Belgia: W Schaerbeek sprzątają prywatne firmy. „Pracownicy gminy się boją”

Jak wyjaśniła gmina Schaerbeek w oświadczeniu prasowym opublikowanym w środę, 31 lipca, sprzątanie w brukselskiej gminie Schaerbeek wykonywane przez prywatne firmy, zostało podwojone w celu zrekompensowania zakłóceń w świadczeniu usług.

Prawie dwa miesiące temu regionalna agencja ds. czystości i utrzymania porządku, Bruxelles-Propreté, przerwała świadczenie usług z powodu obaw o bezpieczeństwo swoich pracowników.

„Jesteśmy otwarci na pomysł powrotu naszych zespołów do Schaerbeek, ale najważniejszym aspektem jest dla nas bezpieczeństwo pracowników. Musimy przestrzegać wytycznych dotyczących bezpieczeństwa naszego personelu” – powiedział rzecznik Bruxelles-Propreté, Adel Lassouli.

Aby rozwiązać problem braku usług do czasu osiągnięcia porozumienia, gmina wdrożyła „środki nadzwyczajne”. Obejmują one m.in. przeznaczenie 365 tys. euro na zatrudnienie prywatnej firmy sprzątającej.

„Rozumiemy cierpienie mieszkańców, właścicieli sklepów i innych osób, które często odwiedzają ten obszar. Dlatego nie poddajemy się i nadal szukamy rozwiązań, aby utrzymać w czystości tę gminę” — poinformowała radna ds. czystości publicznej, Deborah Lorenzino.

Od 21 lipca prywatna firma świadczy usługi sprzątania tego obszaru cztery razy w tygodniu (zamiast dwóch). To wciąż za mało. „Zapewnienie czystości tego szczególnie ruchliwego i gęsto zaludnionego obszaru wymagałoby codziennej pracy, przez siedem dni w tygodniu” — stwierdziła Lorenzino.

Nie wiadomo, ile czasu zajmie zakończenie trwających rozmów pomiędzy gminą a Bruxelles-Propreté.

03.08.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)