Belgia: Ewakuacja Flamandzkiego Parlamentu. „Alarm bombowy”

W związku z anonimowym alarmem bombowym we wtorek przerwano obrady Parlamentu Flamandzkiego w Brukseli. W trakcie przeszukania budynku nie znaleziono żadnych materiałów wybuchowych, a późnym popołudniem obrady zostały wznowione.

We wtorek w Parlamencie Flamandzkim odbywała się ważna debata na temat projektu wieloletniego budżetu dla Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii). Wiele wskazuje na to, że osoba, która wywołała fałszywy alarm, chciała przeszkodzić jednak w innym wydarzeniu, zaplanowanym na ten dzień w gmachu parlamentu.

Osoba, która zadzwoniła do parlamentu i powiedziała o rzekomej bombie, mówiła po angielsku, opisuje portal vrt.be. Podejrzewa się, że anonimowy sprawca całego zamieszania chciał nie dopuścić do tego, by w budynku odbyła się zaplanowana na wtorek uroczystość czterdziestolecia istnienia Instytutu Kurdyjskiego, informują belgijskie media.

W związku z alarmem bombowym podjęto decyzję o przerwaniu obrad i ewakuacji budynku. Do gmachu weszli policjanci, którzy nie znaleźli w nim żadnej bomby.
Około godziny 17:00 wznowiono obrady. Do dyskusji o budżecie już nie wrócono, a przerwana debata na ten temat zostanie wznowiona w czwartek. Także uroczystości związane z Instytutem

Kurdyjskim zostały odwołane.

09.10.2019 Niedziela.BE

(łk)