Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Niemcy: Trwa obława po morderstwie w Bad Nauheim
Polska: 2 maja pracujemy, czy świętujemy? Tylko tak wydłużysz majówkę
Tragiczny wypadek w Brugii. Nie żyje 73-latek i jego 10-letnia wnuczka
Polska: Kiedy pogrzeb Franciszka? Wierni z Polski już organizują wyjazdy do Watykanu
Belgia: Pod domem w Tielt znaleziono tunel z czasów I wojny światowej
Polska: Wagary to będzie zły pomysł. Uczniowie nie będą już mogli tak uciekać z lekcji
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 22 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Jajka podrożały, ale nie tak, jak w Polsce…
Polska: Mocne w promocji idzie w odstawkę. Polacy zaczynają pić inaczej
Marzec 2025 roku najcieplejszym w historii Europy!

Belgia: 23.000 euro miesięcznie „na rękę”. Premier Belgii nieźle zarobi

Belgia: 23.000 euro miesięcznie „na rękę”. Premier Belgii nieźle zarobi fot. Shutterstock

Obecny szef belgijskiego rządu Charles Michel z początkiem grudnia zastąpi Donalda Tuska i będzie nowym Przewodniczącym Rady Europejskiej. To odpowiedzialne, ale także dobrze opłacane stanowisko, zauważają belgijskie media.

O tym, że to Michel zostanie nowym „prezydentem Unii Europejskiej” – jak czasem nazywa się tę funkcję – zdecydowano na niedawnym szczycie liderów państw UE. Kilka tygodni temu w państwach członkowskich odbyły się wybory do Parlamentu Europejskiego i celem szczytu było wysunięcie nowych kandydatów na najważniejsze unijne funkcje.

Komentatorzy podkreślają, że Michel w minionych latach zdobył zaufanie wielu liderów innych państw UE i uchodzi za polityka wyważonego, sympatycznego, potrafiącego negocjować i wypracowywać kompromisy.

O wyborze szefa belgijskiego rządu na 2,5-letnią kadencję „prezydenta UE” już informowaliśmy: TUTAJ.

Ze stanowiskiem Przewodniczącego Rady Europejskiej wiążą się pewne, wcale niemałe, przywileje. Od początku grudnia Michel zarabiać będzie 23 tys. euro netto miesięcznie, a jego urząd będzie miał do dyspozycji pięć limuzyn z kierowcami, opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”. W biurze Przewodniczącego Rady Europejskiej Belg zatrudnić będzie mógł około 30 współpracowników. Będzie też miał do dyspozycji 10 ochroniarzy.

Głównym zadaniem Michela – podobnie jak jego poprzedników, Donalda Tuska i Hermana van Rompuya (także Belga) – będzie zwoływanie, przygotowywanie i prowadzenie szczytów liderów państw UE. Przewodniczący Rady Europejskiej reprezentuje Unię na międzynarodowych spotkaniach (np. G20) oraz w kontaktach z liderami państw nienależących do UE. Można się więc spodziewać, że w nadchodzących latach Michel będzie się regularnie spotykać z prezydentami USA, Chin czy Rosji.

Charles Michel to 43-letni polityk liberalnej, walońskiej partii Ruch Reformatorski MR. Na czele belgijskiego rządu stoi od 2014 roku. Jego rząd był początkowo koalicją czterech partii – francuskojęzycznej MR oraz trzech niderlandzkojęzycznych ugrupowań – a od grudnia 2018 roku po wystąpieniu z koalicji NV-A jest rządem mniejszościowym.

Po niedawnych wyborach do belgijskiego parlamentu szanse Michela na zachowanie stanowiska premiera nie były wielkie. Obecnie Michel nadal stoi na czele zdymisjonowanego rządu, ponieważ nowa koalicja jeszcze nie powstała. Przewodniczącym Rady Europejskiej zostanie 1 grudnia tego roku.

 

04.07.2019 Niedziela.BE

(łk)

 

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież