Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, biznes: Firm wciąż przybywa. Już ponad 1,1 mln!
Słowo dnia: Tasje
Niemcy podnoszą prognozę wzrostu PKB do 0,3% w 2024 roku
Belgia: 6 walońskich gmin zobowiązało się do wspierania dialektów regionalnych
Belgia: Wskaźnik zatrudnienia wśród migrantów osiągnął rekordowy poziom
Polska: Ile włożyć do koperty ślubnej w tym sezonie? To zależy, ile wychodzi za talerzyk
Z belgijskiego muzeum skradziono cesarski, chiński „dzban na wino”
Belgia: Pogoda na 26 kwietnia
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 26 kwietnia 2024, www.PRACA.BE)
Belgia: Udostępniono dodatkowe bilety do Royal Greenhouses w Laeken!

Belgia: „Polacy nie przyjadą, więc kto zbierze szparagi?”

Belgia: „Polacy nie przyjadą, więc kto zbierze szparagi?” fot. Shutterstock

- Obawiamy się dramatycznego sezonu – mówią belgijscy właściciele upraw szparagów. – Potrzebujemy polskich i bułgarskich pracowników, ale szanse na to, że przyjadą nie są wielkie.

Epidemia koronawirusa uderzyła w wiele branż. Wśród mocno pokrzywdzonych znajdą się najprawdopodobniej także rolnicy, zajmujący się uprawą szparagów. Zbiory wkrótce powinny się rozpocząć, ale wiele wskazuje na to, że ten sezon będzie stracony.

W związku z nakazem zamknięcia restauracji popyt na szparagi znacząco zmalał. Dlaczego restauratorzy mieliby się w nie zaopatrywać, skoro nie mogą ich serwować w swych lokalach? Przełożyło się to na znaczący spadek cen. Za kilogram szparagów płaci się teraz dostawcom zaledwie 3 euro, a nie 12 euro, jak to było zazwyczaj – opisują flamandzkie media.

Drugim problemem są pracownicy. Przy zbiorach szparagów pracują głównie polscy i bułgarscy pracownicy sezonowi. Teraz, ze względu na ograniczenia wprowadzone w związku z epidemią, zainteresowanie przyjazdem do pracy na belgijskich polach jest znikome.

- Czytam w zagranicznych mediach, że granica niemiecko-polska jest zamknięta, a rządy państw Europy Środkowej i Wschodniej odradzają obywatelom jakiekolwiek wyjazdy zagraniczne – dziennik „Het Laatste Nieuws” cytuje jednego z rolników, uprawiających szparagi.

A inne osoby, np. belgijscy studenci czy bezrobotni, nie palą się do niskopłatnej, ciężkiej, fizycznej pracy, przyznają rolnicy.

Rząd co prawda zapowiedział, że będzie chciał przekierowywać pracowników z sektorów, w których teraz nie ma pracy (np. gastronomia) do tych branż, w których pracowników brakuje, ale rolnicy cytowani przez flamandzkie media są sceptyczni.

– Nie wierzę w to, że Belgowie nagle zechcą wykonywać tę pracę – powiedział „Het Laatste Nieuws” jeden z rolników.

 

21.03.2020 Niedziela.BE

(łk)

 

Last modified onsobota, 21 marzec 2020 10:49

Komentarze  

0 # Ana 2020-03-22 10:06
Gdyby rolnik posadził kilka ha. to poradziłby sobie. Ale teraz to są fabryki jednokierunkowe a nie rolnictwo. Właściciel weźmie odszkodowania a szparagi wyrzuci. No i będzie powód do podniesienia cen w sklepach. Zachłanność ludzka nie ma granic. Niech teraz osoby na zasiłkach podnosi gospodarkę a nie tylko burze „nimi się należy”
Odpowiedz | Odpowiedz z cytatem | Cytować
0 # Slash 2020-03-26 14:32
Niewolnicy w UE się skończyli dobrze zapłaci uszanuje pracownika jak człowieka to się ludzie znajdą a jak nie to niech Belgowie sobie zbierają cwaniactwo i wyzysk dobiega końca.
Odpowiedz | Odpowiedz z cytatem | Cytować

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież