Belgia: Numery na ciele uchodźców to dzieło… policji
- Written by Super User
- Published in Belgia
- Add new comment
- Uchodźcy są znakowani, tak jak to się robi z bydłem. Policja w Zeebrugge niezmywalnym tuszem nanosi na ich dłonie numery – oburzają się przedstawiciele lewicowej belgijskiej partii PVDA.
To „niedopuszczalne i szokujące”, uważa Loïc Fraiture z organizacji Vriendschap Zonder Grenzen (Przyjaźń bez Granic) związanej z ugrupowaniem PVDA. Jego słowa cytuje dziennik „De Standaard”.
Zeebrugge to niewielkie portowe miasteczko w północnozachodniej części Belgii. Tamtejsza policja przyznała, że „znakowała” uchodźców. Przedstawiciel policji podkreślił jednak, że nie używano „niezmywalnego tuszu”, ale zwykłych flamastrów.
- Powiedzmy sobie jedną rzecz jasno: to, że ci uchodźcy do ubiegłego tygodnia otrzymywali wypisany na dłoni numer, wynikało wyłącznie z powodów administracyjnych – powiedział Philippe Tankrey z belgijskiej policji.
– Dziewięciu na dziesięciu z tych ludzi nie ma dokumentów i nie mówią w żadnym znanym nam języku. Komunikacja z nimi jest prawie niemożliwa, a poza tym przybywają tu często w około dwudziestoosobowych grupach. Trzeba tę sytuację trochę uporządkować? – tłumaczył Tankrey na łamach „De Standaard”.
Policja przyznaje, że mimo wszystko nie był to najlepszy pomysł i „są lepsze alternatywy”. Obecnie zamiast pisać po dłoniach uchodźców, policjanci dają im bransoletki z numerem.
– Ten numer odsyła do teczki, w której znajdują się informacje o tej osobie, w tym jej nazwisko. System numerów jest bardzo efektywnym, ale tymczasowym rozwiązaniem – wyjaśnia przedstawiciel policji.
18.02.2016 ŁK Niedziela.BE
Latest from Super User
- Brugia kusi: podróż w czasie w bajkowym mieście Belgii
- Belgia: Pogoda na drugą połowę tygodnia
- Polska: W tych miastach zarabia się najlepiej. Warszawa straciła pozycję lidera
- Polska: Wyzerowane konto zamiast prezentu. Przed świętami naciągacze urządzają polowania
- Polska: Nowy podatek na nowy rok. Za jedzenie w plastiku zapłacimy więcej