Belgia ma problem z przesiedleniem uchodźców z Syrii

Belgijski sekretarz stanu ds. azylu i migracji, Theo Francken, tymczasowo wstrzymał projekt przesiedlenia najbardziej zagrożonych uchodźców, którzy przebywają obecnie na terenie Syrii bądź Turcji. Belgia zobowiązała się w tym roku do przyjęcia 1150 uchodźców, ale na razie nie jest w stanie zapewnić im miejsca w kraju. Centra kryzysowe pękają w szwach.

Belgia usiłuje wypełnić swoje zobowiązanie, ale ponieważ liczba przybywających azylantów wzrosła, ośrodki przyjmujące są przepełnione. Projekt przesiedlenia uchodźców jest inicjatywą ONZ. Osoby te to przede wszystkim Syryjczycy, przebywający w kraju pochodzenia bądź w Turcji. W tym roku Belgia zobowiązała się do przyjęcia 879 najbardziej potrzebujących uchodźców.

"W ciągu ostatnich trzech miesięcy odnotowaliśmy ogromny wzrost liczby wniosków o udzielenie azylu. Ośrodki są przepełnione. Kilka centrów kryzysowych musiało zostać otwartych dłużej niż planowaliśmy. Wciąż pojawiają się nowi uchodźcy. Plan przesiedlenia jest stale odkładany o miesiąc lub dwa. Prawdopodobnie zostanie zrealizowany w następnym roku. Teraz to po prostu niemożliwe” - przekazał Theo Francken.

Zgodnie z ustaleniami ONZ, przesiedlenie to przemieszczenie uchodźcy z kraju nienależącego do Unii Europejskiej do kraju członkowskiego Unii Europejskiej w celu nadania mu statusu uchodźcy lub udzielenia ochrony uzupełniającej.

29.10.2018 KK Niedziela.BE