Belgia: Inflacja spada, ale żywność wciąż szybko drożeje

Wskaźnik inflacji, obliczany według modelu HICP stosowanego między innymi przez unijne biuro statystyczne Eurostat, wyniósł w marcu w Belgii 4,9% - poinformował Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

Inflacja spada już od listopada ubiegłego roku. W październiku wynosiła ona jeszcze 13,1% i była najwyższa od dekad. W listopadzie spadła do 10,5%, a w grudniu do 10,2%.

Także w tym roku trend jest spadkowy: w styczniu ceny były o 7,4% wyższe niż rok wcześniej, w lutym o 5,4%, a w marcu o wspomniane 4,9%.

Do spadku inflacji przyczyniły się między innymi niższe ceny energii. W marcu ubiegłego roku, a więc tuż po rozpoczęciu wielkiej rosyjskiej inwazji na Ukrainę, gaz i energia były w Europie Zachodniej bardzo drogie.

Teraz sytuacja na tym polu wygląda inaczej. W marcu 2023 r. gaz ziemny kosztował w Belgii o ponad 45% mniej niż rok wcześniej, a energia elektryczna o 2,3% mniej.

Ogólny wskaźnik inflacji spada, ale nie można tego powiedzieć o cenach żywności. W marcu tego roku za produkty spożywcze płacono w Belgii o 20,3% więcej niż rok wcześniej.

Najbardziej podrożały oleje i nabiał (wzrost cen o ponad 31% w skali roku), pieczywo (22%) oraz mięso i ryby (17%).

Także alkohol oraz produkty tytoniowe znacząco podrożały. W marcu 2023 r. alkohol i tytoń kosztowały o prawie 9% więcej niż rok wcześniej - wynika z danych urzędu Statbel.

18.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)