Lecący do Liège samolot towarowy musiał zawrócić, bo... koń uciekł z ładowni
- Written by Redakcja
- Published in Belgia
- Add new comment
Według doniesień amerykańskich mediów, samolot towarowy lecący z Nowego Jorku do Liège był zmuszony zawrócić na międzynarodowe lotnisko im. Johna F. Kennedy'ego po wydostaniu się konia z ładowni samolotu.
Z nagrania kontroli ruchu lotniczego uzyskanego przez ABC News wynika, że koń zdołał się uwolnić w czwartek, 9 listopada, po upływie 30 minut od startu samolotu. W tym czasie samolot znajdował się już na wysokości około 9500 metrów nad poziomem morza.
Pilot Boeinga 747 obsługiwanego przez Air Atlanta Islandic zażądał powrotu do Nowego Jorku, ponieważ załodze nie udało się bezpiecznie wprowadzić konia z powrotem do klatki transportowej.
„Lecieliśmy samolotem transportowym z żywym zwierzęciem, koniem, na pokładzie. Nie mieliśmy problemu z lotem, ale musieliśmy wrócić do Nowego Jorku, ponieważ nie mogliśmy ponownie zabezpieczyć konia” – stwierdził pilot w opublikowanym na YouTube nagraniu. Pilot poprosił także weterynarza o obecność przy lądowaniu.
Samolot wkrótce potem wznowił podróż i wylądował w Liège w Belgii następnego ranka. Liège to jedno z zaledwie pięciu lotnisk w Europie obsługujących transport koni drogą powietrzną (pozostałe to Amsterdam, Frankfurt, Ostenda i Roissy). Belgijskie lotnisko posiada dedykowany terminal dla zwierząt, a także wyspecjalizowane firmy, które zajmują się formalnościami administracyjnymi.
Konie przewożone drogą powietrzną to zazwyczaj cenne konie wykorzystywane do zawodów, a ich wartość często sięga wielu tysięcy, a nawet milionów euro.
16.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(kk)
Latest from Redakcja
- Polska: Najbogatszy Polak jest tajemniczy. Dorobił się na sklepach [LISTA NAJBOGATSZYCH POLAKÓW]
- Polska: Listonosze coraz rzadziej dostarczają emerytury. Znamy powody
- Polska: Sąd Najwyższy: wybory prezydenckie są ważne. Karol Nawrocki zostanie prezydentem
- Polska: Dziś ruszyły wypłaty renty wdowiej. Jest harmonogram
- Polska: Mniej pracy, ta sama pensja, a firma może zarobić. Rusza pilotaż