Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Słowo dnia: Roepnaam
Belgia: Strzały w centrum Anderlechtu!
Polska: Dodatek mieszkaniowy 2025. Spełniasz te kryteria? Działaj
Niemcy zwiększą wydatki na obronę do 3,5% PKB do 2029 roku!
Belgia: W Brukseli odbył się nagi rajd rowerowy!
Polska: Bankomaty zaskoczą nas nowościami. Mają być bardziej dostępne
Podesłał policji zdjęcia-dowód. Wytłumaczy się z tego przed sądem
Belgia, Bruksela: Ostrzeżenie przed ozonem zniesione
Belgia: Ile w 2025 r. za mieszkanie w Brukseli?
300 tys. osób spędziło weekend na belgijskim wybrzeżu

Belgia: „Egzekucja wykładowcy z Uniwersytetu w Brukseli coraz bliżej”

Belgia: „Egzekucja wykładowcy z Uniwersytetu w Brukseli coraz bliżej” fot. Shutterstock

Adwokat irańskiego naukowca Ahmadreza Djalaliego, związanego z brukselską uczelnią, nie odwołał się od kary śmierci, na jaką irański sąd skazał jego klienta – informuje flamandzki dziennik De Standaard.

Djalali od kwietnia 2016 roku przebywa w irańskim areszcie, a w październiku 2017 roku został skazany na karę śmierci za „współpracę z wrogimi krajami i działanie na szkodę bezpieczeństwa narodowego Iranu”. Według organizacji praw człowieka wyrok nie jest oparty na żadnych dowodach.

Adwokat gościnnego wykładowcy Uniwersytetu w Brukseli mógł się jeszcze odwołać od wyroku. Tak się jednak nie stało, opisuje portal vrt.be. Według Gerlanta van Berlaera, kolegi irańsko-szwedzkiego naukowca z brukselskiej uczelni, stało się tak ponieważ adwokat Djalaliego najprawdopodobniej współpracuje z sędzią, który skazał jego klienta na śmierć.

- Jest oczywiste, że jedynym błędem, jaki popełnił Djalali, cieszący się szacunkiem w świecie nauki w różnych krajach świata, był fakt, że wspólnie z innymi naukowcami z innych państw działał na rzecz poprawy pomocy udzielanej ofiarom katastrof, między innymi w jego ukochanej ojczyźnie, czyli Iranie – De Standaard cytuje współpracownika Irańczyka.

Petycję w sprawie Djalaliego podpisało już 268 tys. ludzi. W jego obronie stawali również belgijscy, szwedzcy i unijni politycy oraz naukowcy. Jak na razie – bezskutecznie. W czwartek 14 grudnia Amnesty International planuje protest przed irańską ambasadą w Brukseli.


12.12.2017 ŁK Niedziela.BE

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież