Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Niemcy: USA nadal największym rynkiem zbytu dla niemieckiego eksportu!
Polska: Kosztowny błąd lekarza. Pacjent z rekordowym odszkodowaniem
Polska: Pięć lat więzienia za atak na ratowników. Idą zmiany w prawie
Belgia, praca: Płaca minimalna w Belgii wśród najwyższych w UE!
Belgia: W Hallerbos zaczynają kwitnąć hiacynty!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 15 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Tragedia w Belgii. Nie żyje 8-latek potrącony przez traktor
Polska: Majonez, jajka, mięso... W tym roku tyle wydamy na Wielkanoc
Belgia, Bruksela: Tragedia w spalarni odpadów. Nie żyje pracownik
Polska: Wierni oburzeni. Dostali od księdza trzy koperty i mają je wypełnić

Belgia: Śmierć nastolatki potrąconej przez metro - sąd oddalił zarzuty

fot. Shutterstock fot. Shutterstock

Izba Rady Sądu w Brukseli postanowiła odrzucić zarzuty w sprawie śmierci nastolatki Soulaïmane Jamili Archich, która tragicznie zmarła na stacji metra 24 lutego 2014 roku. 15-latka została potrącona na stacji Osseghem w Molenbeek.

W dniu wypadku Soulaïmane Jamili Archich była na stacji z dwojgiem przyjaciół, kobietą i mężczyzną. Gdy torba jednej z osób spadła na tory i grupa starała się ją odzyskać, policja zareagowała. Ze względu na to, że Soulaïmane Jamili Archich nie posiadała przy sobie dowodu tożsamości, funkcjonariusze postanowili przesłuchać nastolatków. Jak się okazało, druga dziewczyna miała przy sobie nóż, więc została zabrana na posterunek policji, natomiast pozostała dwójka miała zostać przesłuchana przy stacji metra i odejść wolno. Soulaïmane została wypuszczona jako ostatnia i według zeznań policjantów, pobiegła w stronę torów w momencie, kiedy pojazd wjeżdżał na stację.

Śledztwo zostało otwarte, jako śmierć w wyniku tragicznego wypadku spowodowana brakiem ostrożności oraz brakiem pomocy osobie znajdującej się w niebezpieczeństwie. Ostatecznie sąd oddalił zarzuty.

Rodzina ofiary ogłosiła, że zgłosi apelację od decyzji sądu i potępiła fakt, że nie zezwolono na dostęp do nagrań ze stacji metra, które mogły wyjaśnić, co naprawdę stało się tamtego dnia.

 

07.11.2015 MŚ Niedziela.NL

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież