Ryanair wycofa się z Belgii?

Michael O’Leary, szef linii lotniczych Ryanair, zagroził likwidacją połączeń z Brussels Airport i ograniczeniem liczby lotów z portu w Charleroi.

Na konferencji prasowej w Dublinie O’Leary stwierdził, że w najbliższym roku nie widzi perspektyw rozwoju jego firmy w Belgii. Menadżer narzekał na nowy podatek od biletów lotniczych wprowadzony w Belgii i większe opłaty za korzystanie z portu lotniczego w Brukseli.

W nadchodzących dwóch tygodniach O’Leary ma ogłosić wycofanie się Ryanaira z kilku europejskich portów lotniczych. Być może będzie wśród nich port lotniczy w Brukseli.

- Analizujemy sytuację na lotnisku w Zaventem. Nie wykluczam, że tej zimy zakończymy naszą obecność na Brussels Airport – powiedział szef Ryanaira, cytowany przez flamandzki dziennik „Gazet van Antwerpen”. Także wycofanie się z portu w Charleroi lub ograniczenie liczby lotów z tego miejsca jest rozważane, przyznał O’Leary.

Ryanair ma też kłopot z belgijskimi pilotami. Około 50 z nich poszło do sądu pracy, gdyż uważa, że nie przyznano im należnych podwyżek płac. Zarząd spółki uważa jednak, że nie miał takiego obowiązku i ma nadzieję, że sąd nie przyzna racji pilotom.

04.09.2022 Niedziela.BE // fot. Peter Krocka / Shutterstock.com

(łk)