej lidze z Namibią. Eksperci ostrzegają przed kryzysem
25 tysięcy paczek podrabianych papierosów w bagażniku. Policja zatrzymała dwóch mężczyzn w Wommelgem
Belgia też śpi godzinę dłużej. Zegary cofnięte, ale dyskusja o zmianie czasu trwa
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela, 26 października 2025, www.PRACA.BE)
Nowe przepisy dotyczące reklam politycznych w Europie
Polska: „Kopciuchy do wymiany albo mandat 5 000 zł”. Ostateczny zakaz palenia w piecach bez norm
Belgia: Apel premiera o dyskrecję trafił w próżnię

W 2016 r. w restauracjach dwa razy drożej?

Jeśli rząd nic nie zrobi, to za dwa lata ceny we flamandzkich restauracjach będą dwa razy wyższe, część restauratorów zbankrutuje, inni ograniczą godziny otwarcia, a tysiące ludzi straci pracę – twierdzi organizacja Horeca Vlaanderen, zrzeszająca flamandzkich przedsiębiorców branży gastronomicznej.

W trakcie prezentacji bardzo krytycznego stanowiska wobec rządowych planów, przedstawiciele Horeca Vlaanderen zorganizowali mały happening. Do restauracji w nadmorskim Blankenberge zaproszono gości, którzy dostali dwa rodzaje menu: jedno z aktualnymi cenami, drugie z cenami z 2016 roku. Ceny z 2016 roku są dwukrotnie wyższe niż te z 2014 r.

Oprócz tego w menu z 2016 r. widać, że restauracja nie jest czynna 7 dni w tygodniu od 10.00 do późnego wieczoru, ale jedynie w godzinach lunchu i wieczory od czwartku do niedzieli. 

W ten sposób Horeca Vlaanderen chce zwrócić uwagę opinii publicznej na konsekwencje rządowych planów. Flamandzkie władze zamierzają zmusić wszystkie lokale gastronomiczne do zakupu i stosowania elektronicznie rejestrowanych kas fiskalnych. Obowiązek ten wejdzie w życie 1 stycznia 2015 roku.

Według flamandzkiego rządu jest to konieczne, by przeciwdziałać szarej strefie i pracy na czarno. Stworzono nawet specjalną stronę internetową (w języku francuskim i flamandzkim), na której znalazły się wszystkie informacje związane z nowymi przepisami TUTAJ

Według organizacji flamandzkich przedsiębiorców branży gastronomicznej będzie to miało fatalne następstwa dla całego sektora. – Nasza przyszłość jest zagrożona – skomentował Danny Van Assche z Horeca Vlaanderen.

Przedsiębiorcy domagają się, by wprowadzeniu kas towarzyszył pakiet pomocowy dla tej branży, na przykład w formie obniżek podatków.

„Branża gastronomiczna to sektor, w którym potrzeba wielu rąk do pracy. W kraju z najwyższymi kosztami pracy na świecie, te pomocne dłonie są bardzo drogie. Badania uniwersyteckie wskazują na to, że wprowadzenie białych kas w obecnym klimacie fiskalnym oznaczać będzie zagrożenie dla 21,000 miejsc pracy. Grozi nam społeczna katastrofa”, czytamy w oświadczeniu Horeca Vlaanderen.

Także ta organizacja powołała własną stronę internetową - kiesvoorhoreca.be - na której restauratorzy przedstawili propozycje zmian w przepisach, które miałyby uchronić sektor przed masowymi zwolnienia i bankructwami.

Horeca Vlaanderen domaga się m.in. 35-procentowej obniżki podatków dochodowych, płaconych przez pracowników i pracodawców w sektorze gastronomicznym, wydłużenia maksymalnego dopuszczalnego czasu pracy w gastronomii do 50 godzin tygodniowo oraz obniżki do 6 procent podatku BTW (odpowiednik polskiego VAT) na żywność i napoje.

 

Ł.K., Niedziela.BE

Last modified onsobota, 06 grudzień 2014 12:24

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież