Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Żyli razem 50 lat. Zabił ją młotkiem i poszedł spać
Polska: Przed nami majówka i wielkie grillowanie. Zrobimy majówkowe zakupy w niedzielę?
Belgia: Trzy osoby ranne w masowej bójce w Geel
Polska: W sanatoriach nie ma nic za darmo. Chcesz spać w czystej pościeli, zapłać
Belgia, Burcht: Mężczyzna zadźgany nożem, partnerka aresztowana
Dzik po raz pierwszy zauważony w brukselskim Parc de Woluwe
Niemieccy turyści aresztowani w Austrii po odwiedzeniu miejsca urodzenia Hitlera
Polska: Alkohol na stacjach benzynowych. Zakazać sprzedaży czy nie zakazywać? [SONDAŻ]
Belgia: Kierowca twierdził, że... jego organizm sam wytwarza alkohol. Miał rację!
Polska: Jedne wybory za nami, kolejne przed nami. Kto wystartuje do PE?

Belgia: „Co drugi salon tatuażu nie spełnia norm”

Belgia: „Co drugi salon tatuażu nie spełnia norm” fot. Shutterstock

W ubiegłym roku w Belgii przeprowadzono kontrole w 106 salonach tatuażu. W 54 przypadkach stwierdzono uchybienia i naruszenia przepisów – poinformował flamandzki dziennik „Het Belang van Limburg”.

O udostępnienie danych na ten temat poprosiła posłanka partii CD&V Els Van Hof. Z informacji przekazanych przez ministerstwo zdrowia wynika, że coraz więcej mieszkańców Belgii decyduje się na tatuaże. W ubiegłym roku wykonano ich w kraju ze stolicą w Brukseli aż pół miliona.

Przybywa także salonów tatuaży. W 2012 roku było ich w całym kraju 266, a w 2017 roku już 784, czyli prawie trzy razy więcej. W 2019 roku 106 z nich zostało skontrolowanych i średnio w co drugim stwierdzono naruszenie przepisów.

Najczęściej chodzi tutaj o nieprzestrzeganie zasad, dotyczących czyszczenia igieł, brak dokumentów podpisywanych przez klientów, w których deklarują oni, że zdają sobie sprawę z ryzyka, a także brak takiej informacji w salonie – czytamy w dzienniku „Het Laatste Nieuws”.

Właściciele salonów, w których stwierdzono naruszenia przepisów, dostają najczęściej szansę naprawienia błędów i w trakcie kolejnej kontroli sytuacja wygląda już dużo lepiej. W okresie od 2015 do 2017 r. tylko raz zdarzało się, by powtarzające się złe wyniki kontroli skończyły się nakazem zamknięcia salonu, informują belgijskie media.

 

18.02.2020 Niedziela.BE

(łk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież