Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Kto zostanie nowym papieżem. Bukmacherzy mają swoje typy
Belgia: Rodzina bez dachu nad głową w po pożarze w Etterbeek
Polska: Majówka 2025. Gdzie grillować bez obaw, że zapłacimy mandat?
Belgia: Co dziesiąte miejsce pracy w Brukseli w branży kulturalnej lub kreatywnej
Belgia: Ale rzeź… Tyle zwierząt zabija się w Belgii
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek 28 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Deficyt budżetowy nadal za wysoki
Polska: Hulajnogą elektryczną nie wjedziesz na chodnik. To nie wszystko
4% mieszkańców Belgii powyżej 15 roku życia cierpi na długotrwały Covid
Belgia: 1/3 zarejestrowanych w tym roku samochodów to pojazdy elektryczne

Belgia: Polityk dostawał tysiące euro miesięcznie „lewej emerytury”? Zapowiada, co zrobi

Belgia: Polityk dostawał tysiące euro miesięcznie „lewej emerytury”? Zapowiada, co zrobi Fot. Pascale Vanschoonbeek / Shutterstock.com

Były marszałek belgijskiego parlamentu Herman De Croo zapowiedział, że odda na cel charytatywny około 250 tys. euro brutto „dodatku emerytalnego”, który dostał w minionych trzech latach.

Netto będzie to około połowa tej kwoty, szacuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”. 85-letni polityk zamierza przekazać te pieniądze Fundacji Walki z Rakiem (Stichting Tegen Kanker).

To skutek afery, która wybuchła niedawno w belgijskim parlamencie. Przypomnijmy, dwóch byłych marszałków belgijskiego sejmu od lat dostawało dodatki emerytalne, wypłacane im najprawdopodobniej niezgodnie z prawem - informował między innymi dziennik „Het Nieuwsblad”.

Chodzi tutaj o Hermana De Croo, ojca obecnego premiera Belgii, oraz Siegfrieda Bracke. Herman De Croo miał od lat otrzymywać około 5 tys. euro brutto miesięcznie tego „dodatku emerytalnego”, a Bracke około 2,5 tys. euro brutto.

Także ośmiu wysokich urzędników pracujących kiedyś w parlamencie dostawało takie dodatki. W ich przypadku już udowodniono, że wypłacanie tych dodatków było nie do końca zgodne z prawem.

Według Hermana De Croo dodatek emerytalny, który mu przyznano był legalny i nie ma podstaw prawnych do tego, by miał zwrócić te pieniądze państwu. Mimo to zamierza je przekazać na cele charytatywne.

- Te pieniądze są w stu procentach legalne. Politycy, którzy twierdzą inaczej, powinni wrócić do szkoły. Ten dodatek był zapisany w budżecie, został zatwierdzony przez parlament, a wszystko to zostało opublikowane w dzienniku ustaw. To jest po prostu prawo - powiedział De Croo, cytowany przez „Het Laatste Nieuws”.

Obecna pani marszałek Eliane Tillieux stwierdziła, że nie wiedziała o tych dodatkach. Także wielu innych parlamentarzystów podkreśla, że nie zdawało sobie z tego sprawy.

Nie jest to prawdą, uważają politycy lewicowej partii PVDA. Pod koniec 2021 r. zgłosili oni projekt zmian w prawie, znoszący wypłacanie tych dodatków. Większość parlamentarna odrzuciła tę propozycję.

- To skandal. Jeśli oni mówią, że o tym nie wiedzieli, to oznacza, że kłamią. Wszystkie główne partie głosowały wówczas przeciwko naszej propozycji - powiedział Raoul Hedebouw, przewodniczący PVDA.

- To udawane dziś zdziwienie jest szczytem hipokryzji. Oni wszyscy o tym wiedzieli - dodał Hedebouw.

06.03.2023 Niedziela.BE // fot. Pascale Vanschoonbeek / Shutterstock.com

(łk)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież