Belgia w „grupie śmierci”

W Polsce humory po losowaniu grup przyszłorocznych Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej dopisywały, w Belgii nastroje były gorsze.

Włochy, Belgia, Szwecja i Irlandia – grupa E wydaje się być, przynajmniej na papierze, jedną z najmocniejszych.

Włosi to przecież jedna z najbardziej utytułowanych reprezentacji świata, zazwyczaj bardzo dobrze radząca sobie na wielkich turniejach. Belgowie to obecnie numer jeden rankingu FIFA, a w szwedzkich barwach występuje Zlatan Ibrahimović, jedna z ikon współczesnego futbolu. Jedynie Irlandia, przynajmniej teoretycznie, nieco odstaje od tych silnych drużyn, ale Irlandczycy zawsze słynęli z dużej waleczności, a ich gwiazda Robbie Keane, mimo 35 lat na karku, nadal jest wyróżniającym się zawodnikiem.

- To nie było łatwe losowanie, ale musimy to przyjąć do wiadomości. Od początku turnieju musimy być w najlepszej formie – skomentował Thibaut Courtois, bramkarz belgijskiej reprezentacji.

Już w pierwszym meczu czeka Belgów nie lada wyzwanie: 13 czerwca 2016 r. zmierzą się z Włochami.  Następnie Belgów czekają potyczki z Irlandią (18.06) i Szwecją (22.06).

W Polsce wyniki losowania przyjęto z nadzieją. W grupie C oprócz Biało-Czerwonych zagrają co prawda mistrzowie świata, czyli Niemcy, ale pozostałe dwie drużyny (Ukraina i Irlandia Północna) wydają się mniej groźne. Przynajmniej na papierze. O tym jak będzie w rzeczywistości przekonamy się w trakcie przyszłorocznego turnieju we Francji, który potrwa od 10 czerwca do 10 lipca.

17.12.2015 ŁK Niedziela.BE