Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Hakerzy atakują. Uważaj, jeśli korzystasz z tego komunikatora
Cztery osoby ranne w strzelaninie w pobliżu Bruksela-Midi
Polska: Nowe zasady prawa jazdy dla wszystkich kierowców. Sprawdź, co się zmienia
Temat dnia: Więcej pociągów nocą i w weekendy
Polska: Najpopularniejsze nazwisko w Polsce. I nie jest to Kowalski
Słowo dnia: Straat
Bruksela: 46 aresztowań w wielkiej operacji antynarkotykowej
Belgia: Policjanci zażywali kokainę na służbie?!
Polska: Dochody w dół, wiek w górę. Mniej osób skorzysta z bonu senioralnego
Belgia deportuje część więźniów na Bałkany!

Podejrzany mieszkaniec Antwerpii jednak bez związku z zamachem w Paryżu

Podejrzany mieszkaniec Antwerpii jednak bez związku z zamachem w Paryżu fot. Shutterstock

Po czwartkowej strzelaninie w centrum Paryża w mediach pojawiła się informacja, że jednym z terrorystów miał być mieszkający w Antwerpii Youssouf E.O. Doszło jednak do nieporozumienia, poinformował w piątek flamandzki dziennik „De Standaard”.

Po czwartkowym zamachu do mediów wyciekł dokument belgijskiej policji, w którym ta prosiła francuskie służby, by przyglądały się uważnie Youssoufowi E.O., który miał być w drodze do stolicy Francji.
Kiedy wieczorem na Polach Elizejskich doszło do strzelaniny, niektóre media szybko powiązały te ostrzeżenie z zamachem, najprawdopodobniej przeprowadzonym przez zwolennika lub zwolenników tzw. Państwa Islamskiego.

Jak się jednak okazało, Youssouf E.O. zamieszany był w sprawę związaną z narkotykami, a nie terroryzmem. Właśnie w związku z narkotykami belgijska policja przeszukała w czwartek rano (a więc jeszcze przed zamachem) jego mieszkanie i natrafiła tam m.in. na bilet kolejowy do Paryża. I to z tego powodu ostrzeżono francuskie służby.

Mężczyzna jednak nie pojechał do Paryża, a w chwili zamachu był w pracy na stacji benzynowej w Antwerpii, co zostało potwierdzono. W piątek rano mężczyzna dla pewności udał się jeszcze na komisariat w Antwerpii.

Obecnie zarówno belgijskie, jak i francuskie służby potwierdzają, że Youssouf E.O. nie był w żaden sposób powiązany z zamachem w Paryżu.

 

25.05.2017 ŁK Niedziela.BE

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież