Belgia: Wizerunkowa ofensywa. „Nie jesteśmy krajem terrorystów”

Po tym, gdy okazało się, że kilku terrorystów, którzy dokonali krwawych zamachów w Paryżu, pochodziło z brukselskiej dzielnicy Molenbeek, wizerunek Belgii na świecie mocno ucierpiał.

Premier Belgii Charles Michel zaapelował w związku z tym do belgijskich dyplomatów, by zaangażowali „wszelką możliwą energię” w promocję swego kraju za granicą.

– Musimy jak najszybciej to możliwe poprawić ten negatywny wizerunek – powiedział Michel w przemówieniu do dyplomatów. Słowa szefa belgijskiego rządu cytuje m.in. portal deredactie.be.   

- Nie, Belgia nie jest miejscem, gdzie panuje bezprawie. Tak, podejmujemy odpowiednie działania i tak, one przynoszą efekty – przekonywał Michel, który również osobiście chce się zaangażować w akcję poprawiania wizerunku Belgii. W związku z tym premier Belgii planuje w najbliższym czasie wizyty zagraniczne w Europie, Azji i Ameryce Północnej.

26.01.2016 ŁK Niedziela.BE