Belgia: Wyglądało groźnie, ale pilot dobrze zareagował. Samolot spadł w Damme

W środę około godz. 16:00 samolot sportowy przelatujący nad miejscowością Damme niedaleko Brugii zepsuł się i w niekonwencjonalny sposób został sprowadzony na ziemię.

Za sterami niewielkiej sportowej maszyny siedział brytyjski pilot. Samolot leciał z Niemiec do Anglii. W okolicy Demme pilot zauważył problemy ze śmigłem - czytamy w tekście opublikowanym w środę na stronie internetowej flamandzkiego dziennika „Het Laatste Nieuws”.

Brytyjczyk najprawdopodobniej uznał, że dalszy lot byłby zbyt niebezpieczny, zachował zimną krew i kiedy znalazł się nad niezamieszkanym terenem uruchomił procedurę awaryjną.

Na zdjęciach i nagraniach opublikowanych w belgijskich mediach widać, jak nad samolotem otwiera się spadochron. Tak asekurowana maszyna następnie w kontrolowany sposób spadła na ziemię.

Samolot osiadł na błotnistym polu niedaleko ulicy Pompestraat w Damme. Maszyna nie została w znaczącym stopniu uszkodzona, a pilot nie doznał żadnych obrażeń i o własnych siłach wyszedł z kokpitu. Kiedy na miejscu pojawiły się służby ratunkowe, mężczyzna zdążył już wyjść z samolotu - opisuje „Het Laatste Nieuws”.

17.11.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)