Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Bon turystyczny okazał się hitem. Będzie druga tura
Belgia: Po 20 piwach za kierownicą... Sędzia „pod wrażeniem”
Polska: E-hulajnogi opanowały Polskę. Jest ofiara śmiertelna tej mody
Od jutra znaczne utrudnienia na E40 w kierunku Brukseli!
Polska: Jak się przygotować na blackout? Zapoznaj się z instrukcją
Temat dnia: Belgia sparaliżowana przez ogólnokrajowy strajk!
Polska: Jak majówka, to w lesie na grzybach. O tym trzeba pamiętać
Słowa dnia: Opslagplaats, opslagruimte
Belgia: Tragedia przy parkingu. Życie motocyklisty zagrożone
Niemcy: Poczytna pisarka zamordowana tępym narzędziem

Była wiceprzewodnicząca Europarlamentu skarży się na „średniowieczne tortury” w belgijskiej celi

Była wiceprzewodnicząca Europarlamentu skarży się na „średniowieczne tortury” w belgijskiej celi Fot. Shutterstock, Inc.

Grecka eurodeputowana i wydalona wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego, Eva Kaili, potępiła warunki, w jakich jest przetrzymywana w Belgii. Została aresztowana pod zarzutem korupcji w tzw. aferze Qatargate w Parlamencie Europejskim.

W grudniu 2022 roku Kaili została zatrzymana w Brukseli przez funkcjonariuszy belgijskiej policji w ramach prowadzonego przez Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych śledztwa dotyczącego korumpowania m.in. polityków przez przedstawicieli Kataru i Maroka. Została w tym samym miesiącu wykluczona z partii PASOK. Postawiono jej zarzuty korupcji, działalności w organizacji przestępczej i prania brudnych pieniędzy. Przewodnicząca PE, Roberta Metsola, zawiesiła jej uprawnienia, a sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu greckiej polityk, która została też odwołana z funkcji wiceprzewodniczącej Europarlamentu.

Wiadomo, że śledczy znaleźli w domu Kaili dużą ilość gotówki. Polityk twierdzi jednak, że jest niewinna – informację tę potwierdził jej prawnik, Michalis Dimitrakopouls, podczas czwartkowej rozprawy (19 stycznia).

Dimitrakopoulos argumentował, że jego klientka mogłaby zostać zwolniona z aresztu z elektroniczną bransoletką na kostkę i potępił warunki, w jakich jest przetrzymywana. Adwokat twierdzi, że od czasu aresztowania Kaili mogła zobaczyć się ze swoim 23-miesięcznym dzieckiem tylko dwa razy. Przez jakiś czas była przetrzymywana w izolatce i nie mogła mieć żadnego kontaktu z bliskimi.

„W tym okresie spędziła również 16 godzin w celi policji sądowej. Chociaż było tam bardzo zimno i musiała oddać swój płaszcz, nie dostała drugiego koca. Miała też miesiączkę i straciła dużo krwi, ale nie pozwolono jej się umyć. Dodatkowo światło było stale włączone, co uniemożliwiało jej zaśnięcie” – stwierdził prawnik. Sposób traktowania jego klientki nazwał „średniowiecznymi torturami”, podkreślając, że chociaż Kaili jest podejrzana, to nadal istnieje domniemanie o niewinności. „Jesteśmy w Europie, ale to traktowanie jest sprzeczne z Europejską Konwencją Praw Człowieka. To średniowiecze warunki” - dodał.

20.01.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież