Belgia: Nielegalna impreza na... polu kukurydzy. „Kilkadziesiąt mandatów po 250 euro”

- W czasie, gdy szybko wzrasta liczba zakażeń takie egoistyczne zachowanie jest kompletnie niedopuszczalne – powiedział burmistrz Gandawy Mathias De Clercq, cytowany przez flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

De Clercq odniósł się do zdarzenia, które miało miejsce w nocy z sobotę na niedzielę w gminie Desteldonk, administracyjnie będącej częścią Gandawy. W niedzielę rano okoliczni mieszkańcy wezwali tam policję, gdyż usłyszeli głośną muzykę, dochodzącą ze skoszonego pola kukurydzy.

Kiedy na miejscu pojawili się funkcjonariusze, natrafili na 55 młodych ludzi. Jak się okazało, zorganizowali oni na polu nielegalną imprezę, trwającą całą noc aż do niedzieli rano. Wszyscy uczestnicy imprezy zostali ukarani grzywną w wysokości 250 euro na osobę.

Jeden z młodych ludzi próbował uciec, ale szybko został zatrzymany przez funkcjonariuszy.
Organizator nielegalnej imprezy oprócz zapłacenia grzywny będzie się też musiał stawić przed sądem – informuje dziennik „Het Nieuwsblad”.

- To brak zdrowego rozsądku, szczególnie teraz, kiedy dochodzi do wielu zakażeń właśnie wśród osób młodszych. Ci młodzi ludzie widocznie nie zdają sobie sprawy, że mogą zarazić także seniorów i osoby przewlekle chore – „Het Laatste Nieuws” cytuje burmistrza.

21.09.2020 Niedziela.BE
(łk)